Wpisy archiwalne w kategorii
zosia samosia
Dystans całkowity: | 6855.72 km (w terenie 836.10 km; 12.20%) |
Czas w ruchu: | 277:28 |
Średnia prędkość: | 17.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Liczba aktywności: | 178 |
Średnio na aktywność: | 38.52 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
OKOLICA
Środa, 9 września 2009 | dodano:10.09.2009Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
dom - praca - Paprocany - Kobiór - dom - Czułów - Jaroszowice - Bieruń - Świerczyniec - Cielmice - dom
Dane wycieczki:
Km: | 63.21 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 03:28 | km/h: | 18.23 |
Pr. maks.: | 32.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
FESTYN
Sobota, 5 września 2009 | dodano:06.09.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Całe dopołudnia padało..:( Po południu troszkę się przejaśniło więc pojechałam do sklepu a potem zobaczyć na festyn ,który własnie rozpoczynał Stachursky na rynku ..;P No , ale nie dało się tego słuchac , więc pojjechałam do domu...:):)
Dane wycieczki:
Km: | 15.18 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PRACA i NIE TYLKO
Środa, 26 sierpnia 2009 | dodano:26.08.2009Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Do pracy standartowo a po pracy na lody do Kobióra, póżniej do domu na obiad i popołudniem przez Paprocany i Żwaków do Gostyni....:)
Dane wycieczki:
Km: | 61.37 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:22 | km/h: | 18.23 |
Pr. maks.: | 30.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
MIKOŁÓW
Czwartek, 20 sierpnia 2009 | dodano:20.08.2009Kategoria zosia samosia
Dziś wybrałam się do Mikołowa a raczej mikołowską Kamionkę z zaległym prezentem ślubnym...zjadłam kołacza weselnego dawno temu, "młodzi" już zdążyli wrócić z podróży poślubnej a ja dopiero zawitałam do Mikołowa...ale to wszystko przez te urlopy...;) No i gdybym była lepiej zorganizowana i planowała jakoś swój czas z wyprzedzeniem to umówiłabym się z Terrago a tak to musiałąm sama rozkoszować się widokami w dolinie jamny...:)
Dane wycieczki:
Km: | 42.54 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 30.70 | Temperatura: | 29.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
MARIAŃSKIE ŁAŻNIE
Poniedziałek, 10 sierpnia 2009 | dodano:31.08.2009Kategoria wakacje, zosia samosia
Dane wycieczki:
Km: | 35.59 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Z WIZYTĄ
Niedziela, 26 lipca 2009 | dodano:26.07.2009Kategoria zosia samosia
Rano do pracy..:( szybko zleciało i dobrze... Po południu pojechałam na mikołowską Kamionkę do koleżanki na zaległą urodzinową kawkę..:) Wracałam przez Wyry, Gostyń i Kobiór, żeby nie było za łatwo i za krótko..;P Jak na wizyte przystało miałam nową koszulkę i spodenki bikestats..to był ich debiut..:) Pasują jak ulał..:)
A "Pod ŻYrafą" dwudniowy zjazd samochodów amerykańskich i tuningowanych. Oj było głośno !!
A "Pod ŻYrafą" dwudniowy zjazd samochodów amerykańskich i tuningowanych. Oj było głośno !!
Dane wycieczki:
Km: | 47.76 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
ZAMIAST
Sobota, 25 lipca 2009 | dodano:25.07.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Od rana w Tychach leje...:( Od czasu do czasu przestaje i nawet wychodzi słońce. Byłam w pracy a potem miałam zabrać się za prasowanie, zaległości narobiły mi się, że ochh..:( Ale akurat wyszło słońce i pomyślałam sobie, że prasowanie nie zając..w końcu może poczekać..:) No i czeka na lepszą chwilkę i okazję...:):) Nie udało się jednak pojeżdzić bez deszczu..trochę polało, ale byłam przygotowana na taką ewentualność..:)
Dane wycieczki:
Km: | 27.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
DOBRODZIEŃ
Sobota, 13 czerwca 2009 | dodano:14.06.2009Kategoria zosia samosia
Staniszcze Wielkie - Fosowskie - Myślina - Turza - Ligota Dobrodzieńska - Dobrodzień - Błąchów - Myślina - Staniszcze Małe - Staniszcze Wielkie
Rano się budzimy a za oknem czarne chmury...leje..:( Zamiast więc na rowerach to jedziemy do Opola samochodem...:( Pokręciliśmy się troszkę po galerii a jak wyszliśmy to przestawało padać. Ruszyliśmy na zwiedzanie i oczywiście od razu się pokłóciliśmy, bo okazało się , że zostawiliśmy aparat fotograficzny w domku...;)A było co fotografować, oprócz tradycyjnych zabytków Opola , mieliśmy szczęście spotkać grupę MoCARTA .Wogóle było niezłe zamieszanie spowodowane festiwalem opolskim.
Po powrocie ja pojechałam się przejechać po okolicy a Grzesiek został w domku ..:)
Najpierw doliną małej Panwii
Potem nad zalew w Myślinie
Po drodze mijałam przydrożne kapliczki
zwierzaki na pastwiskach
bocianie gniazda
a także chabry, maki i rumianki w polu
Dojechałam do Dobrodzienia, a że już pora stawała się póżna to trzeba było wracać
Kościół w Dobrodzieniu
W drodze powrotnej zachwyca mnie pewien rower
A to już widok na "naszą " wieś
A w domku czeka mnie niespodzianka...;)
Kolacja przygotowana przez Grześka..:):):)
Rano się budzimy a za oknem czarne chmury...leje..:( Zamiast więc na rowerach to jedziemy do Opola samochodem...:( Pokręciliśmy się troszkę po galerii a jak wyszliśmy to przestawało padać. Ruszyliśmy na zwiedzanie i oczywiście od razu się pokłóciliśmy, bo okazało się , że zostawiliśmy aparat fotograficzny w domku...;)A było co fotografować, oprócz tradycyjnych zabytków Opola , mieliśmy szczęście spotkać grupę MoCARTA .Wogóle było niezłe zamieszanie spowodowane festiwalem opolskim.
Po powrocie ja pojechałam się przejechać po okolicy a Grzesiek został w domku ..:)
Najpierw doliną małej Panwii
dolina Małej Panwi© ewcia0706
Potem nad zalew w Myślinie
zalew w Myślinie© ewcia0706
zalew w Myślinie© ewcia0706
Po drodze mijałam przydrożne kapliczki
kapliczka przydrożna w Myślinie© ewcia0706
kaplica przydrożna© ewcia0706
zwierzaki na pastwiskach
wiejska sielanka© ewcia0706
bocianie gniazda
gniazdo bocianie© ewcia0706
a także chabry, maki i rumianki w polu
chabry, maki i rumianki© ewcia0706
Dojechałam do Dobrodzienia, a że już pora stawała się póżna to trzeba było wracać
Kościół w Dobrodzieniu
kościół w Dobrodzieniu© ewcia0706
W drodze powrotnej zachwyca mnie pewien rower
kwietny rower© ewcia0706
A to już widok na "naszą " wieś
Staniszcze Wielkie© ewcia0706
kościół w Staniszczach Wielkich© ewcia0706
A w domku czeka mnie niespodzianka...;)
Kolacja przygotowana przez Grześka..:):):)
kolacja© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 36.34 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 18.64 |
Pr. maks.: | 28.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
POPOŁUDNIOWO
Środa, 20 maja 2009 | dodano:20.05.2009Kategoria zosia samosia
Odebrałam rower z serwisowania z nowym łancuchem i kasetą...:) Trzeba go było wypróbować...Ruszyłam przed siebie a znalazłam się w Kobiórze na rozstaju dróg..I którą teraz wybrać?
Chyba już wiem na który szlak rowerowy się zdecyduje..;) Jadę więc dalej..mijam zbiorniki wodne
Wybieram Plessówkę /niebieski szlak rowerowy/ i już po kilku metrach wiem , że popełniłam błąd..:( Droga to kocie łby i błoto po wczorajszej ulewie..:( Nie poddaję sie i nie zawracam, choć ręce mam zmęczone jakbym odwaliła dniówkę przy młocie pneumatycznym..:( Na szczęście trudy rekompensuje mi taki oto widok..:):)
To nie jest moja pierwsza wizyta w tym miejscu, ale za każdym razem zachwycam się tak samo..:):)
Po krótkim odpoczynku i chwili zadumy jadę dalej w kierunku Suszca..W nadleśnictwie Suszec znajduję takie oto okazy...Fotografuję je specjalnie dla Grześka z serdecznymi pozdrowieniami..:):)
W Suszcu zawracam do domu, ale mam dosyć już tej koszmarnej drogi więc koło Mitręgówki skręcam na żółty szlak rowerowy Niedżwiedziówka
W Zgoniu rzut oka na elektrownię Łaziska i jadę już do domu przez Kobiór i Paprocany....
TRASA:
TYCHY/dom/ - PAPROCANY - KOBIÓR - PLESSÓWKA - SUSZEC - MITRĘGÓWKA - NIEDŻWIEDZIÓWKA - ZGOŃ - KOBIÓR - PAPROCANY - TYCHY
na skrzyzowaniu dróg© ewcia0706
Chyba już wiem na który szlak rowerowy się zdecyduje..;) Jadę więc dalej..mijam zbiorniki wodne
zbiorniki wodne© ewcia0706
zbiorniki wodne w Kobiórze© ewcia0706
Wybieram Plessówkę /niebieski szlak rowerowy/ i już po kilku metrach wiem , że popełniłam błąd..:( Droga to kocie łby i błoto po wczorajszej ulewie..:( Nie poddaję sie i nie zawracam, choć ręce mam zmęczone jakbym odwaliła dniówkę przy młocie pneumatycznym..:( Na szczęście trudy rekompensuje mi taki oto widok..:):)
Maryjka Branicka© ewcia0706
napis na kapliczce© ewcia0706
tablica informacyjna© ewcia0706
To nie jest moja pierwsza wizyta w tym miejscu, ale za każdym razem zachwycam się tak samo..:):)
Po krótkim odpoczynku i chwili zadumy jadę dalej w kierunku Suszca..W nadleśnictwie Suszec znajduję takie oto okazy...Fotografuję je specjalnie dla Grześka z serdecznymi pozdrowieniami..:):)
wyrośnięte grzybki© ewcia0706
W Suszcu zawracam do domu, ale mam dosyć już tej koszmarnej drogi więc koło Mitręgówki skręcam na żółty szlak rowerowy Niedżwiedziówka
żółty szlak rowerowy NIEDŻWIEDZIÓWKA© ewcia0706
W Zgoniu rzut oka na elektrownię Łaziska i jadę już do domu przez Kobiór i Paprocany....
elektrownia Łaziska© ewcia0706
TRASA:
TYCHY/dom/ - PAPROCANY - KOBIÓR - PLESSÓWKA - SUSZEC - MITRĘGÓWKA - NIEDŻWIEDZIÓWKA - ZGOŃ - KOBIÓR - PAPROCANY - TYCHY
Dane wycieczki:
Km: | 50.30 | Km teren: | 20.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 31.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
SPACEROWO
Niedziela, 17 maja 2009 | dodano:18.05.2009Kategoria zosia samosia
Wprawdzie wczoraj nie marnotrawiłam ani trunków, ani tym bardziej nóg ale o dziwo wstałam przed południem zdrowa i rześka, no może troszkę niedospana, bo z imprezy ściągnęłam o poranku..;P Po śniadanku, kawce i dłuuugim spacerze z piesem przyszedł czas na rower...:) Pogoda cudna, słonecznie, niewielki wiaterek - nic tylko wsiąść na bicykla i powłóczyć się po okolicy..:)Odpuściłam okolice Paprocan, bo tam przewalały się tłumy: rowerzystów, rolkarzy,nordwalkingowców, rodzin z dziećmi, psami i babciami.... Musiałam skorzystać z roweru rezerwowego czyli impulsa ,bo mój kinetic wreszcie doczekał się generalnego przeglądu po zimie...:):)
TRASA:
TYCHY/dom/ - WARTOGŁOWIEC - JAROSZOWICE - LĘDZINY -ZAMOŚCIE - czarny leśny szlak rowerowy - KOSTUCHNA - PODLESIE - MĄKOŁOWIEC - TYCHY/dom/
TRASA:
TYCHY/dom/ - WARTOGŁOWIEC - JAROSZOWICE - LĘDZINY -ZAMOŚCIE - czarny leśny szlak rowerowy - KOSTUCHNA - PODLESIE - MĄKOŁOWIEC - TYCHY/dom/
Dane wycieczki:
Km: | 40.19 | Km teren: | 8.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author impulse |