Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2010
Dystans całkowity: | 95.58 km (w terenie 10.00 km; 10.46%) |
Czas w ruchu: | 01:37 |
Średnia prędkość: | 16.98 km/h |
Maksymalna prędkość: | 32.80 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 13.65 km i 1h 37m |
Więcej statystyk |
do/z pracy
Sobota, 29 maja 2010 | dodano:15.07.2010Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Dane wycieczki:
Km: | 8.66 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
prezent
Piątek, 28 maja 2010 | dodano:28.05.2010Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Po bardzo wielu dniach przerwy w jeżdżeniu spowodowanej ochydną pogodą oraz cieżką harówą w pracy..:( wreszcie !!! udało mi się dojechać do pracy i nawet z niej wrócić na rowerze...:)
Przy okazji powrotu "do żywych" obchodziłam z moją mamą Dzień Mamy ( dopiero dzisiaj) i Dzień Mamy jako mama z moją jedną córką a z drugą zaocznie..:) Dostałam piękny prezent, oczywiście rowerowy..;)
oto on - oldschoolowy dzwonek rowerowy
Przy okazji powrotu "do żywych" obchodziłam z moją mamą Dzień Mamy ( dopiero dzisiaj) i Dzień Mamy jako mama z moją jedną córką a z drugą zaocznie..:) Dostałam piękny prezent, oczywiście rowerowy..;)
oto on - oldschoolowy dzwonek rowerowy
gadżecik© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 5.76 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Deszcz, deszcz,deszcz
Środa, 12 maja 2010 | dodano:12.05.2010Kategoria miasto i okolice
Pojechałam tylko do sklepu- nie padało. Wróciłam cała mokra, bo po drodze lunęło..:( Mam dość deszczu!!!!
Dane wycieczki:
Km: | 3.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
do/z pracy
Wtorek, 11 maja 2010 | dodano:11.05.2010Kategoria praca i takie tam kręcenie się
W drodze powrotnej zajechałam do kuzyna..:) miało być na minutkę..ale właśnie rozpalali grilla...:) więc załapałam się na kolację...;P
Dane wycieczki:
Km: | 14.98 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
spotkanie
Sobota, 8 maja 2010 | dodano:09.05.2010Kategoria miasto i okolice, z ekipą BS
O godzinie 12 zadzwonił Kajman. Razem z Elą tropili żubry w rezerwacie w Jankowicach..:) To już "rzut beretem" od Tychów...:) Wprawdzie jestem w pracy do 14 ale umawiamy się na spotkanie...:):) Spotykamy się w barze rowerowym na Świerczyńcu :):) Szybkie piwko, bo Ela kracze , że będzie padać ..:) Odprowadzam ich do Bojszów i zawracam do domu. Ela z Piotrkiem kierują się na Wolę i dalej do domu. Nad nami wisi czarna chmura..Ela miała rację. Zdążyłam dojechać tylko do leśnej ścieżki rowerowej na Świerczyńcu i zaczyna padać.Początkowo powoli ale szybko się ten deszcz rozkręca i w absolutnych strugach deszczu przy akompaniamencie grzmotów docieram do domu...:( Nie pomogła kurtka p-deszczowa...do domu docieram przemoczona do suchej nitki...ale co tam!! warto było, żeby się spotkać z przemiłą ekipą BS i dostać naklejki..:):):) Rower po tej "wycieczce" wymaga porządnego czyszczenia a ja herbaty z mocną wkładką..;P
spotkanie© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 27.45 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 01:37 | km/h: | 16.98 |
Pr. maks.: | 30.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
do /z pracy
Piątek, 7 maja 2010 | dodano:07.05.2010Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Od rana nie pada do tej pory jeszcze nie pada..:) to jakiś sukces!!
Dane wycieczki:
Km: | 23.83 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
do/z pracy
Czwartek, 6 maja 2010 | dodano:06.05.2010
Od początku maja jeszcze nie było przyzwoitego dnia bez deszczu...Dziś też..:( Obudziło mnie dudnienie deszczu o dach...już mi się poranek schrzanił...:( Gumowce i sztormiak to ostatnio moje ciuchy "wyjściowe". Ale około godziny 13 powoli przestawało padać , a godzinę pózniej nawet nieśmiało zaczęło wyłazić slońce. Takiej okazji nie mogłam przepuścić i do pracy pojechałąm bikiem..:):) Wprawdzie wkoło kałuże, ale nie było żle...:) Wracając jeszcze nie padało i nawet nie pada do tej pory...;D
Dane wycieczki:
Km: | 11.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 32.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |