Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2008
Dystans całkowity: | 564.98 km (w terenie 46.00 km; 8.14%) |
Czas w ruchu: | 32:12 |
Średnia prędkość: | 17.53 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 37.67 km i 2h 18m |
Więcej statystyk |
do pracy i trochę po
Wtorek, 29 kwietnia 2008 | dodano:29.04.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
do pracy i trochę po mieście celem załatwiania spraw róznych za siebie i ggrzybka związanych z wyjazdem jutrzejszym na Słowację , oczywiście z rowerami...:):)
Dane wycieczki:
Km: | 34.95 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:05 | km/h: | 16.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
praca a po pracy malutka
Poniedziałek, 28 kwietnia 2008 | dodano:28.04.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
praca a po pracy malutka pętelka do Kobióra przez Paprocany..
Dane wycieczki:
Km: | 25.68 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:24 | km/h: | 18.34 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
W tym roku jeszcze
Sobota, 26 kwietnia 2008 | dodano:26.04.2008Kategoria zosia samosia, dluga trasa
W tym roku jeszcze nie byłam w Pszczynie, więc nic prostszego...:):) rano praca, potem same przyziemności domowe i dopiero póżnym popołudniem rower..
Tychy/dom/ - Paprocany - Kobiór - Jankowice - Pszczyna - Piasek - Kobiór - Paprocany -Żwaków - /dom/
pogoda śliczna, ale nie odważyłam się śmigać w krótkich gaciach i z krótkim rękawem....ale i tak postęp , bo gacie 3/4 a rękaw mimo , że długi to jednak cieńki...:)
W parku zamkowym mase spacerowiczów, rowerzystów dużych i małych, rolkarzy i par młodych w trakcie sesji zdjęciowych...
Nie odmówiłam sobie wielkiej porcji lodów na rynku, sapnełam ociupinkę i już trzeba było wracać...
Aparat foto został w domu , bo ładowały sie akumulatorki..:(
Tychy/dom/ - Paprocany - Kobiór - Jankowice - Pszczyna - Piasek - Kobiór - Paprocany -Żwaków - /dom/
pogoda śliczna, ale nie odważyłam się śmigać w krótkich gaciach i z krótkim rękawem....ale i tak postęp , bo gacie 3/4 a rękaw mimo , że długi to jednak cieńki...:)
W parku zamkowym mase spacerowiczów, rowerzystów dużych i małych, rolkarzy i par młodych w trakcie sesji zdjęciowych...
Nie odmówiłam sobie wielkiej porcji lodów na rynku, sapnełam ociupinkę i już trzeba było wracać...
Aparat foto został w domu , bo ładowały sie akumulatorki..:(
Dane wycieczki:
Km: | 54.26 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:05 | km/h: | 17.60 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
przepiekny dzień...:)
dziś
Piątek, 25 kwietnia 2008 | dodano:26.04.2008Kategoria zosia samosia, praca i takie tam kręcenie się, dluga trasa
przepiekny dzień...:)
dziś rowerowanie podzielone na etapy:
sporo ściezek leśnych...
1/ do pracy.....
2/ po pracy: tychy/praca/ - Paprocany - Kobiór - żółty szlak rowerowy NIEDZWIEDZIÓWKA - Zgoń - powrót do domu
3/ po obiedzie: żeby nie nazywało się , że się lenię..:)
Tychy/dom/ -Mąkołowiec - Katowice Podlesie - Czułów - Wartogłowiec - /sklep/ - /dom/
4. a wieczorem...:) :) ..już nie rowerowo tylko koncertowo..:)
czekałam na ten koncert od sierpnia ubiegłego roku czyli od OFFu ..klubowa wersja...a zespół Dick 4 Dick...kto nie zna niech żałuje ..coś dla uszu i coś dla oczu/ szczególnie dla Pań...:)
Dick4Dick
skupiony menago zespołu- Łukasz
zespół..
a wszystko widziane znad konsolety "inżyniera" dżwięku...rzecz jasna zaprzyjażnionego na miejscu...:)
a wogóle to polecam stronkę:http://www.dick4dick.net/
nie jest to do konca Moja muza ale szoł był niespotykany...:)P)
a wszystko sponsorowała Warka...to jakiś absurd, że nie Tyskie które lubię najbardziej..:):)
dziś rowerowanie podzielone na etapy:
sporo ściezek leśnych...
1/ do pracy.....
2/ po pracy: tychy/praca/ - Paprocany - Kobiór - żółty szlak rowerowy NIEDZWIEDZIÓWKA - Zgoń - powrót do domu
3/ po obiedzie: żeby nie nazywało się , że się lenię..:)
Tychy/dom/ -Mąkołowiec - Katowice Podlesie - Czułów - Wartogłowiec - /sklep/ - /dom/
4. a wieczorem...:) :) ..już nie rowerowo tylko koncertowo..:)
czekałam na ten koncert od sierpnia ubiegłego roku czyli od OFFu ..klubowa wersja...a zespół Dick 4 Dick...kto nie zna niech żałuje ..coś dla uszu i coś dla oczu/ szczególnie dla Pań...:)
Dick4Dick
skupiony menago zespołu- Łukasz
zespół..
a wszystko widziane znad konsolety "inżyniera" dżwięku...rzecz jasna zaprzyjażnionego na miejscu...:)
a wogóle to polecam stronkę:http://www.dick4dick.net/
nie jest to do konca Moja muza ale szoł był niespotykany...:)P)
a wszystko sponsorowała Warka...to jakiś absurd, że nie Tyskie które lubię najbardziej..:):)
Dane wycieczki:
Km: | 66.71 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 03:54 | km/h: | 17.11 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
praca....zimno zarówno o poranku
Czwartek, 24 kwietnia 2008 | dodano:24.04.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
praca....zimno zarówno o poranku jak i wieczorem...:(
Dane wycieczki:
Km: | 30.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 16.38 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
po południu: Tychy/dom/
Środa, 23 kwietnia 2008 | dodano:23.04.2008Kategoria dluga trasa, zosia samosia
po południu: Tychy/dom/ - tereny przemysłowe - Bieruń - Bojszowy - Międzyrzecze - Gilowice - Góra - powrót podobnie z małymi modyfikacjami..:)
pogoda słoneczna, choć trochę wiało/ szczególnie w drodze powrotnej/ ale to drobiazg w porównaniu z deszczami jakie były ostatnimi czasy....
zbiornik Łysina w Bieruniu
część trasy w kierunku Pszczyny przejechałam wiślaną trasą rowerową
piękny zabytkowy drewniany kościółek w miejscowości Góra:
słońce przeglada się w strumyku...
mleczyk...:)
i sklepy w których nie mozna zrobić zakupów..:)
i powrót do industrialnej rzeczywistości
pogoda słoneczna, choć trochę wiało/ szczególnie w drodze powrotnej/ ale to drobiazg w porównaniu z deszczami jakie były ostatnimi czasy....
zbiornik Łysina w Bieruniu
część trasy w kierunku Pszczyny przejechałam wiślaną trasą rowerową
piękny zabytkowy drewniany kościółek w miejscowości Góra:
słońce przeglada się w strumyku...
mleczyk...:)
i sklepy w których nie mozna zrobić zakupów..:)
i powrót do industrialnej rzeczywistości
Dane wycieczki:
Km: | 60.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:17 | km/h: | 18.51 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Tychy/dom/- Jaroszowice - Lędziny
Niedziela, 20 kwietnia 2008 | dodano:20.04.2008Kategoria zosia samosia
Tychy/dom/- Jaroszowice - Lędziny - Mysłowice Ławki - Wesoła - Kostuchna - Podlesie - Mąkołowiec - Tychy/dom/
pogoda paskudna..:( zimno , deszczowo , mokro i tylko od czasu do czasu przejaśnienia....udało się troszkę porowerować, troszke też pryskało, ale dało się to przeżyć...
najpiekniejsza magnolia jaką widziałam
bociek- czeka na wiosnę
takie widoczki....
....i takie
pogoda paskudna..:( zimno , deszczowo , mokro i tylko od czasu do czasu przejaśnienia....udało się troszkę porowerować, troszke też pryskało, ale dało się to przeżyć...
najpiekniejsza magnolia jaką widziałam
bociek- czeka na wiosnę
takie widoczki....
....i takie
Dane wycieczki:
Km: | 51.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 17.62 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
po paru dniach przestoju,
Czwartek, 17 kwietnia 2008 | dodano:17.04.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
po paru dniach przestoju, spowodowanego oddaniem roweru do "salonu piękności" wreszcie mogłam pojechać do pracy bikiem a nie autkiem...do pracy było jeszcze bez niespodzianek, lecz powrót już z deszczem i tak mój piękny, czysty , nasmarowany rowerek znowu jest upaćkany błotem...:):)
Dane wycieczki:
Km: | 12.21 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:49 | km/h: | 14.95 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
po pracy trochę rowerowania
Piątek, 11 kwietnia 2008 | dodano:12.04.2008Kategoria zosia samosia
po pracy trochę rowerowania po Tychach i okolicy...przejechałam się po ścieżkach rowerowych leśnych w okolicach Wilkowyj i Żwakowa, no i masakra..:( chyba była jakaś wywózka drewna , bo ścieżki są tak rozjechane przez traktory i "ciężki" sprzęt , do tego niezłe błocko i przejazd przez las okazał się mocno utrudniony...:(
Dane wycieczki:
Km: | 23.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:26 | km/h: | 16.05 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
spacerowo : do pracy i z powrotem
Czwartek, 10 kwietnia 2008 | dodano:10.04.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
spacerowo : do pracy i z powrotem przy pięknej słonecznej pogodzie..:)
Dane wycieczki:
Km: | 22.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:29 | km/h: | 15.44 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |