Wpisy archiwalne w kategorii
stówka
Dystans całkowity: | 1273.44 km (w terenie 42.00 km; 3.30%) |
Czas w ruchu: | 42:55 |
Średnia prędkość: | 17.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 106.12 km i 6h 07m |
Więcej statystyk |
Svinklov - Klitmoller
Wtorek, 29 lipca 2014 | dodano:31.08.2014Kategoria wakacje, w towarzystwie, stówka
Dane wycieczki:
Km: | 106.35 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:42 | km/h: | 15.87 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Bloemendaal Aan Zee - Amsterdam
Czwartek, 1 sierpnia 2013 | dodano:11.08.2013Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie, wakacje
Dziś naszym celem jest Amsterdam, lecz zanim do niego dojedziemy najpierw mijamy miejscowość Haarlem.Jest to najsłynniejsze na całym swiecie centrum handlu tulipanowymi cebulkami...Miasto Haarlem dało nazwę nowojorskiej dzielnicy zamieszkałej dzisiaj głównie przez Afroamerykanów,która powstała z założonej przez Holendrów wioski w 1658
Ok.35 km od Amsterdamu znajduje się malownicza wioska Zaanse Schans.W tym skansenie pełnym pięknych wiatraków znajduje się otwarta dla turystów wytwórnia sabotów...
I wreszcie docieramy do Amsterdamu..:)
Do miasta docieramy promem
Po Amsterdamie jeżdzi sie cudownie na rowerze, mimo iz ruch jest spory i trzeba się pilnować, żeby nie stawać na ścieżce rowerowej i nie przeszkadzać innym uzytkownikom... Robimy objazd Amsterdamu...
A przed dotarciem na camping, ostatnie zakupy..;P
Parking dla rowerów© ewcia0706
Parking dla rowerów© ewcia0706
Ciekawy rower© ewcia0706
Orginalny rower© ewcia0706
Orginalny rower© ewcia0706
Ok.35 km od Amsterdamu znajduje się malownicza wioska Zaanse Schans.W tym skansenie pełnym pięknych wiatraków znajduje się otwarta dla turystów wytwórnia sabotów...
Wiatrak holenderski© ewcia0706
Holenderskie wiatraki© ewcia0706
Holenderskie wiatraki© ewcia0706
W sabotach© ewcia0706
Holenderskie buciki© ewcia0706
Holenderskie buciki© ewcia0706
Maszyny do produkcji drewniaków© ewcia0706
I wreszcie docieramy do Amsterdamu..:)
Amsterdam wita© ewcia0706
Do miasta docieramy promem
Przystań promowa w Amsterdamie© ewcia0706
Po Amsterdamie jeżdzi sie cudownie na rowerze, mimo iz ruch jest spory i trzeba się pilnować, żeby nie stawać na ścieżce rowerowej i nie przeszkadzać innym uzytkownikom... Robimy objazd Amsterdamu...
Targ kwiatowy w Amsterdamie© ewcia0706
Targ kwiatowy w Amsterdamie© ewcia0706
Sklep z serami© ewcia0706
Amsterdam© ewcia0706
Muzeum Anny Frank© ewcia0706
Browar heineken© ewcia0706
Amsterdam© ewcia0706
Amsterdam© ewcia0706
Amsterdam© ewcia0706
Stadion Ajaxu© ewcia0706
Dzielnica czerwonych latarni© ewcia0706
A przed dotarciem na camping, ostatnie zakupy..;P
Jeden z wielu :)© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 108.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:13 | km/h: | 14.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Port Zelande - Barendrecht
Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano:07.08.2013Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie, wakacje
Dzisiaj piękna trasa...cały czas wzdłuz morza a do tego jeszcze słońce i wiatr w plecy..:)
Na trasie nie ma zbyt dużo zwiedzania...jedynie miasteczko o dość trudnej do wymówienia nazwie Hellevoetsluis..:D
Największy osrodek sportów wodnych w Holandii.Można tam też odwiedzić muzeum strażackie ale przecież i u nas jest świetne takie muzeum w Mysłowicach..;)
Dzisiaj też przejazd dwukrotny długaśnymi mostami zawieszonymi nad morzem i lączącymi dwa brzegi lądu...
Na trasie nie ma zbyt dużo zwiedzania...jedynie miasteczko o dość trudnej do wymówienia nazwie Hellevoetsluis..:D
Największy osrodek sportów wodnych w Holandii.Można tam też odwiedzić muzeum strażackie ale przecież i u nas jest świetne takie muzeum w Mysłowicach..;)
Hellevoetsluis© ewcia0706
Hellevoetsluis© ewcia0706
Hellevoetsluis© ewcia0706
Hellevoetsluis© ewcia0706
Wzdłuż morza© ewcia0706
Wałem wzdłuz morza© ewcia0706
Dzisiaj też przejazd dwukrotny długaśnymi mostami zawieszonymi nad morzem i lączącymi dwa brzegi lądu...
Przeprawa mostem© ewcia0706
Przeprawa mostem© ewcia0706
Na moście© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 121.51 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:50 | km/h: | 17.78 |
Pr. maks.: | 41.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Groede - Port Zelande
Niedziela, 28 lipca 2013 | dodano:06.08.2013Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie, wakacje
Kolejny dzień się zaczął tradycyjnie, zwijanie namiotów, sniadanie, przygotowania...
Wyruszamy w kierunku promu, po drodze mamy najstarszą w Holandii latarnię morską zbudowaną z lanego żelaza z 1867 roku, od 1982 roku uznawana za zabytek.
Docieramy do promu, który przewozi tylko pieszych i rowerzystów
Po drugiej stronie znajduje się miasteczko Vlissingen,
Poruszając się niespiesznie docieramy do miasta Middelburg.Middelburg – stolica prowincji Zelandia w południowej Holandii. Parafia mennonitów założona ok. 1535
Jest miasto partnerskie Głogowa..:)
Pod wieczór docieramy do campingu, jest tak olbrzymi, że mozna spokojnie się zgubic..;P
Camping© ewcia0706
Wyruszamy w kierunku promu, po drodze mamy najstarszą w Holandii latarnię morską zbudowaną z lanego żelaza z 1867 roku, od 1982 roku uznawana za zabytek.
Najstarsza latarnia morska© ewcia0706
Docieramy do promu, który przewozi tylko pieszych i rowerzystów
Przeprawa promowa© ewcia0706
Rowery na promie© ewcia0706
Po drugiej stronie znajduje się miasteczko Vlissingen,
Wyjazd z promu© ewcia0706
Kolejny wiatrak© ewcia0706
Poruszając się niespiesznie docieramy do miasta Middelburg.Middelburg – stolica prowincji Zelandia w południowej Holandii. Parafia mennonitów założona ok. 1535
Jest miasto partnerskie Głogowa..:)
Pomnik© ewcia0706
Middelburg© ewcia0706
Kamienna rzeżba statku© ewcia0706
Middelburg-katedra© ewcia0706
Middelburg© ewcia0706
Pod wieczór docieramy do campingu, jest tak olbrzymi, że mozna spokojnie się zgubic..;P
Dane wycieczki:
Km: | 100.92 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:36 | km/h: | 18.02 |
Pr. maks.: | 39.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Bad Durkheim - Mainz
Sobota, 13 sierpnia 2011 | dodano:01.09.2011Kategoria stówka, wakacje, w towarzystwie
Dane wycieczki:
Km: | 104.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 40.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Strasbourg - Munchhausen
Środa, 10 sierpnia 2011 | dodano:20.08.2011Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie
I przyszedł czas na zwiedzanie Strasbourga, stolicy i głównego ośrodka gospodarczego Alzacji.Miasto zostało założone jako osada rzymska w 12 w p. n. e mająca bronić Imperium przed barbarzyncami.Wielokrotnie zmieniało przynależnośc państwową pomiędzy Francją a Niemcami i wpływy obu tych państw są widoczne na jego ulicach.Kolorem Strasbourga jest kolor srebrny, który symbolizuje związek z wodą.
Njapiękniejszym miejscem Strasbourga, moim zdaniem, jest Mała Francja czyli Petite France - dawna dzielnica rybaków i garbarzy położona na Grande Ile.Znajdują się tu liczne knajpki, sklepiki i ma niesamowity, niepowtarzalny urok.
Zmierzamy już w kierunku katedry .Przejeżdżamy przez główny plac Klebera gdzie w centralnym pkt stoi jego pomnik
Tu tez ulokowali swoje kramy bukiniści.Do tej pory myslałam , że sa oni tylko "przypisani" do Paryża i Sekwany...:)
W oddali widać już katedrę Notre Dame w Strasburgu.Zbudowana jest z czerwonego piaskowca( specjalnie sprowadzanego z Wogezów) i jest najważniejszą świątynią katolicką.Jej charakterystyczna fasada ze strzelistą wieżą stała się symbolem Alzacji.
Dalszym punktem programu jest Parlament Europejski.PE ma trzy siedziby : Brukselę, Strasbourg i Luksemburg.W Strasburgu odbywają się posiedzenia całego parlamentu czyli posiedzenia plenarne.
Przed PE są wypisane nazwy państw członkowskich
Polska w towarzystwie 4 innych państw ma swój osobny kamyczek a nie jest umieszczona na słupie jak wszystkie inne państwa.Dlaczego? Nie wiem...:(
Troszkę pobłądziliśmy, żeby w koncu udało się wyjechać ze Strasburga, ale zanim to nastąpiło odwiedziliśmy kilka dworcy kolejowych...Ten był największy..:)
Wreszcie udało się trafić nad Ren....i na właściwą ścieżkę rowerową...tym razem prowadziła wałem wzdłuż rzeki
A to jest Bob ze Szkocji..bardzo ciekawa postać...Jeżdzi po swiecie na rowerze, dołączając się do róznych wypraw...W tym roku już objechąl Nową Zelandię, potem był w Iławie w Polsce, potem losy rzuciły go do Włoch...stamtąd dołączył do nas i jechał z nami wzdłuż Renu, a gdy my wracaliśmy do Polski to on już pedałował w kierunku Amsterdamu.Może i ktoś z Was sptka Boba na swojej rowerowej ścieżce...Bardzo fajny i niezwykle sympatyczny człowiek ...:)
Njapiękniejszym miejscem Strasbourga, moim zdaniem, jest Mała Francja czyli Petite France - dawna dzielnica rybaków i garbarzy położona na Grande Ile.Znajdują się tu liczne knajpki, sklepiki i ma niesamowity, niepowtarzalny urok.
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
starsbourg© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Zmierzamy już w kierunku katedry .Przejeżdżamy przez główny plac Klebera gdzie w centralnym pkt stoi jego pomnik
pomnik Jean-Baptiste Kléber© ewcia0706
Tu tez ulokowali swoje kramy bukiniści.Do tej pory myslałam , że sa oni tylko "przypisani" do Paryża i Sekwany...:)
bukiniści na pl.Kleber w Strasbourgu© ewcia0706
W oddali widać już katedrę Notre Dame w Strasburgu.Zbudowana jest z czerwonego piaskowca( specjalnie sprowadzanego z Wogezów) i jest najważniejszą świątynią katolicką.Jej charakterystyczna fasada ze strzelistą wieżą stała się symbolem Alzacji.
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
Dalszym punktem programu jest Parlament Europejski.PE ma trzy siedziby : Brukselę, Strasbourg i Luksemburg.W Strasburgu odbywają się posiedzenia całego parlamentu czyli posiedzenia plenarne.
Parlament Europejski© ewcia0706
Parlament Europejski© ewcia0706
Parlament Europejski© ewcia0706
Parlament Europejski© ewcia0706
Przed PE są wypisane nazwy państw członkowskich
przed parlamentem europejskim© ewcia0706
Polska w towarzystwie 4 innych państw ma swój osobny kamyczek a nie jest umieszczona na słupie jak wszystkie inne państwa.Dlaczego? Nie wiem...:(
polski akcent© ewcia0706
Troszkę pobłądziliśmy, żeby w koncu udało się wyjechać ze Strasburga, ale zanim to nastąpiło odwiedziliśmy kilka dworcy kolejowych...Ten był największy..:)
dworzec główny w strasbourgu© ewcia0706
Wreszcie udało się trafić nad Ren....i na właściwą ścieżkę rowerową...tym razem prowadziła wałem wzdłuż rzeki
ścieżka rowerowa na wale© ewcia0706
przeprawa promowa na Renie© ewcia0706
Ren© ewcia0706
czwórka ze sternikiem© ewcia0706
A to jest Bob ze Szkocji..bardzo ciekawa postać...Jeżdzi po swiecie na rowerze, dołączając się do róznych wypraw...W tym roku już objechąl Nową Zelandię, potem był w Iławie w Polsce, potem losy rzuciły go do Włoch...stamtąd dołączył do nas i jechał z nami wzdłuż Renu, a gdy my wracaliśmy do Polski to on już pedałował w kierunku Amsterdamu.Może i ktoś z Was sptka Boba na swojej rowerowej ścieżce...Bardzo fajny i niezwykle sympatyczny człowiek ...:)
Bob obieżyswiat© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 109.02 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Mohlin - Breisach
Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | dodano:18.08.2011Kategoria stówka, w towarzystwie, wakacje
Po wyjezdzie z campingu mijamy żupy solne i dalej przetwórnie soli Saline Ryburg Bohrturme
Parę kilometrów dalej wjeżdzamy do Rheinfelden i zwiedzamy piękne stare miasto
Dalej na trasie jest wieś Kaiseraugst założona juz w 45 roku p.n e jako Augusta Raurica i jest najstarszym miastem o rzymskich korzeniach w Szwajcarii.Wies Kaiseraugstpowstała wewnątrz rzymskiego fortu Castrum Rauracense.
W miejscu pierwszego rzymskiego miasteczka znajduje się muzeum
Niedaleko muzeum znajduje sie też najlepiej zachowany amfiteatr na północ od Alp
Dalej w drogę...przy ściezkach rowerowych często rosną drzewa owocowe, korzystamy więc z dobroci lata , zresztą nie tylko my, szwajcarzy również..:)
I wreszcie docieramy do Bazylei
Bazylea to miasto leżące u styku granic trzech państw: Szwajcarii, Niemiec i FrancjiMiasto dzieli się na dwie części Małą Bazyleę (Kleinbasel) i Wielką Bazyleę (Grossbasel) ze Wzgórzem Katedralnym.Własciwym centrum miasta jest starówka wokół Rynku i ratusza z XIVw.Katedra wzniesiona została na rozkaz cwsarzowej Kunegundy i Henryka II.Zbudowana w stylu gotyckim i romańskim .Czerwone ściany z piaskowca noszą ślady wielokrotnej przebudowy.
Mittlere Brucke - pierwszy most w Bazylei wybudował Heinrich von Thum w 1226 r.Niestety orginalny most został zastąpiony nowym w 1905 r.
Na głównym Munsterplatzu , podobnie jak na krakowskim rynku swoje kramy mają kwiaciarki
Nie moze też zabraknąc straganów ze szwajcarskim serem
Jest też Ratusz Miejski.Jak patrzy sie na ten budynek to odnosi sie wrazenie, że został on tu sprowadzony z jakiejś egzotycznej baśni.
Jeszcze widok na kościółek i wracamy do przerwanej podróży na kolejny camping.. L,ile du Rhin czyli zaczęła się Francja....
A tak wygladał mój rower na zakończenie dnia..:(
żupy solne(Saline Ryburg Bohrturme)© ewcia0706
Parę kilometrów dalej wjeżdzamy do Rheinfelden i zwiedzamy piękne stare miasto
Rheinfelden© ewcia0706
Rheinfelden© ewcia0706
Rheinfelden© ewcia0706
Dalej na trasie jest wieś Kaiseraugst założona juz w 45 roku p.n e jako Augusta Raurica i jest najstarszym miastem o rzymskich korzeniach w Szwajcarii.Wies Kaiseraugstpowstała wewnątrz rzymskiego fortu Castrum Rauracense.
W miejscu pierwszego rzymskiego miasteczka znajduje się muzeum
Kaiseraugst-muzeum© ewcia0706
Ewa zwycięzca.:)© ewcia0706
Niedaleko muzeum znajduje sie też najlepiej zachowany amfiteatr na północ od Alp
amfiteatr w Kaiseraugst© ewcia0706
amfiteatr w Kaiseraugst© ewcia0706
amfiteatr w Kaiseraugst© ewcia0706
Dalej w drogę...przy ściezkach rowerowych często rosną drzewa owocowe, korzystamy więc z dobroci lata , zresztą nie tylko my, szwajcarzy również..:)
soczyste jabłka© ewcia0706
I wreszcie docieramy do Bazylei
Bazylea© ewcia0706
Bazylea to miasto leżące u styku granic trzech państw: Szwajcarii, Niemiec i FrancjiMiasto dzieli się na dwie części Małą Bazyleę (Kleinbasel) i Wielką Bazyleę (Grossbasel) ze Wzgórzem Katedralnym.Własciwym centrum miasta jest starówka wokół Rynku i ratusza z XIVw.Katedra wzniesiona została na rozkaz cwsarzowej Kunegundy i Henryka II.Zbudowana w stylu gotyckim i romańskim .Czerwone ściany z piaskowca noszą ślady wielokrotnej przebudowy.
Bazylea© ewcia0706
katedra z bliska© ewcia0706
katedra z bliska© ewcia0706
Mittlere Brucke - pierwszy most w Bazylei wybudował Heinrich von Thum w 1226 r.Niestety orginalny most został zastąpiony nowym w 1905 r.
Mittlere Brucke© ewcia0706
Na głównym Munsterplatzu , podobnie jak na krakowskim rynku swoje kramy mają kwiaciarki
kwiaciarki szwajcarskie© ewcia0706
Nie moze też zabraknąc straganów ze szwajcarskim serem
szwajcarski ser© ewcia0706
Jest też Ratusz Miejski.Jak patrzy sie na ten budynek to odnosi sie wrazenie, że został on tu sprowadzony z jakiejś egzotycznej baśni.
ratusz miejski© ewcia0706
Jeszcze widok na kościółek i wracamy do przerwanej podróży na kolejny camping.. L,ile du Rhin czyli zaczęła się Francja....
Barfusser Kirche© ewcia0706
A tak wygladał mój rower na zakończenie dnia..:(
mój rower© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 106.17 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Flaach - Mohlin
Niedziela, 7 sierpnia 2011 | dodano:17.08.2011Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie, wakacje
Rano troszkę kapie z nieba ale jest w miarę ciepło..zwijam mokry namiot , zakładam kurtkę i w drogę.Droga rowerowa zaczyna się dość ostrym podjazdem,szczególnie, że ostry wmordewind utrudnia wspinaczkę, na szczęscie widok gór rekompensuje te trudy
Ale po kazdym podjezdzie jest zjazd...czyli to co misie lubią najbardziej..;D
Na zboczach gór są pastwiska a takze uprawy winorośli i malin
I tak wjeżdżając i zjeżdżając docieramy do miejscowości Bad Zurzach
Miasto posiada łażnie zasilane wodami termalnymi, ładne stare miasto oraz póżno romański zamek Tenedo
Ścieżka rowerowa międzynarodowa oznaczona nr 2 jest tak zaplanowana, że nie tylko biegnie wzdłuż Renu ale także przejeżdża przez malownicze wioski, małe i duże miasteczka
Bardzo charakterystyczne jest, że prawie wszędzie wiszą szwajcarskie flagi..nie tylko w miejscach urzędowych ale także na domach prywatnych
W miejscowości Leibstadt znajduje się elektrownia atomowa o mocy 1165 MW.Chłodzenie zapewnione jest przy pomocy 144 metrowgo komina.Jej budowe zakonczono ok 1984 r i jest to ostatnia, jak dotychczas, elektrownia atomowa w Szwajcarii
A tak wygląda Ren w okolicach elektrownii
Na naszej dzisiejszej trasie jest także miasteczko Laufenburg.Do roku 1800 było to jedno miasto ale własnie w tym roku Napoleon podzielił je na dwa, rozkazując by Ren stał sie granicą.Rzeka była bardzo ważna dla miasta - progi rzeczne pozwałały pobierać myto od spływających nią łodzi jak również łowić łososie.Niestety, progi wodne zostały zniszczone na początku XX wieku by umozliwić budowę elektrowni wodnej.Elektrownia wprawdzie dostarczyła kasę ale miasto straciło atrakcję turystyczną..:(
Nauczeni wczorajszym doświadczeniem, nie chcieliśmy już zostawić zakupu złocistego trunku na ostatnią chwilę więc zaczęliśmy sie rozglądać za sklepem..Niestety, w Szwajcarii i Niemczech sklepy /czytaj: wszystkie!/ są nieczynne.Pojechaluismy wiec do Niemiec w poszukiwaniu stacji benzynowych, lecz w promieniu kilku kilometrów wszystkie stacje beznzynowe sa samoobsługowe..:( I znowu zostało piwo na campingu w cenie 5,5 - 6 EUR
Ech...Polska to cudowny kraj!!!
w górach wschodzi dzień© ewcia0706
Ale po kazdym podjezdzie jest zjazd...czyli to co misie lubią najbardziej..;D
z górki na pazurki© ewcia0706
Na zboczach gór są pastwiska a takze uprawy winorośli i malin
trasa rowerowa wzdłuz winnic© ewcia0706
I tak wjeżdżając i zjeżdżając docieramy do miejscowości Bad Zurzach
Bad Zuchach© ewcia0706
Miasto posiada łażnie zasilane wodami termalnymi, ładne stare miasto oraz póżno romański zamek Tenedo
Bad Zuchach© ewcia0706
i znowu wzdłuż Renu© ewcia0706
Ścieżka rowerowa międzynarodowa oznaczona nr 2 jest tak zaplanowana, że nie tylko biegnie wzdłuż Renu ale także przejeżdża przez malownicze wioski, małe i duże miasteczka
wszędzie blisko© ewcia0706
gdzieś po drodze w małej wiosce© ewcia0706
gdzies na trasie© ewcia0706
gdzies po drodze...© ewcia0706
Bardzo charakterystyczne jest, że prawie wszędzie wiszą szwajcarskie flagi..nie tylko w miejscach urzędowych ale także na domach prywatnych
kolejne miasteczko© ewcia0706
W miejscowości Leibstadt znajduje się elektrownia atomowa o mocy 1165 MW.Chłodzenie zapewnione jest przy pomocy 144 metrowgo komina.Jej budowe zakonczono ok 1984 r i jest to ostatnia, jak dotychczas, elektrownia atomowa w Szwajcarii
elektrownia atomowa© ewcia0706
A tak wygląda Ren w okolicach elektrownii
i znowu Ren© ewcia0706
Na naszej dzisiejszej trasie jest także miasteczko Laufenburg.Do roku 1800 było to jedno miasto ale własnie w tym roku Napoleon podzielił je na dwa, rozkazując by Ren stał sie granicą.Rzeka była bardzo ważna dla miasta - progi rzeczne pozwałały pobierać myto od spływających nią łodzi jak również łowić łososie.Niestety, progi wodne zostały zniszczone na początku XX wieku by umozliwić budowę elektrowni wodnej.Elektrownia wprawdzie dostarczyła kasę ale miasto straciło atrakcję turystyczną..:(
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
moi partnerzy rowerowi© ewcia0706
Nauczeni wczorajszym doświadczeniem, nie chcieliśmy już zostawić zakupu złocistego trunku na ostatnią chwilę więc zaczęliśmy sie rozglądać za sklepem..Niestety, w Szwajcarii i Niemczech sklepy /czytaj: wszystkie!/ są nieczynne.Pojechaluismy wiec do Niemiec w poszukiwaniu stacji benzynowych, lecz w promieniu kilku kilometrów wszystkie stacje beznzynowe sa samoobsługowe..:( I znowu zostało piwo na campingu w cenie 5,5 - 6 EUR
Ech...Polska to cudowny kraj!!!
Dane wycieczki:
Km: | 100.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 44.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Konstancja - Flaach
Sobota, 6 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011Kategoria stówka, w towarzystwie, wakacje
Po deszczowej nocy na campingu nad jez.Bodeńskim zaświeciło słońce i przyszedł czas na przygotowanie rowerów.Podpieram się pomocą, bo w sprawach "technicznych" jestem kompletny osiołek..;P
Rower gotowy, trasa wytyczona do kolejnego campingu więc pora ruszać. Początkowo poruszam się wzdłuz jez.Bodeńskiego...Widok ze ściezki rowerowej jest dość utrudniony...a zejście do samego brzegu od strony ścieżki rowerowej praktycznie niemozliwe..Musi mi więc wystarczyć widok z daleka
Potem wjeżdżam na ścieżkę rowerową prowadzącą wzdłuż Renu i ta praktycznie będzie mnie prowadziła do konca wyprawy...Widoki przepiękne...
Sam Ren jest rzeką czystą..moze picie wody bym nie ryzykowała ale kąpiel jak najbardziej.
Po paru kilometrach wjeżdżam do Konstancji.Historyczne średniowieczne miasto położone na szlaku handlowym z Niemiec do Włoch, dzieki czemu pręznie się rozwijało.To tu wybrano na papieza Marcina V i także tu spalono na stosie czeskiego reformatora Jana Husa.Podczas II wojny swiatowej ,dzieki połozeniu na granicy z neutralną Szwajcarią, nieiwle ucierpiało w wyniku nalotów bombowych.
Po obejrzeniu miasta , po ochach i achach , przekraczam granicę i wjeżdżam do Szwajcarii
Szwajcaria - to doskonałe ścieżki rowerowe,wręcz autostrady rowerowe .mnóstwo rowerzystów rowerzystów, szwajcarskie zegarki i szwajcarska kolej....
Pierwsze miasteczko, które mijam to Steckborn, który prawa miejskie otrzymał juz w 1313 r
I dalej wzdłuz Renu....
Następne na trasie to miasteczko Stein am Rhein z zabytkowymi murami i bramami miejskimi.Wiele sredniowiecznych budynków pomalowanychj jest pięknymi freskami.Miasto jest miejscem narodzin Johanna Heynlina , który wprowadził pierwsza prasę drukarską do Francji.
A ja dalej w drogę....
Następna miejscowość na trasie to Gallingen.Słynie z drewnianego mostu, pierwsze dokumenty potwierdzające jego istnienie pochodzą z 1292 r.Wielokrotnie palony, przebudowywany i rekontruowany.
Mijam miasteczka i wsie..Ren wyznacza mi kierunek...
Wreszcie docieram do Schaffhausen czyli Szafuzy, kiedys niezaleznym panstwem-miastem z własną monetą. a W 1869 R Amerykanin Florentine Arriosto Jones założył tu fabrykę zargarków IWC.Szafuza ma przepiękna starówke z renesansowymi kamieniczkami, zdobionymi freskami oraz bogatymi dekoracjami
Przejazd przez szwajcarskie miasta to czysta przyjemnośc.Ściezki są poprowadzone bezkolizyjnie, nie ma mozliwości przepychania sie z samochodami czy pieszymi...no i jest ich taka liczba, że szok![url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,209362,nadmiar-drog-rowerowych.html]
I dalej w drogę...dla odmiany..wzdłuż Renu ;P
Następnym pkt programu jest Rheinfall - najwiekszy wodospad Europy pod wzgledem przepływu
Jeszcze tylko rzut oka na zamek Laufen
I teraz juz prosto na camping w miejscowości Flaach...
Jest sobota, do miasteczka-wioski docieramy o godz 16.10..własnie 10 minut temu zamknęli jedyny sklep..:( Nastepny, po zasiegnięciu języka jest 10 km dalej...Tak sie chce nam piwa, że jedziemy..Sklep jest :):) czynny hurra!!! do 17.00 euforia jest krótka, bo sklep, jedyny w mieście , sklep typu Biedronka ma tylko piwo bezalkoholowe...:(:(:( Wracamy na camping...piwo jest , w cenie 5frch czyli 5 EUR..:( to chyba było moje najdroższe piwo...:( Niestety następny dzień pokazał, że nie najdroższe...:(
przygotowanie rowerów do wyprawy© ewcia0706
Rower gotowy, trasa wytyczona do kolejnego campingu więc pora ruszać. Początkowo poruszam się wzdłuz jez.Bodeńskiego...Widok ze ściezki rowerowej jest dość utrudniony...a zejście do samego brzegu od strony ścieżki rowerowej praktycznie niemozliwe..Musi mi więc wystarczyć widok z daleka
jezioro Bodeńskie© ewcia0706
Potem wjeżdżam na ścieżkę rowerową prowadzącą wzdłuż Renu i ta praktycznie będzie mnie prowadziła do konca wyprawy...Widoki przepiękne...
Konstancja© ewcia0706
Sam Ren jest rzeką czystą..moze picie wody bym nie ryzykowała ale kąpiel jak najbardziej.
Po paru kilometrach wjeżdżam do Konstancji.Historyczne średniowieczne miasto położone na szlaku handlowym z Niemiec do Włoch, dzieki czemu pręznie się rozwijało.To tu wybrano na papieza Marcina V i także tu spalono na stosie czeskiego reformatora Jana Husa.Podczas II wojny swiatowej ,dzieki połozeniu na granicy z neutralną Szwajcarią, nieiwle ucierpiało w wyniku nalotów bombowych.
zabytkowa kamieniczka w Konstancji© ewcia0706
malowidła na tynku© ewcia0706
Konstancja© ewcia0706
zabytkowa uliczka© ewcia0706
malownicze uliczki w Konstancji© ewcia0706
katedra pw,Najświętszej Maryi Panny© ewcia0706
widok na katedrę w Konstancji© ewcia0706
Po obejrzeniu miasta , po ochach i achach , przekraczam granicę i wjeżdżam do Szwajcarii
przejście graniczne Niemcy-Szwajcaria© ewcia0706
Szwajcaria - to doskonałe ścieżki rowerowe,wręcz autostrady rowerowe .mnóstwo rowerzystów rowerzystów, szwajcarskie zegarki i szwajcarska kolej....
koleje szwajcarskie© ewcia0706
Pierwsze miasteczko, które mijam to Steckborn, który prawa miejskie otrzymał juz w 1313 r
Steckborn© ewcia0706
I dalej wzdłuz Renu....
gejzer :)© ewcia0706
takie sobie ptaszydło© ewcia0706
w drodze na camping© ewcia0706
Następne na trasie to miasteczko Stein am Rhein z zabytkowymi murami i bramami miejskimi.Wiele sredniowiecznych budynków pomalowanychj jest pięknymi freskami.Miasto jest miejscem narodzin Johanna Heynlina , który wprowadził pierwsza prasę drukarską do Francji.
miasteczko Stein am Rhein© ewcia0706
miasteczko Stein am Rhein© ewcia0706
uliczka z kamieniczkami w Stein am Rhein© ewcia0706
uliczka w Stein am Rein© ewcia0706
brama "Undertor"© ewcia0706
A ja dalej w drogę....
landszafcik z Renem w roli głównej© ewcia0706
Następna miejscowość na trasie to Gallingen.Słynie z drewnianego mostu, pierwsze dokumenty potwierdzające jego istnienie pochodzą z 1292 r.Wielokrotnie palony, przebudowywany i rekontruowany.
zabytkowy drewniany most© ewcia0706
drewniany most zabytkowy© ewcia0706
zabytkowy most drewniany© ewcia0706
Mijam miasteczka i wsie..Ren wyznacza mi kierunek...
kamieniczki nad Renem© ewcia0706
nad Renem w Gallingen© ewcia0706
Wreszcie docieram do Schaffhausen czyli Szafuzy, kiedys niezaleznym panstwem-miastem z własną monetą. a W 1869 R Amerykanin Florentine Arriosto Jones założył tu fabrykę zargarków IWC.Szafuza ma przepiękna starówke z renesansowymi kamieniczkami, zdobionymi freskami oraz bogatymi dekoracjami
Schaffhausen czyli Szafuza© ewcia0706
koloejne szwajcarskie miasto© ewcia0706
miasteczko w Szwajcarii - szafuza© ewcia0706
kamieniczki w Szafuzie© ewcia0706
orginalne freski z frontonu© ewcia0706
orginalne freski kamienicy© ewcia0706
szafuza - rokokowa kamienica© ewcia0706
Przejazd przez szwajcarskie miasta to czysta przyjemnośc.Ściezki są poprowadzone bezkolizyjnie, nie ma mozliwości przepychania sie z samochodami czy pieszymi...no i jest ich taka liczba, że szok![url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,209362,nadmiar-drog-rowerowych.html]
nadmiar dróg rowerowych© ewcia0706
I dalej w drogę...dla odmiany..wzdłuż Renu ;P
i znowu wzdłuż Renu© ewcia0706
Następnym pkt programu jest Rheinfall - najwiekszy wodospad Europy pod wzgledem przepływu
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Jeszcze tylko rzut oka na zamek Laufen
zamek Laufen© ewcia0706
zamek Laufen© ewcia0706
zamek Laufen© ewcia0706
I teraz juz prosto na camping w miejscowości Flaach...
Jest sobota, do miasteczka-wioski docieramy o godz 16.10..własnie 10 minut temu zamknęli jedyny sklep..:( Nastepny, po zasiegnięciu języka jest 10 km dalej...Tak sie chce nam piwa, że jedziemy..Sklep jest :):) czynny hurra!!! do 17.00 euforia jest krótka, bo sklep, jedyny w mieście , sklep typu Biedronka ma tylko piwo bezalkoholowe...:(:(:( Wracamy na camping...piwo jest , w cenie 5frch czyli 5 EUR..:( to chyba było moje najdroższe piwo...:( Niestety następny dzień pokazał, że nie najdroższe...:(
Dane wycieczki:
Km: | 107.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
WYPRAWA - dzień 4
Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 | dodano:13.09.2010Kategoria stówka, w towarzystwie, wakacje
Kolejny dzień na Łotwie. Kolejny słoneczny dzień .Wyruszamy z naszego campingu w Laucu Akmei do Svetciems.Droga wiedzie nas znowu wśród bocianów
wśród lasów, pól , jezior i rzek...
Dzisiaj nasza droga to głównie asfalt , ale też i szuter i niestety, droga w budowie..:( Oj dała mi się ta ostatnia we znaki..:( Grube kamienie, niezbyt dobrze ubite a do tego kurz i pył wznoszący sie po każdym przejeżdżającym samochodzie..:(
Mijamy małe miasteczko Limbażi. Liczba ludności wynosi około 9 tys. Założona w XIII wieku w pobliżu zamku arcybiskupa Rygi. Prawa miejskie w roku 1385. W średniowieczu było ufortyfikowanym miastem z murami miejskimi z kamienia.
Dzisiaj słynie z ośrodka olimpijskiego, przygotowujacego kajakarzy...
Następnym miasteczkiem jest Salacgriva. Około 6 tys mieszkańców.W polskiej historiografii miasto Salacgrīva jest znane, pod historyczną nazwą Salis, z uwagi na stoczoną w 11 października 1609, zwycięską bitwę morską podczas walk w Inflantach. Polska flota sformowana przez hetmana Chodkiewicza zniszczyła dwa szwedzkie statki w miejscowym porcie.Wreszcie docieramy do Svetciems.Miasteczko położnone jest nieopodal drogi Via Baltica i jest jednym z najpiękniejszych kompleksów rekreacyjnych na wybrzeżu Liwonii.Tradycyjnie poza miastem jest położony nasz camping
Do wprawy doszliśmy z rozkładaniem namiotów i robimy to w parę sekund..:)
Zdecydowanie gorzej idzie nam składanie..;P
Równie szybko zabezpieczamy też rowery
Mimo , że camping położony jest niedaleko morza to dziś tylko jeden rzut oka na plażę , łyk piwa z okazji setki , generalna kąpiel i zanim pomyślałam o czymkolwiek to już spałam..;P
wczechobecne boćki© ewcia0706
wśród lasów, pól , jezior i rzek...
nad jeziorkiem© ewcia0706
zakole rzeki© ewcia0706
wśród słoneczników© ewcia0706
Dzisiaj nasza droga to głównie asfalt , ale też i szuter i niestety, droga w budowie..:( Oj dała mi się ta ostatnia we znaki..:( Grube kamienie, niezbyt dobrze ubite a do tego kurz i pył wznoszący sie po każdym przejeżdżającym samochodzie..:(
Mijamy małe miasteczko Limbażi. Liczba ludności wynosi około 9 tys. Założona w XIII wieku w pobliżu zamku arcybiskupa Rygi. Prawa miejskie w roku 1385. W średniowieczu było ufortyfikowanym miastem z murami miejskimi z kamienia.
Dzisiaj słynie z ośrodka olimpijskiego, przygotowujacego kajakarzy...
Następnym miasteczkiem jest Salacgriva. Około 6 tys mieszkańców.W polskiej historiografii miasto Salacgrīva jest znane, pod historyczną nazwą Salis, z uwagi na stoczoną w 11 października 1609, zwycięską bitwę morską podczas walk w Inflantach. Polska flota sformowana przez hetmana Chodkiewicza zniszczyła dwa szwedzkie statki w miejscowym porcie.Wreszcie docieramy do Svetciems.Miasteczko położnone jest nieopodal drogi Via Baltica i jest jednym z najpiękniejszych kompleksów rekreacyjnych na wybrzeżu Liwonii.Tradycyjnie poza miastem jest położony nasz camping
camping w Svietciems© ewcia0706
Do wprawy doszliśmy z rozkładaniem namiotów i robimy to w parę sekund..:)
obozowisko© ewcia0706
Zdecydowanie gorzej idzie nam składanie..;P
Równie szybko zabezpieczamy też rowery
rowery© ewcia0706
Mimo , że camping położony jest niedaleko morza to dziś tylko jeden rzut oka na plażę , łyk piwa z okazji setki , generalna kąpiel i zanim pomyślałam o czymkolwiek to już spałam..;P
Dane wycieczki:
Km: | 103.45 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:52 | km/h: | 21.26 |
Pr. maks.: | 41.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |