do/z pracy
Czwartek, 6 maja 2010 | dodano:06.05.2010
Od początku maja jeszcze nie było przyzwoitego dnia bez deszczu...Dziś też..:( Obudziło mnie dudnienie deszczu o dach...już mi się poranek schrzanił...:( Gumowce i sztormiak to ostatnio moje ciuchy "wyjściowe". Ale około godziny 13 powoli przestawało padać , a godzinę pózniej nawet nieśmiało zaczęło wyłazić slońce. Takiej okazji nie mogłam przepuścić i do pracy pojechałąm bikiem..:):) Wprawdzie wkoło kałuże, ale nie było żle...:) Wracając jeszcze nie padało i nawet nie pada do tej pory...;D
Dane wycieczki:
Km: | 11.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 32.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Komentarze
Czemu?W gumiakach tez można jeździć:)
Często widuję takich rowerzystów. Rafaello - 18:53 piątek, 7 maja 2010 | linkuj
Często widuję takich rowerzystów. Rafaello - 18:53 piątek, 7 maja 2010 | linkuj
No i bardzo dobrze! :D Że pojechałaś :D
I że nie padało i nie pada! I NIECH NIE PADA! o! alistar - 20:47 czwartek, 6 maja 2010 | linkuj
I że nie padało i nie pada! I NIECH NIE PADA! o! alistar - 20:47 czwartek, 6 maja 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!