Wpisy archiwalne w kategorii
zosia samosia
Dystans całkowity: | 6855.72 km (w terenie 836.10 km; 12.20%) |
Czas w ruchu: | 277:28 |
Średnia prędkość: | 17.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Liczba aktywności: | 178 |
Średnio na aktywność: | 38.52 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
W SINĄ DAL
Niedziela, 19 kwietnia 2009 | dodano:19.04.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Wyszłam z domu przed południem z "podniesionym ciśnieniem"..:( Postanowiłam pojechać "gdzie oczy poniosą"...Przez Paprocany i Cielmice dotarłam do lasu i pojechałam ścieżką leśną , nową, nieznaną, na wprost...Wylądowałam w Studzienicach a stamtą przez Jankowice, Międzyrzecze, Bojszowy, Bojszowy Nowe, Świerczyniec , Cielmice, Paprocany do domu...:):)
Ciepło, choć miejscami wiało prosto w paszcze...;)
Ciepło, choć miejscami wiało prosto w paszcze...;)
Dane wycieczki:
Km: | 42.60 | Km teren: | 9.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
LANY PONIEDZIAŁEK
Poniedziałek, 13 kwietnia 2009 | dodano:13.04.2009Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Rankiem niezbyt wczesnym do pracy...tak, tak, niektórzy muszą pracować aby świętować mogli pozostali...:( W przeciwieństwie do Kosmy byłam naubierana, bo wcale nie było za ciepło..:( Po drodze nie natknęłam się na bandy grasujące z wiadrami , i dobrze...Po powrocie do domu i najeżdzie rodziny udało mi się jeszcze wyskoczyć pod wieczór do Podlesia ...Fajny dzień...:):)Kolejny fajny, szkoda , że już po świetach...:)
Dane wycieczki:
Km: | 27.10 | Km teren: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PO PRACY
Piątek, 10 kwietnia 2009 | dodano:10.04.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Po pracy krótki wypad do Kobióra na lody...na więcej nie wystarczyło czasu..:(
Dane wycieczki:
Km: | 30.08 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PO PRACY
Piątek, 3 kwietnia 2009 | dodano:03.04.2009Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Rankiem do pracy, jak zwykle na złamanie karku, wiało chłodem ale z premedytacją nie ubrałam się zbyt ciepło...Po pracy ,juz tylko w krótkim rękawku, pojechałam przez Paprocany, Kobiór, Wyry - takim sobie "skrótem" do domku...:) Przepiękny dzien, masę bikerów, wielu odważnych w krótkich gaciach i krótkich rękawkach...:)Fajowiście...:):)
Dane wycieczki:
Km: | 51.29 | Km teren: | 8.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
WIETRZYCHO
Piątek, 27 marca 2009 | dodano:27.03.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Wybrałam się dzisiaj poza miasto..Wprawdzie wiało niemiłosiernie, ale było w miarę sucho nawet niesmiało swieciło słonce..:):) Może to już wreszcie wiosna?
Wszystko byłoby extra, tylko zapomniałam , że drogi wokół miasta są zryte przez ciężki sprzęt realizujący gigantczny projekt /kanalizacja/ za pieniądze gminy i unii ...
Miało być miło, przyjemnie i sucho a było tak:
Rower , buty i ja sama wyglądałam jak siedem nieszczęść...:(
Wszystko byłoby extra, tylko zapomniałam , że drogi wokół miasta są zryte przez ciężki sprzęt realizujący gigantczny projekt /kanalizacja/ za pieniądze gminy i unii ...
Miało być miło, przyjemnie i sucho a było tak:
wiosenne błoto© ewcia0706
wiosenne błoto© ewcia0706
Rower , buty i ja sama wyglądałam jak siedem nieszczęść...:(
Dane wycieczki:
Km: | 19.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
W POSZUKIWANIU WIOSNY
Środa, 25 marca 2009 | dodano:25.03.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Poranek obudził mnie mrożny i zaśnieżony..:( Przekleństwa cisnęły mi się na usta...Pojechałam do pracy , na krótko, samochodem....Z każdą godziną topniało więcej sniegu i nawet wyglądało słonce, tylko ten silny wiatr...:(:( Około południa dojrzałam żeby ruszyć rower i tyłek...Pokręciłam się po okolicy w poszukiwaniu wiosny..Nie tylko ja jej wyglądałam z utęsknieniem, koty również
samotnie , otulony śniegową kołderką stał sobie cadillac i czekał na swojego Elvisa
trochę słońca i pełno kotów od razu się pokazało..:) ten miłośnik krokusów..:)
Po drodze zespół dawnych budynków Browaru Obywatelskiego....
na stawach pływały sobie..chyba morsy, no bo kto przy zdrowych zmysłach i temp.1 st taplałby się w wodzie?
Mój pies był zadowolony, że wreszcie wyciągnęłam rower i jego też zabrałam na "wiosenna" przejażdżke..:)
No i wszystko extra, tylko niech ta wiosna już wreszcie przybędzie..dość śniegu, innych opadów i paskudnego wiatru- tego sobie i Wam życzę..:):)
koty© ewcia0706
samotnie , otulony śniegową kołderką stał sobie cadillac i czekał na swojego Elvisa
cadillac© ewcia0706
trochę słońca i pełno kotów od razu się pokazało..:) ten miłośnik krokusów..:)
Wiosna, czy to Ty??© ewcia0706
Po drodze zespół dawnych budynków Browaru Obywatelskiego....
zespół budynków browaru obywatelskiego© ewcia0706
na stawach pływały sobie..chyba morsy, no bo kto przy zdrowych zmysłach i temp.1 st taplałby się w wodzie?
morsy?© ewcia0706
Mój pies był zadowolony, że wreszcie wyciągnęłam rower i jego też zabrałam na "wiosenna" przejażdżke..:)
Vega na spacerku© ewcia0706
No i wszystko extra, tylko niech ta wiosna już wreszcie przybędzie..dość śniegu, innych opadów i paskudnego wiatru- tego sobie i Wam życzę..:):)
Dane wycieczki:
Km: | 20.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
wiosna
Środa, 4 marca 2009 | dodano:04.03.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Po pracy wybrałam się na krótka przejażdżkę, słońce tak wesoło smyrało promieniami , że trudnio było nieskorzystać..:) Na początek w ogródku natknęłam sie na pierwszego krokusa..:)
Było ciepło i przyjemnie...chyba nie tylko mnie..:) nawet zwierzaki wietrzyły futra..:)
Dotarłam spacerowym tempem na Paprocany. A tam zaskoczenie...jezioro skute lodem...
Łabędziom widocznie to nie przeszkadzało...:) maszerowały sobie po lodzie i nie wygladały, że chce im się pływać..:):)
Ogólnie bardzo przyjemny wypadzik tylko ścieżki wokół jezioro strasznie ubłocone więc nie zapuszczałam się ...
P.S dziękuję Dareckiemu za czujność..:) oczywiście, to przebiśnieg a nie krokus..;P
pierwszy wiosenny krokus© ewcia0706
Było ciepło i przyjemnie...chyba nie tylko mnie..:) nawet zwierzaki wietrzyły futra..:)
PIES W OKNIE© ewcia0706
Dotarłam spacerowym tempem na Paprocany. A tam zaskoczenie...jezioro skute lodem...
łabędż maszerujący po lodzie© ewcia0706
Łabędziom widocznie to nie przeszkadzało...:) maszerowały sobie po lodzie i nie wygladały, że chce im się pływać..:):)
Ogólnie bardzo przyjemny wypadzik tylko ścieżki wokół jezioro strasznie ubłocone więc nie zapuszczałam się ...
P.S dziękuję Dareckiemu za czujność..:) oczywiście, to przebiśnieg a nie krokus..;P
Dane wycieczki:
Km: | 25.84 | Km teren: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Dzisiejszy dzień wykorzystałam maksymalnie...:)
Środa, 22 października 2008 | dodano:22.10.2008Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Dzisiejszy dzień wykorzystałam maksymalnie...:)
dla ludzkości - praca
dla mojego psiego przyjaciela - spacer po lesie
dla domu - porządki jesienne
dla ciała - rowerowanie
dla ducha - piękne jesienne widoki
brakło tylko czasu dla ukochanego na rondez vous..:(
dla ludzkości - praca
dla mojego psiego przyjaciela - spacer po lesie
dla domu - porządki jesienne
dla ciała - rowerowanie
dla ducha - piękne jesienne widoki
brakło tylko czasu dla ukochanego na rondez vous..:(
Dane wycieczki:
Km: | 51.22 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:56 | km/h: | 17.46 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Po wczorajszej depresyjnej
Niedziela, 5 października 2008 | dodano:05.10.2008Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Po wczorajszej depresyjnej ulewie, dzisiaj wyjrzało słońce..:) Niestety, poranek w pracy więc na rower wyszłam dopiero po 15...Wczoraj zakupiłam sobie nowe buty rowerowe...:) Piękne!!!..:):) W starych przetarły się podeszwy i ciągle miałam brudne lub mokre skarpetki ..:) W sklepie buty były nie tylko piękne lecz również super wygodne...:)Rzeczywistość okazała się bardziej brutalna...Ledwie dojechałam do domu, bo tak mnie obtarł lewy kamasz..:( Już po 20 km marzyłam , żeby jak najszybciej znależć się w domu i zdjąć moje nowe cudeńka...Ale nie należy się poddawać..Jutro nakleję plastry i będę je dostosowywać do moich stóp i roweru...:)
Tychy/dom/ - Czułów - Jaroszowice - Bieruń - Świerczyniec - Bojszowy - Bieruń - Jaroszowice - Czułów - Tychy/dom/
Tychy/dom/ - Czułów - Jaroszowice - Bieruń - Świerczyniec - Bojszowy - Bieruń - Jaroszowice - Czułów - Tychy/dom/
Dane wycieczki:
Km: | 47.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:28 | km/h: | 19.18 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Samotnik - Jabłonka Stara -
Piątek, 19 września 2008 | dodano:22.09.2008Kategoria wakacje, zosia samosia
Samotnik - Jabłonka Stara - Samotnik /dowóz piwa na wieczór/ - Borowy Młyn - Pszczew - powrót
Grzesiek na rybach...kurcze chyba bardziej mu się spodobało niż rower...:(:(
reasumując pobyt:
1.było fajnie
2.było bardzo fajnie
3.wyspałam się wreszcie
4.nazbierałam sporo grzybów
5.pojeżdziłam na rowerze, choć nie tak dużo jak chciałam
6.nie padało
7.było zimno ale kominek w chałupie dawał przyjemne ciepło
8.za szybko się ściemniało i przez to dzień był stanowczo za krótki
Grzesiek na rybach
Ewa na grzybach..:)
..i na biku
Grzesiek na rybach...kurcze chyba bardziej mu się spodobało niż rower...:(:(
reasumując pobyt:
1.było fajnie
2.było bardzo fajnie
3.wyspałam się wreszcie
4.nazbierałam sporo grzybów
5.pojeżdziłam na rowerze, choć nie tak dużo jak chciałam
6.nie padało
7.było zimno ale kominek w chałupie dawał przyjemne ciepło
8.za szybko się ściemniało i przez to dzień był stanowczo za krótki
Grzesiek na rybach
Ewa na grzybach..:)
..i na biku
Dane wycieczki:
Km: | 27.34 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:55 | km/h: | 14.26 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |