Informacje

  • Wszystkie kilometry: 27114.47 km
  • Km w terenie: 2053.20 km (7.57%)
  • Czas na rowerze: 40d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 16.45 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ewcia0706.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

z Grzeskiem

Dystans całkowity:1956.29 km (w terenie 268.00 km; 13.70%)
Czas w ruchu:41:46
Średnia prędkość:17.38 km/h
Maksymalna prędkość:45.80 km/h
Suma kalorii:641 kcal
Liczba aktywności:53
Średnio na aktywność:36.91 km i 2h 36m
Więcej statystyk

KVILDA

Piątek, 7 sierpnia 2009 | dodano:31.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Dane wycieczki:
Km:49.95Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

CESKE BUDEJOVICE

Czwartek, 6 sierpnia 2009 | dodano:31.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Dane wycieczki:
Km:17.53Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

PRACHATICE

Środa, 5 sierpnia 2009 | dodano:31.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
opis i fotki będą..;P Dane wycieczki:
Km:26.13Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

CESKY KRUMLOV

Wtorek, 4 sierpnia 2009 | dodano:27.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Całą noc padało i poranek też powitał nas deszczem..Zapakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy do Ceskiego Krumlova...Niby niedaleko ale droga bardzo serpentyniasta, a Czesi jeżdżą makabrycznie..:( wyprzedają na podwójnej ciągłej, na zakrętach, pod górkę...ech..szkoda gadać i do tego niezliczona ilość motocyklistów pędzących z prędkością swiatła..:(
Cesky Krumlov to bardzo urokliwe miasteczko ,wpisane na listę dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO.Starówka mieści się w całości w zakolu Wełtawy.A tego dnia rzeka nie była zyczliwie nastawiona, była spieniona i wzburzona - to efekt nocnych deszczów.
spieniona Wełtawa autor zdjęcia ggrzybek © ewcia0706

Najważniejszym punktem miasta jest zamek ze swoją bajecznie kolorową wieżą
Cesky Krumlov autor:ggrzybek © ewcia0706

Podążamy w kierunku zamku, uliczki są wąskie, brukowane...
wszystkie drogi prowadzą do zamku © ewcia0706

Zanim wchodzimy na dziedzińce zamku / jest ich 5/ dostrzegamy w fosie niedżwiedzie, ponoć tradycja trzymania tych zwierząt w tym miejscu sięga XVI wieku
misio autor zdjęcia ggrzybek © ewcia0706

Sam zamek jest imponujący
dziedziniec zamku w Ceskim Krumlovie autor zdjęcia :ggrzybek © ewcia0706

armata..ooo jaka wielka autor zdjęcia ggrzybek © ewcia0706

i ciągle zamek autor zdjęcia ggrzybek © ewcia0706

dziedziniec zamku w Ceskim Krumlovie autor fotki ggrzybek © ewcia0706

mury zamkowe © ewcia0706

Z zamku rozpościerają się piękne widoki..:)
widok z zamku w Ceskim Krumlovie autor fotki ggrzybek © ewcia0706

widok z zamku w Ceskim Krumlovie autor fotki ggrzybek © ewcia0706

widok z zamku autor fotki ggrzybek © ewcia0706

Natyłach zamku rozpościerają się ogrody włoskie z fontannami i sceną teatralną letnią
ogrody włoskie © ewcia0706
Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

VOLARY

Poniedziałek, 3 sierpnia 2009 | dodano:26.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Nie zrywamy się o świcie..w końcu nie trzeba iść do pracy ani nigdzie się spieszyć..delektujemy się wakacjami..:)
Postanawiamy, że nie będziemy się "napinać" ..wszystko w odpowiednich proporcjach: jeżdżenie, zwiedzanie, leniuchowanie...:)
Dzisiaj ruszamy rowerami w przeciwną stronę niż wczoraj. Po minięciu naszej miejscowości natrafiamy na ścieżkę rowerową.Tu muszę dodać, że wczoraj w Horni Plana na znak protestu nie kupiliśmy mapy ze scieżkami rowerowymi..:) Do tej pory zawsze dostawalismy takowe za free w informacji turystycznej, a tu każą płacic i to 150 KC...więc dla zasady nie kupujemy i jeżdzimy na tzw czuja..;)
oznaczenie ścieżki rowerowej © ewcia0706

Jak widać nisko nie jest..:(
Trzymamy się scieżki 1055....
Po drodze natrafiamy na taki oto pomnik:
pomnik amerykańskiego żołnierza © ewcia0706

pomnik © ewcia0706

Jedziemy dalej do Soumarskiego Mostu .Przy wjeżdzie do Szumawskiego Parku Narodowego stajemy przed dylematem : znowu do Nowej Peci czy w nieznane..nooo...oczywiście , że w nieznane..:):)
Ewa w Szumawski Parku Narodowym © ewcia0706

Grzesiek © ewcia0706

Jedziemy sobie leśną scieżką rowerową przez Szumawski Park Narodowy, co troszkę napotykamy zródlany wodopój,niektóre są bardzo pomysłowe..:)
wodopój © ewcia0706

Jedziemy, odpoczywamy,podziwiamy widoki....a nawet szukamy grzybów
ścieżka rowerowa w Szumawskim Parku Narodowym © ewcia0706

Powoli, ale pniemy się w górę..:)
Kostelni Cesta © ewcia0706

Nasza ścieżka rowerowa nazywa się złotą ścieżką, ale nazwa nie pochodzi od przewozu złota ,lecz od przewozu...soli..:) Widocznie kiedyś sól była cenniejsza niż złoto..:)
Ścieżka jest nie tylko rowerowa, lecz także dydaktyczna..
widok na góry © ewcia0706

Jesteśmy coraz wyżej i wyżej a widoki coraz piękniejsze..:)
Szumawa © ewcia0706

widok na góry © ewcia0706

Osiągamy nawet szczyt Żlebsky Vrch (1.080 m n p m)
Gdzieś wysoko w górach pozostałośc po wiosce Kamienna Głowa
Kamienna Hlava © ewcia0706

Kiedyś żyli obok siebie i ze sobą Czesi i Niemcy ale w latach 50 tych ubiegłego stulecia władze Czeskie wysiedliły wszystkich Niemców, wysiedlili też Czechów i w związku z zelazną kurtyną wprowadzili na tereny przygraniczne Szumawy wojsko..Wioski umarły, domy się rozsypały , tereny zielone stały się bardziej dzikie i niedostępne...Dopiero niedawno Szumawa ozyła ponownie, ale jest jeszcze najmniej zagospodarowanym terenem Czech. Odkrywaja ją na nowo Czesi, Niemcy, Austriacy, Holendrzy..Polaków nie spotkaliśmy wcale przez ten tydzień jak poznawaliśmy Szumawę..:)
Takim niemym swiadkiem historii jest zapomniany cmentarz w Hlinistem
cmentarz © ewcia0706

cmentarz © ewcia0706

cmentarz © ewcia0706

cmentarny nagrobek © ewcia0706

Dojeżdżamy do Ceskie Żleby miasta granicznego i zawracamy...chmurzy sie coraz bardziej. Zaczyna padać. Zjeżdżamy do Soumarskiego Mostu, przyjemność zjazdu psuje troszkę zbyt kręta droga, coaraz rzęsistszy deszcz i mokre liście na asfalcie..:(
W Soumarskim Moscie wsiadamy do pociągu i jedziemy do naszych Volar.Pociąg to może zbyt szumne słowo, taki sobie skład dwuwagonowy: jeden wagon dla ludzi, drugi dla rowerów..:)
Szlaki turystyczne, rowerowe ,narciarskie i dla uprawiających nordic walking są tak usytuowane, żeby w kazdej chwili mniejszej lub większej niedyspozycji mozna było wsiąść do pociągu i dojechać do kazdego miejsca na Szumawie...:) Przestało mnie więc już dziwić, że całe rodziny wsiadają na rowery i jeżdżą po ścieżkach rowerowych a pociągi są też pełne...Mogłyby być tylko trochę tańsze bilety za przewóz rowerów..:(
Po goracej kapieli i fajnie spędzonym dniu nic bardziej nie smakuje jak gambrinus..:):)
Najpierw dylemat gdzie się go napić.;)
restauracje © ewcia0706

ence pence i już można degustować...;P
gambrinus 10 © ewcia0706

WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ AUTORSTWA ggrzybka!!!! Dane wycieczki:
Km:31.25Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:41.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

VOLARY

Niedziela, 2 sierpnia 2009 | dodano:26.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Budzimy się póżno, trzeba było odespać te ostatnie tygodnie w pracy..;)..Słonce świeci...Ciuchcia wąskotorowa juz dawno pojechała w trasę więc nie pozostało nic innego jak wsiąść na rower...:)
Jesteśmy w Czechach na Szumawie.Pogranicze czesko- niemiecko-austriackie i od zawsze granica między plemionami słowiańskimi i germańskimi.Wkoło góry, takie troszkę podobne do naszych Beskidów.A miało być płasko ;P Ech...to tak jak pozwolić mężczyżnie na organizację..;P
Mieszkamy w Volarach..nieduża mieścinka..wszędzie jest "pod górkę", ale z pierwszych obserwacji jest cukiernia/to dla mnie łasucha/ i dwie restauracje z piwem i kofolą/to dla nas obojga/..:D
Nie mamy jakiegoś zdecydowanego planu..jedziemy przed siebie..poznać najbliższą okolicę..
Jest więcej podjazdów niż zjazdów, ale staram się jak mogę..;P
podjazd © ewcia0706

Rzuca mną po całej drodze więc auta omijają mnie szerokim łukiem..;D
podjazd © ewcia0706

Grzesiek jest zdecydowanie szybszy więc potem musi na mnie czekać na szczycie a potem jeszcze zanim się wydyszę...
odpoczynek po podjeżdzie © ewcia0706

Po drodze widoki piękne...
na kanał Szwarzenbersky
Kanał Swarzenbersky © ewcia0706

albo stada krów, które tutaj są głównie brązowe
leniwe stado krów © ewcia0706

Dojeżdżamy do miejscowości Nova Peć i jesteśmy w szoku..tylu bikerów!!
Do tej pory mijaliśmy zaledwie parę egzemplarzy..:)
Nova Pec © ewcia0706

Robimy sobie przerwę, oglądamy miejscowość , trafiamy na ścieżki rowerowe , wybieramy kierunek na Horni Plane i jedziemy....
dalej w drogę © ewcia0706

Horni Plana wiedzie prym wśród miejscowości wypoczynkowych nad największym w Czechach zbiornikiem wodnym Lipno, który powstał w wyniku spiętrzenia Wełtawy..
widoczki po drodze © ewcia0706

Nad jeziorem sporo wczasowiczów, plażowiczów i kąpiących,ale naszą uwagę przykuł prom ,który przewozi ludzi, rowery i samochody na drugi brzeg
Horni Plana - prom na Wełtawie © ewcia0706

To niestety był ostatni kurs tego dnia więc nie korzystamy z przejażdżki..Kręcimy się troszkę po mieście, ale robi się póżno...Korzystamy więc z transportu kolejowego i z przesiadką w Cernim Kriże wracamy razem z naszymi rowerami do Volar
dworzec kolejowy w Horni Plana © ewcia0706

podróż pociągiem © ewcia0706


Tuż przed nami do Volar dociera też ciuchcia ..
kolej wąskotorowa © ewcia0706

A wieczorem tu
restauracja Kuracka w Volarach © ewcia0706

albo tu
restauracja Przy Potoczku w Volarach © ewcia0706

zasiadamy do "konsumpcji"...:):)
gambrinus 10 © ewcia0706

WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ AUTORSTWA ggrzybka!!! Dane wycieczki:
Km:39.31Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:45.80Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

WAKACJE - PODRÓŻ

Sobota, 1 sierpnia 2009 | dodano:25.08.2009Kategoria dluga trasa, z Grzeskiem, wakacje
Wczesnym rankiem, spakowani, w szczególności rowery wyruszamy na długo oczekiwane wakacje..:):)
Trasa: Tychy - Volary /Czechy/
Jedzie się fajnie, drogi w Czechach prawie super, piszę prawie, bo część ich autostrad wykonana jest z płyt i po kilkunastu kilometrach dostaje się choroby lokomocyjnej..;P
Nie tylko my gnamy z rowerami przed siebie..:)
w drodze © ewcia0706

Wydaje się jakby wszyscy odpoczywali rowerowo..:)
Im dalej od granicy polskiej tym mniej polskich rejestracji a więcej znajomych z ubiegłorocznego pobytu reklam..:)
w drodze do Czech © ewcia0706

Po drodze zatrzymujemy się w malowniczym miasteczku
miasteczko w Czechach © ewcia0706

Nasza skoda , w tym kraju wyjątkowo nierzucająca się w oczy, też musi odsapnąć
nawet samochód musi odpocząć..;) © ewcia0706

W drodze prawie przez 700 km towarzyszy nam Jarek Nohavica i wprowadza nas w klimat wakacji..:):)
Póżnym popołudniem wreszcie na miejscu..Volary mała górska/niestety/ miejscowość na Szumawie.Malownicze położenie i te góry wkoło jednak nas urzekają..:)
Zmęczona ,z kubkiem kawy w ręce, podziwiam widoki za oknem i planujemy już j
odpoczynek po podróży © ewcia0706
utrzejszy dzień.
WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ AUTORSTWA ggrzybka!!! Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

PRACA

Sobota, 18 lipca 2009 | dodano:19.07.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się, z Grzeskiem
Najpierw do pracy i z powrotem..Wieczorem wyciągam Grześka i ruszamy przed siebie. W planach jest Mikołow i może dalej. Dojeżdżamy do dworca , chmurzy się okropnie, wzmaga się wiatr. Zawracamy. Jedziemy do baru na Wieczorka sprawdzić czy mają cyfre plus sport, żeby pooglądać Druzynowe Mistrzostwa Świata na żużlu w Lesznie. Z powodu ulewnego deszczu starty przełożone na niedzielę..:( W Tychach też zaczyna padać..:( Dane wycieczki:
Km:11.99Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

PRACA I WIECZORNE KRĘCENIE

Piątek, 17 lipca 2009 | dodano:18.07.2009Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, z Grzeskiem
Rano do pracy, po pracy do pracy, ale już koło 17 byłam wolna. Namówiłam Grześka na wieczorną przejażdżkę..:)Przez Wartogłowiec i Jaroszowice dojechaliśmy do lasu murckowskiego i dalej czrnym szlakiem rowerowym do Murcek.Okropnie gryzły komary i wielkie muchy końskie..brrr.Troszkę posiedzieliśmy na rynku w Murckach a potem przez Kostuchnę , Podlesie i Mąkołowiec do domu. Wjazdu do lasu już nie ryzykowaliśmy - bąbli na dziś wystarczy..:) Dane wycieczki:
Km:54.77Km teren:10.00 Czas:03:20km/h:16.43
Pr. maks.:39.20Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 641kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

PRACA I NIE TYLKO

Czwartek, 16 lipca 2009 | dodano:17.07.2009Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, z Grzeskiem
Przez parę dni "wakacjuje" u mnie Grzesiek...:) Przed pracą pojechaliśmy więc na ciuchy i obiad, potem ja do pracy a Grzesiek gdzieś się smykał...Po pracy pojechalismy jeszcze na lody do Kobióra...:) Dane wycieczki:
Km:37.60Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl