Informacje

  • Wszystkie kilometry: 27114.47 km
  • Km w terenie: 2053.20 km (7.57%)
  • Czas na rowerze: 40d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 16.45 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ewcia0706.bikestats.pl

Archiwum

Linki

VOLARY

Niedziela, 2 sierpnia 2009 | dodano:26.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Budzimy się póżno, trzeba było odespać te ostatnie tygodnie w pracy..;)..Słonce świeci...Ciuchcia wąskotorowa juz dawno pojechała w trasę więc nie pozostało nic innego jak wsiąść na rower...:)
Jesteśmy w Czechach na Szumawie.Pogranicze czesko- niemiecko-austriackie i od zawsze granica między plemionami słowiańskimi i germańskimi.Wkoło góry, takie troszkę podobne do naszych Beskidów.A miało być płasko ;P Ech...to tak jak pozwolić mężczyżnie na organizację..;P
Mieszkamy w Volarach..nieduża mieścinka..wszędzie jest "pod górkę", ale z pierwszych obserwacji jest cukiernia/to dla mnie łasucha/ i dwie restauracje z piwem i kofolą/to dla nas obojga/..:D
Nie mamy jakiegoś zdecydowanego planu..jedziemy przed siebie..poznać najbliższą okolicę..
Jest więcej podjazdów niż zjazdów, ale staram się jak mogę..;P
podjazd © ewcia0706

Rzuca mną po całej drodze więc auta omijają mnie szerokim łukiem..;D
podjazd © ewcia0706

Grzesiek jest zdecydowanie szybszy więc potem musi na mnie czekać na szczycie a potem jeszcze zanim się wydyszę...
odpoczynek po podjeżdzie © ewcia0706

Po drodze widoki piękne...
na kanał Szwarzenbersky
Kanał Swarzenbersky © ewcia0706

albo stada krów, które tutaj są głównie brązowe
leniwe stado krów © ewcia0706

Dojeżdżamy do miejscowości Nova Peć i jesteśmy w szoku..tylu bikerów!!
Do tej pory mijaliśmy zaledwie parę egzemplarzy..:)
Nova Pec © ewcia0706

Robimy sobie przerwę, oglądamy miejscowość , trafiamy na ścieżki rowerowe , wybieramy kierunek na Horni Plane i jedziemy....
dalej w drogę © ewcia0706

Horni Plana wiedzie prym wśród miejscowości wypoczynkowych nad największym w Czechach zbiornikiem wodnym Lipno, który powstał w wyniku spiętrzenia Wełtawy..
widoczki po drodze © ewcia0706

Nad jeziorem sporo wczasowiczów, plażowiczów i kąpiących,ale naszą uwagę przykuł prom ,który przewozi ludzi, rowery i samochody na drugi brzeg
Horni Plana - prom na Wełtawie © ewcia0706

To niestety był ostatni kurs tego dnia więc nie korzystamy z przejażdżki..Kręcimy się troszkę po mieście, ale robi się póżno...Korzystamy więc z transportu kolejowego i z przesiadką w Cernim Kriże wracamy razem z naszymi rowerami do Volar
dworzec kolejowy w Horni Plana © ewcia0706

podróż pociągiem © ewcia0706


Tuż przed nami do Volar dociera też ciuchcia ..
kolej wąskotorowa © ewcia0706

A wieczorem tu
restauracja Kuracka w Volarach © ewcia0706

albo tu
restauracja Przy Potoczku w Volarach © ewcia0706

zasiadamy do "konsumpcji"...:):)
gambrinus 10 © ewcia0706

WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ AUTORSTWA ggrzybka!!! Dane wycieczki:
Km:39.31Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:45.80Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

Komentarze
Jasne... Literówki się zdarzają...
Gorzej jak nazwę widać na zdjęciu...:(
A mimo tego się zdarzają...
Nie uważasz?
...niradhara...?
ggrzybek - 19:20 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj
Dużo to pojęcie względne a literówki czasem się zdarzają. Wspaniała relacja, z przyjemnością się czyta :)
niradhara
- 18:53 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj
Cytat:
"Restauracja Kuracka w Volarach"....
Ja takiej nie pamiętam...
Pamiętam natomiast: "Restauracja u Kukacka"
lub "Restaurace Kukaćka"...
ggrzybek
- 21:42 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
"Dojeżdżamy do miejscowości Nova Peć i jesteśmy w szoku..tylu bikerów!!
Do tej pory mijaliśmy zaledwie parę egzemplarzy..:)"
PRZEPRASZAM... ALE TO JAKIEŚ BZDURY...:(
Nie mijaliśmy "parę egzemplarzy" tylko BARDZO DUŻO "EGZEMPLARZY"!!
Nie wiem skąd to zdziwienie ilością bajkerów? NIe przypominam sobie takiego zdziwienia na miejscu...:(
ggrzybek
- 21:39 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Gambrinus jest niezły, a Jarek Nogawka cały czas towarzyszy mi w samochodzie tak, że współpodróżni mają i mnie i jego dość:)
Kajman
- 16:07 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Widze że wymęczyła cię góra:) Ba pifko uznane jako najlepsze :D
DARIUSZ79
- 13:51 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Fajny opis. Aż znów się zachciało urlopu.
djk71
- 13:48 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl