VOLARY
Poniedziałek, 3 sierpnia 2009 | dodano:26.08.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Nie zrywamy się o świcie..w końcu nie trzeba iść do pracy ani nigdzie się spieszyć..delektujemy się wakacjami..:)
Postanawiamy, że nie będziemy się "napinać" ..wszystko w odpowiednich proporcjach: jeżdżenie, zwiedzanie, leniuchowanie...:)
Dzisiaj ruszamy rowerami w przeciwną stronę niż wczoraj. Po minięciu naszej miejscowości natrafiamy na ścieżkę rowerową.Tu muszę dodać, że wczoraj w Horni Plana na znak protestu nie kupiliśmy mapy ze scieżkami rowerowymi..:) Do tej pory zawsze dostawalismy takowe za free w informacji turystycznej, a tu każą płacic i to 150 KC...więc dla zasady nie kupujemy i jeżdzimy na tzw czuja..;)
Jak widać nisko nie jest..:(
Trzymamy się scieżki 1055....
Po drodze natrafiamy na taki oto pomnik:
Jedziemy dalej do Soumarskiego Mostu .Przy wjeżdzie do Szumawskiego Parku Narodowego stajemy przed dylematem : znowu do Nowej Peci czy w nieznane..nooo...oczywiście , że w nieznane..:):)
Jedziemy sobie leśną scieżką rowerową przez Szumawski Park Narodowy, co troszkę napotykamy zródlany wodopój,niektóre są bardzo pomysłowe..:)
Jedziemy, odpoczywamy,podziwiamy widoki....a nawet szukamy grzybów
Powoli, ale pniemy się w górę..:)
Nasza ścieżka rowerowa nazywa się złotą ścieżką, ale nazwa nie pochodzi od przewozu złota ,lecz od przewozu...soli..:) Widocznie kiedyś sól była cenniejsza niż złoto..:)
Ścieżka jest nie tylko rowerowa, lecz także dydaktyczna..
Jesteśmy coraz wyżej i wyżej a widoki coraz piękniejsze..:)
Osiągamy nawet szczyt Żlebsky Vrch (1.080 m n p m)
Gdzieś wysoko w górach pozostałośc po wiosce Kamienna Głowa
Kiedyś żyli obok siebie i ze sobą Czesi i Niemcy ale w latach 50 tych ubiegłego stulecia władze Czeskie wysiedliły wszystkich Niemców, wysiedlili też Czechów i w związku z zelazną kurtyną wprowadzili na tereny przygraniczne Szumawy wojsko..Wioski umarły, domy się rozsypały , tereny zielone stały się bardziej dzikie i niedostępne...Dopiero niedawno Szumawa ozyła ponownie, ale jest jeszcze najmniej zagospodarowanym terenem Czech. Odkrywaja ją na nowo Czesi, Niemcy, Austriacy, Holendrzy..Polaków nie spotkaliśmy wcale przez ten tydzień jak poznawaliśmy Szumawę..:)
Takim niemym swiadkiem historii jest zapomniany cmentarz w Hlinistem
Dojeżdżamy do Ceskie Żleby miasta granicznego i zawracamy...chmurzy sie coraz bardziej. Zaczyna padać. Zjeżdżamy do Soumarskiego Mostu, przyjemność zjazdu psuje troszkę zbyt kręta droga, coaraz rzęsistszy deszcz i mokre liście na asfalcie..:(
W Soumarskim Moscie wsiadamy do pociągu i jedziemy do naszych Volar.Pociąg to może zbyt szumne słowo, taki sobie skład dwuwagonowy: jeden wagon dla ludzi, drugi dla rowerów..:)
Szlaki turystyczne, rowerowe ,narciarskie i dla uprawiających nordic walking są tak usytuowane, żeby w kazdej chwili mniejszej lub większej niedyspozycji mozna było wsiąść do pociągu i dojechać do kazdego miejsca na Szumawie...:) Przestało mnie więc już dziwić, że całe rodziny wsiadają na rowery i jeżdżą po ścieżkach rowerowych a pociągi są też pełne...Mogłyby być tylko trochę tańsze bilety za przewóz rowerów..:(
Po goracej kapieli i fajnie spędzonym dniu nic bardziej nie smakuje jak gambrinus..:):)
Najpierw dylemat gdzie się go napić.;)
ence pence i już można degustować...;P
WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ AUTORSTWA ggrzybka!!!!
Postanawiamy, że nie będziemy się "napinać" ..wszystko w odpowiednich proporcjach: jeżdżenie, zwiedzanie, leniuchowanie...:)
Dzisiaj ruszamy rowerami w przeciwną stronę niż wczoraj. Po minięciu naszej miejscowości natrafiamy na ścieżkę rowerową.Tu muszę dodać, że wczoraj w Horni Plana na znak protestu nie kupiliśmy mapy ze scieżkami rowerowymi..:) Do tej pory zawsze dostawalismy takowe za free w informacji turystycznej, a tu każą płacic i to 150 KC...więc dla zasady nie kupujemy i jeżdzimy na tzw czuja..;)
oznaczenie ścieżki rowerowej© ewcia0706
Jak widać nisko nie jest..:(
Trzymamy się scieżki 1055....
Po drodze natrafiamy na taki oto pomnik:
pomnik amerykańskiego żołnierza© ewcia0706
pomnik© ewcia0706
Jedziemy dalej do Soumarskiego Mostu .Przy wjeżdzie do Szumawskiego Parku Narodowego stajemy przed dylematem : znowu do Nowej Peci czy w nieznane..nooo...oczywiście , że w nieznane..:):)
Ewa w Szumawski Parku Narodowym© ewcia0706
Grzesiek© ewcia0706
Jedziemy sobie leśną scieżką rowerową przez Szumawski Park Narodowy, co troszkę napotykamy zródlany wodopój,niektóre są bardzo pomysłowe..:)
wodopój© ewcia0706
Jedziemy, odpoczywamy,podziwiamy widoki....a nawet szukamy grzybów
ścieżka rowerowa w Szumawskim Parku Narodowym© ewcia0706
Powoli, ale pniemy się w górę..:)
Kostelni Cesta© ewcia0706
Nasza ścieżka rowerowa nazywa się złotą ścieżką, ale nazwa nie pochodzi od przewozu złota ,lecz od przewozu...soli..:) Widocznie kiedyś sól była cenniejsza niż złoto..:)
Ścieżka jest nie tylko rowerowa, lecz także dydaktyczna..
widok na góry© ewcia0706
Jesteśmy coraz wyżej i wyżej a widoki coraz piękniejsze..:)
Szumawa© ewcia0706
widok na góry© ewcia0706
Osiągamy nawet szczyt Żlebsky Vrch (1.080 m n p m)
Gdzieś wysoko w górach pozostałośc po wiosce Kamienna Głowa
Kamienna Hlava© ewcia0706
Kiedyś żyli obok siebie i ze sobą Czesi i Niemcy ale w latach 50 tych ubiegłego stulecia władze Czeskie wysiedliły wszystkich Niemców, wysiedlili też Czechów i w związku z zelazną kurtyną wprowadzili na tereny przygraniczne Szumawy wojsko..Wioski umarły, domy się rozsypały , tereny zielone stały się bardziej dzikie i niedostępne...Dopiero niedawno Szumawa ozyła ponownie, ale jest jeszcze najmniej zagospodarowanym terenem Czech. Odkrywaja ją na nowo Czesi, Niemcy, Austriacy, Holendrzy..Polaków nie spotkaliśmy wcale przez ten tydzień jak poznawaliśmy Szumawę..:)
Takim niemym swiadkiem historii jest zapomniany cmentarz w Hlinistem
cmentarz© ewcia0706
cmentarz© ewcia0706
cmentarz© ewcia0706
cmentarny nagrobek© ewcia0706
Dojeżdżamy do Ceskie Żleby miasta granicznego i zawracamy...chmurzy sie coraz bardziej. Zaczyna padać. Zjeżdżamy do Soumarskiego Mostu, przyjemność zjazdu psuje troszkę zbyt kręta droga, coaraz rzęsistszy deszcz i mokre liście na asfalcie..:(
W Soumarskim Moscie wsiadamy do pociągu i jedziemy do naszych Volar.Pociąg to może zbyt szumne słowo, taki sobie skład dwuwagonowy: jeden wagon dla ludzi, drugi dla rowerów..:)
Szlaki turystyczne, rowerowe ,narciarskie i dla uprawiających nordic walking są tak usytuowane, żeby w kazdej chwili mniejszej lub większej niedyspozycji mozna było wsiąść do pociągu i dojechać do kazdego miejsca na Szumawie...:) Przestało mnie więc już dziwić, że całe rodziny wsiadają na rowery i jeżdżą po ścieżkach rowerowych a pociągi są też pełne...Mogłyby być tylko trochę tańsze bilety za przewóz rowerów..:(
Po goracej kapieli i fajnie spędzonym dniu nic bardziej nie smakuje jak gambrinus..:):)
Najpierw dylemat gdzie się go napić.;)
restauracje© ewcia0706
ence pence i już można degustować...;P
gambrinus 10© ewcia0706
WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ AUTORSTWA ggrzybka!!!!
Dane wycieczki:
Km: | 31.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 41.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Komentarze
Pisz, pisz Ewcia bo ciekawe a autorstwo zdjęć (świetnych) ggrzybka też doceniamy:)
Kajman - 06:38 czwartek, 27 sierpnia 2009 | linkuj
Proszę, nie pisz już "dokładnie" tego wszystkiego... Bo wszędzie bzdury... przekłamania... błędy....:(
No i jeszcze pod "nieswoimi" zdjęciami wstawiasz znaczek "c w kółeczku"...
Mam nadzieję, że wiesz co ono oznacza...?:( ggrzybek - 21:54 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
No i jeszcze pod "nieswoimi" zdjęciami wstawiasz znaczek "c w kółeczku"...
Mam nadzieję, że wiesz co ono oznacza...?:( ggrzybek - 21:54 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
No i znowu BZDURY...:(
Jeśli już to "HLINISTE" a nie "HLANISTE"...!
A poza tym, nie w Hliniste... Tylko w CESKYCH ZLEBACH był ten cmentarz...
Na który nawet nie zajrzałaś...:)
Stałaś, obserwując z niezadowoleniem jak długo czasu spędzam na tym cmentarzu...
Napisałem "z niezadowoleniem", bo zaczął kapać deszcz więc ważniejsze było ubranie świetnej, nieprzemakalnej kurtki rowerowej...:)
Kto by tam się zastanawiał: cmenatrz to - czy może wesołe miasteczko?:( ggrzybek - 21:53 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Jeśli już to "HLINISTE" a nie "HLANISTE"...!
A poza tym, nie w Hliniste... Tylko w CESKYCH ZLEBACH był ten cmentarz...
Na który nawet nie zajrzałaś...:)
Stałaś, obserwując z niezadowoleniem jak długo czasu spędzam na tym cmentarzu...
Napisałem "z niezadowoleniem", bo zaczął kapać deszcz więc ważniejsze było ubranie świetnej, nieprzemakalnej kurtki rowerowej...:)
Kto by tam się zastanawiał: cmenatrz to - czy może wesołe miasteczko?:( ggrzybek - 21:53 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Zawsze podobało mi się jak stawiają te kreseczki na rachunku ale tu to chyba początek:)
Kajman - 21:18 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Góry, góry, góry.... Też chcę góry, a nie te wybrzeże :/
rammzes - 20:09 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!