Wpisy archiwalne w kategorii
miasto i okolice
Dystans całkowity: | 4796.18 km (w terenie 431.00 km; 8.99%) |
Czas w ruchu: | 119:45 |
Średnia prędkość: | 17.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 39.20 km/h |
Suma kalorii: | 641 kcal |
Liczba aktywności: | 147 |
Średnio na aktywność: | 32.63 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
poza miasto
Sobota, 14 maja 2011 | dodano:15.05.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Sobota to dla mnie czas pracy, niestety intensywnej pracy..:( Ale dziś miałam nielada wyzwanie...:) Kwiatowy tort komunijny dla AniK...:)
Dopiero po południu wybrałam się na rower. Pogoda: niewielki wiatr, lekkie zachmurzenie. Nie mogłam sie oddalać zbytnio , bo pod wieczór miała sie u mnie zjawić Kosma po odbiór zamówienia..:)
Pojechałam więc przez Zwierzyniec , Ledziny, Mysłowice Ławki, Mysłowice Wesoła, Kostuchnę i Makołowiec...Takie kółko wokól Tychów...
Widocznośc była tak dobra , że w oddali widać było góry, choć taki widok raczej wróży deszcz niż pogodę
Wszyscy już na swoich blogach mają rzepakowe pola, więc od dziś mam i ja..:):)
tort komunijny© ewcia0706
Dopiero po południu wybrałam się na rower. Pogoda: niewielki wiatr, lekkie zachmurzenie. Nie mogłam sie oddalać zbytnio , bo pod wieczór miała sie u mnie zjawić Kosma po odbiór zamówienia..:)
Pojechałam więc przez Zwierzyniec , Ledziny, Mysłowice Ławki, Mysłowice Wesoła, Kostuchnę i Makołowiec...Takie kółko wokól Tychów...
Widocznośc była tak dobra , że w oddali widać było góry, choć taki widok raczej wróży deszcz niż pogodę
w oddali widać góry© ewcia0706
Wszyscy już na swoich blogach mają rzepakowe pola, więc od dziś mam i ja..:):)
rzepakowe pole© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 50.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 34.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Wyry
Środa, 11 maja 2011 | dodano:12.05.2011Kategoria zosia samosia, miasto i okolice
Cały dzień był mocno zakręcony i zabiegany a raczej zajechany...dopiero pod wieczór mogłam sobie pozwolić na rower....:)
Przez Paprocany, Żwaków, Wyry i Wilkowyje do domu...:)
Przez Paprocany, Żwaków, Wyry i Wilkowyje do domu...:)
Dane wycieczki:
Km: | 31.25 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 30.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
las
Niedziela, 8 maja 2011 | dodano:08.05.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Rano do pracy...:( Jak wróciłam , to wprawdzie wyszło słonce ale okropnie wiało...Pojechałamwięc przez Zwierzyniec, Wygorzele do lasu murckowskiego. A tam czarnym szlakiem rowerowym w kierunku Murcek. Ale nie dojechałam...:) Powrót tą samą drogą..
Dane wycieczki:
Km: | 33.51 | Km teren: | 12.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
na kawę do Mikołowa
Sobota, 7 maja 2011 | dodano:07.05.2011Kategoria zosia samosia, miasto i okolice
Do południa byłam w pracy...:( Na rower wiec mogłam dopiero wyjść po południu...Nie miałam planu , nie wiedziałam czy ma być dalej czy tylko wokół komina...W koncu zdecydowałam się na lody , na rynku mikołowskim....Ale lodów nie było..:( więc popedałowałam na Kamionkę i wprosiłam się do znajomych na kawkę..:D
Wracając było coraz chłodniej i wietrzniej...zanosiło się na deszcz...Wracałam przez Wilkowyje, Żwaków i Suble
Wracając było coraz chłodniej i wietrzniej...zanosiło się na deszcz...Wracałam przez Wilkowyje, Żwaków i Suble
Dane wycieczki:
Km: | 35.49 | Km teren: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 37.10 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
TYSIĄC
Piątek, 6 maja 2011 | dodano:06.05.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Z domu , przez Makołowiec, Podlesie, Czułów z powrotem do domu...W miarę ciepło , ale bez szału...:)
No i wreszcie upragniony tysiączek w tym roku, pierwszy ale nie ostatni...;P
No i wreszcie upragniony tysiączek w tym roku, pierwszy ale nie ostatni...;P
Dane wycieczki:
Km: | 35.05 | Km teren: | 3.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
do / z pracy
Poniedziałek, 2 maja 2011 | dodano:02.05.2011Kategoria miasto i okolice
do pracy a w drodze powrotnej do księgowej, banku etc.....
A teraz zamiast jeżdzić to siedzę w domu , patrząc tesknie za okno na słoneczną pogodę, i czekam na serwisanta od kablówki...:( miał być o 15....:( a jest już 17.00...wrrrrrrrr
Nie przyszedł do wieczora..złożyłam milion reklamacji i zażaleń, ale nie zmienia to faktu, że zmarnowałam słoneczne popołudnie...:(
A teraz zamiast jeżdzić to siedzę w domu , patrząc tesknie za okno na słoneczną pogodę, i czekam na serwisanta od kablówki...:( miał być o 15....:( a jest już 17.00...wrrrrrrrr
Nie przyszedł do wieczora..złożyłam milion reklamacji i zażaleń, ale nie zmienia to faktu, że zmarnowałam słoneczne popołudnie...:(
Dane wycieczki:
Km: | 20.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 28.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
pomiędzy kroplami deszczu
Niedziela, 1 maja 2011 | dodano:01.05.2011Kategoria miasto i okolice
siedzenie w domu mnie zabija, a tu leje i leje i leje....wypogodziło się..:):) wskakuje na rower jadę..:) tego niepadania wystarczyło zaledwie na 15 minut...znowu leje...:(
o godz.17.00 podejmuję drugą próbę....udało się troszkę dłuzej pojeżdzić
o godz.17.00 podejmuję drugą próbę....udało się troszkę dłuzej pojeżdzić
Dane wycieczki:
Km: | 25.31 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 32.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Zagłębie
Środa, 27 kwietnia 2011 | dodano:27.04.2011Kategoria miasto i okolice, w towarzystwie, z Grzeskiem
Popołudniu wyladowałam w Dąbrowie Górniczej i mój przewodnik obwiózł mnie po okolicy czyli Będzinie, Grodżcu, Wojkowicach i Czeladzi....Bardzo ładny, słoneczny dzień...nie wziełam z domu lampki przedniej więc musieliśmy wracać przed zmrokiem...:)
Dane wycieczki:
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
lany poniedziałek
Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | dodano:25.04.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
rano do pracy...:( potem na rodzinny obiad i wreszcie popołudnie miałam już tylko dla siebie...:)
Chmurzyło się, nieśmiało przedzierało słońce, wiało, ale co tam..wzięłam okulary p-słoneczne, bluzę z długim rekawem, krótkie gacie, do sakwy kurtkę p-deszczową i w drogę...:)
Z domu przez Czułów, Zwierzyniec, Wygorzele do Bierunia Starego, potem ścieżką rowerową do Bierunia Nowego i z powrotem przez Bojszowy , świerczyniec , Urbanowice do domu...
Nie obyło się bez śmigusa-dyngusa i począwszy od Bojszów już jechałam w deszczu...Rano udało mi się uciec przed sikawkami to popołudniem sama natura dała o sobie znać i jak na lany poniedziałek zachowała się właściwie...:)
Chmurzyło się, nieśmiało przedzierało słońce, wiało, ale co tam..wzięłam okulary p-słoneczne, bluzę z długim rekawem, krótkie gacie, do sakwy kurtkę p-deszczową i w drogę...:)
Z domu przez Czułów, Zwierzyniec, Wygorzele do Bierunia Starego, potem ścieżką rowerową do Bierunia Nowego i z powrotem przez Bojszowy , świerczyniec , Urbanowice do domu...
Nie obyło się bez śmigusa-dyngusa i począwszy od Bojszów już jechałam w deszczu...Rano udało mi się uciec przed sikawkami to popołudniem sama natura dała o sobie znać i jak na lany poniedziałek zachowała się właściwie...:)
rodzina bocianów© ewcia0706
pan kogut na światecznym spacerze© ewcia0706
utopelec bieruński© ewcia0706
ratusz w Bieruniu© ewcia0706
kościółek św.Walentego© ewcia0706
osiołek© ewcia0706
koń jaki jest każdy widzi© ewcia0706
kopalnia Piast© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 46.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Bieruń
Niedziela, 24 kwietnia 2011 | dodano:24.04.2011Kategoria miasto i okolice, rodzinnie
W nocy lało, rano lało, w południe lało, po południu kropiło, chmurzyło się i o dziwo nawet wyglądało słońce....Plany miałam nie tylko rodzinne a paskudny deszcz chciał mi pokrzyżować cały dzień...:( Na szczęście po południe było już lepsiejsze niebo, wyciągnęłam Gosię zza stołu i pojechałysmy przez Czułów, Wygorzele, Świerczyniec do Bierunia a potem z powrotem tą samą trasą do domu...Było fajnie , chociaż nienajcieplej, czasami też wiało a na drodze trzeba było omijać kałuże....
Dane wycieczki:
Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |