Informacje

  • Wszystkie kilometry: 27114.47 km
  • Km w terenie: 2053.20 km (7.57%)
  • Czas na rowerze: 40d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 16.45 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ewcia0706.bikestats.pl

Archiwum

Linki

3 DZIEŃ URLOPU

Czwartek, 7 sierpnia 2008 | dodano:20.08.2008Kategoria Szklarska Poręba, w towarzystwie, z Grzeskiem
3 DZIEŃ URLOPU

Pojechalismy pod wyciąg na Szrenicę na Ski Arena zarejezstrować się jako uczestnicy LECH BIKE FESTIWAL . Potem z przewodnikiem Karkonoskiego Parku Narodowego pojechaliśmy na krajoznawczą wycieczkę rowerową..Brzmi to cudownie...wycieczka...wydawałoby się , że taki luziczek...a było? oj lepiej nie pisać....Pojechaliśmy trasą maratonu tylko w odwrotnym kierunku...Początek fajny, słoneczny dzień, zatrzymujemy sie co troszke , słuchamy opowieści etc etc....A potem wjazd na Petrovkę..:( Od połowy góry prowadzę rower...chłopaki co trochę muszą na mnie czekać..:( Wreszcie szczyt i nie wiem czy się śmiać czy płakać...zjazd wcale nie jest możliwy...kamienie, stromizna..:( znowu prowadzę rower...Już wiem, że nie jestem w stanie wystartować w tym maratonie, a jeszcze w Tychach marzyło mi się , że może (?), że może żeby chociaż dojechać do mety(?)...jedyny sukces to taki, że jednak trasę maratonu przebyłam...:) celowo piszę, że nie przejechałam..:):)
tak miejscami wyglądały te ścieżki..

ledwo żyję...

dobrze że były przerwy na pogadanki...

Potem na Ski Arena pogapilismy sie na trening dirtowców

Dane wycieczki:
Km:29.95Km teren:25.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

2 DZIEŃ URLOPU

Środa, 6 sierpnia 2008 | dodano:20.08.2008Kategoria Szklarska Poręba, z Grzeskiem
2 DZIEŃ URLOPU

Z centrum Szklarskiej szlakiem rowerowym ER 2 po Karkonoskim Parku Narodowym - Jagniatków - dom Gerharta Hauptmanna - Michałowice - Piechowice - wodospad Szklarka - stara chata walońska - Szklarska centrum i resztkami sił na kwaterę....

przepiekny kościółek w Jagniątkowie



Niby wcześniej jeżdziłam pod górę , choć raczej deklarowałam , że jestem rowerzystką nizinną, i jakoś nie miałam specjalnych problemów, ale te podjazdy w Szklarskiej są zdecydowanie nie dla mnie...:( Ledwo zipałam...:(
No i oczywiście miałam nienaładowane baterie w aparacie foto więc tylko go przewiozłam ze sobą...:(
Jedno było natomiast cudownie niezapomniane - WIDOKI ...aż zapierało dech w piersiach..:):) Dane wycieczki:
Km:33.86Km teren:25.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

1 DZIEŃ URLOPU

Wtorek, 5 sierpnia 2008 | dodano:20.08.2008Kategoria Szklarska Poręba, z Grzeskiem
1 DZIEŃ URLOPU

Samochodem : TYCHY - DĄBROWA GÓRNICZA - SZKLARSKA PORĘBA

Dojechaliśmy wczesnym popołudniem...kwatera fajna, na szczęście nie w samym centrum...po rozpakowaniu poleżlismy rozejrzeć się po okolicy.Ło rany!! Ile ludzisków w centrum!! Kram na kramie, hałas...brrr..:( niezbyt lubię takie klimaty
Wieczorkiem wskoczylismy na rowerki i pojechalismy w kierunku Jakuszyc. I znowu niespodzianka..:( cały czas pod górkę i to niezłą...:( Jechaliśmy, jechaliśmy...zatrzymaliśmy się przy wodospadzie Kamieńczyka troszkę popodziwiać /niestety nie mieliśmy ze sobą aparatów foto..:(/ Zaczęło zmierzchać...Trzeba było zawracać , zresztą czekał nas cudownie długi 6km zjazd..:):):) A to Tygrysy lubią najbardziej!!!...:):)
Dane wycieczki:
Km:13.42Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

dziś troszkę po mieście,

Piątek, 1 sierpnia 2008 | dodano:01.08.2008Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
dziś troszkę po mieście, ale dlatego , że musiałam / księgowa, rowerowy, salonik prasowy ..etc/ a potem uciekłam troszkę do lasu, żeby ochronić się przed słońcem, upałem i spalinami...
Tychy/dom/- po mieście - Wartogłowiec - Jaroszowice -Lędziny - Zamoście - leśny czarny szlak rowerowy - Kostuchna - lasy w okolicach Kostuchny i Podlesia - Podlesie - i znowu las - Mąkołowiec - Tychy /dom/ Dane wycieczki:
Km:52.26Km teren:12.00 Czas:03:01km/h:17.32
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

do pracy i z pracy.....

do pracy i z pracy.....

Jeszcze tylko do niedzieli i wreszcie urlop..szkoda tylko ,że w Tychach..:(
pewnie nie uda mi sie wypocząć w pełni tak jakbym chciała i tak jak planowałam...:( no cóż ...:(

Dzisiaj wcześniej skończyłam pracę więc wybrałam się przez Paprocany, Kobiór ,żółty szlak rowerowy Plessówka do Zgonia i z powrotem..:)
Dane wycieczki:
Km:45.67Km teren:11.00 Czas:02:32km/h:18.03
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO

WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO

Dziś tylko na cmentarz zapalić swieczkę niejakiemu Ryśkowi R....:(:( To już 14 lat...:(:(
przy okazji wypróbować opuchnięte kolano, ciężko się zgina ale można powoli jeżdzić... Dane wycieczki:
Km:8.01Km teren:0.00 Czas:00:26km/h:18.48
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

standartowo do pracy..standartowo z pracy,

Wtorek, 29 lipca 2008 | dodano:29.07.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
standartowo do pracy..standartowo z pracy, choć nie do końca...
po pracy na lody do Kobióra a wracając na Paprocanach miałam "mały" wypadek...:( zaliczyłam glebę czego rezultatem jest obdarte, zakrwawione i spuchniete kolano, obdarty łokieć a także potargane spodenki...:( rower wyszedł z opresji bez szwanku i chyba nawet bez zarysowań specjalnych....początkowo " w szoku" będąc myślałam , że to z mojej winy zdarzyła się ta kraksa, że się poprostu zagapiłam..teraz analizując sytuację jednak to była wina absolutna dziewczyny jadącej z na przeciwka...powinnyśmy się minąć na prostejale w momencie jak spjrzałam w prawo czy nic nie nadjeżdża z boku ona skęciła w lewo tuż przed moimi kołami...jechałam stosunkowo szybko i tym sposobem wpadłam na jej tylne koło...:( jej się na szczęście nic nie stało a ja teraz liżę rany i za parę dni jakoś to będzie...:):)
Dane wycieczki:
Km:27.40Km teren:3.00 Czas:01:31km/h:18.07
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

do pracy i z powrotem

Poniedziałek, 28 lipca 2008 | dodano:28.07.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
do pracy i z powrotem wariantem srednio długim..:) pogoda lux , szkoda , że nad jeziorem pełno komarów i muszek, ale póki co da sie wytrzymać..:) Dane wycieczki:
Km:30.18Km teren:3.00 Czas:01:45km/h:17.25
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

przed południem : na lody

Niedziela, 27 lipca 2008 | dodano:27.07.2008Kategoria zosia samosia
przed południem : na lody do Pszczyny
Tychy/dom/ - Paprocany - Kobiór - niebieski szlak rowerowy Plessówka - Jankowice - Pszczyna - czerwony szlak rowerowy - Piasek - Kobiór - Paprocany - Tychy / dom/

po południu: nierowerowo
CKM Włókniarz Częstochowa - Stal Gorzów / 55 : 38 /...;P Dane wycieczki:
Km:51.65Km teren:10.00 Czas:02:54km/h:17.81
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Po bardzo nerwowym poranku

Sobota, 26 lipca 2008 | dodano:26.07.2008Kategoria dluga trasa, zosia samosia
Po bardzo nerwowym poranku w pracy, a i potem wcale nie było spokojniej, dopiero po obiedzie jakiś błogi spokój mnie ogarnął...pogoda zachęcała do wyjścia na rower..leciutki zefirek, słoneczko, baranki na niebie...ehhhh...:):)
No to o 16.00 wyjechałam...przed siebie, bez celu, bez zaplanowanej trasy , bez zegarka i ponaglających wieczornych planów....:)

Tychy/dom/ - Czułów - Jaroszowice - Bieruń Stary /super wypasioną nową ścieżką rowerową /- Bieruń Nowy - Oświęcim - Zaborze - Grojec - Stawy Grojeckie - Oswięcim - Bierunie dwa - Jaroszowice - Czułów - Tychy /rundka po mieście/ - /dom/

Jechało się super, aż zadziwiła mnie moja średnia :D , choć i tak przez ten lans po mieście troszkę spadła..na trasie była powy żej 20 km/h...:):) Dane wycieczki:
Km:71.35Km teren:0.00 Czas:03:36km/h:19.82
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl