Flaach - Mohlin
Niedziela, 7 sierpnia 2011 | dodano:17.08.2011Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie, wakacje
Rano troszkę kapie z nieba ale jest w miarę ciepło..zwijam mokry namiot , zakładam kurtkę i w drogę.Droga rowerowa zaczyna się dość ostrym podjazdem,szczególnie, że ostry wmordewind utrudnia wspinaczkę, na szczęscie widok gór rekompensuje te trudy
Ale po kazdym podjezdzie jest zjazd...czyli to co misie lubią najbardziej..;D
Na zboczach gór są pastwiska a takze uprawy winorośli i malin
I tak wjeżdżając i zjeżdżając docieramy do miejscowości Bad Zurzach
Miasto posiada łażnie zasilane wodami termalnymi, ładne stare miasto oraz póżno romański zamek Tenedo
Ścieżka rowerowa międzynarodowa oznaczona nr 2 jest tak zaplanowana, że nie tylko biegnie wzdłuż Renu ale także przejeżdża przez malownicze wioski, małe i duże miasteczka
Bardzo charakterystyczne jest, że prawie wszędzie wiszą szwajcarskie flagi..nie tylko w miejscach urzędowych ale także na domach prywatnych
W miejscowości Leibstadt znajduje się elektrownia atomowa o mocy 1165 MW.Chłodzenie zapewnione jest przy pomocy 144 metrowgo komina.Jej budowe zakonczono ok 1984 r i jest to ostatnia, jak dotychczas, elektrownia atomowa w Szwajcarii
A tak wygląda Ren w okolicach elektrownii
Na naszej dzisiejszej trasie jest także miasteczko Laufenburg.Do roku 1800 było to jedno miasto ale własnie w tym roku Napoleon podzielił je na dwa, rozkazując by Ren stał sie granicą.Rzeka była bardzo ważna dla miasta - progi rzeczne pozwałały pobierać myto od spływających nią łodzi jak również łowić łososie.Niestety, progi wodne zostały zniszczone na początku XX wieku by umozliwić budowę elektrowni wodnej.Elektrownia wprawdzie dostarczyła kasę ale miasto straciło atrakcję turystyczną..:(
Nauczeni wczorajszym doświadczeniem, nie chcieliśmy już zostawić zakupu złocistego trunku na ostatnią chwilę więc zaczęliśmy sie rozglądać za sklepem..Niestety, w Szwajcarii i Niemczech sklepy /czytaj: wszystkie!/ są nieczynne.Pojechaluismy wiec do Niemiec w poszukiwaniu stacji benzynowych, lecz w promieniu kilku kilometrów wszystkie stacje beznzynowe sa samoobsługowe..:( I znowu zostało piwo na campingu w cenie 5,5 - 6 EUR
Ech...Polska to cudowny kraj!!!
w górach wschodzi dzień© ewcia0706
Ale po kazdym podjezdzie jest zjazd...czyli to co misie lubią najbardziej..;D
z górki na pazurki© ewcia0706
Na zboczach gór są pastwiska a takze uprawy winorośli i malin
trasa rowerowa wzdłuz winnic© ewcia0706
I tak wjeżdżając i zjeżdżając docieramy do miejscowości Bad Zurzach
Bad Zuchach© ewcia0706
Miasto posiada łażnie zasilane wodami termalnymi, ładne stare miasto oraz póżno romański zamek Tenedo
Bad Zuchach© ewcia0706
i znowu wzdłuż Renu© ewcia0706
Ścieżka rowerowa międzynarodowa oznaczona nr 2 jest tak zaplanowana, że nie tylko biegnie wzdłuż Renu ale także przejeżdża przez malownicze wioski, małe i duże miasteczka
wszędzie blisko© ewcia0706
gdzieś po drodze w małej wiosce© ewcia0706
gdzies na trasie© ewcia0706
gdzies po drodze...© ewcia0706
Bardzo charakterystyczne jest, że prawie wszędzie wiszą szwajcarskie flagi..nie tylko w miejscach urzędowych ale także na domach prywatnych
kolejne miasteczko© ewcia0706
W miejscowości Leibstadt znajduje się elektrownia atomowa o mocy 1165 MW.Chłodzenie zapewnione jest przy pomocy 144 metrowgo komina.Jej budowe zakonczono ok 1984 r i jest to ostatnia, jak dotychczas, elektrownia atomowa w Szwajcarii
elektrownia atomowa© ewcia0706
A tak wygląda Ren w okolicach elektrownii
i znowu Ren© ewcia0706
Na naszej dzisiejszej trasie jest także miasteczko Laufenburg.Do roku 1800 było to jedno miasto ale własnie w tym roku Napoleon podzielił je na dwa, rozkazując by Ren stał sie granicą.Rzeka była bardzo ważna dla miasta - progi rzeczne pozwałały pobierać myto od spływających nią łodzi jak również łowić łososie.Niestety, progi wodne zostały zniszczone na początku XX wieku by umozliwić budowę elektrowni wodnej.Elektrownia wprawdzie dostarczyła kasę ale miasto straciło atrakcję turystyczną..:(
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
moi partnerzy rowerowi© ewcia0706
Nauczeni wczorajszym doświadczeniem, nie chcieliśmy już zostawić zakupu złocistego trunku na ostatnią chwilę więc zaczęliśmy sie rozglądać za sklepem..Niestety, w Szwajcarii i Niemczech sklepy /czytaj: wszystkie!/ są nieczynne.Pojechaluismy wiec do Niemiec w poszukiwaniu stacji benzynowych, lecz w promieniu kilku kilometrów wszystkie stacje beznzynowe sa samoobsługowe..:( I znowu zostało piwo na campingu w cenie 5,5 - 6 EUR
Ech...Polska to cudowny kraj!!!
Dane wycieczki:
Km: | 100.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 44.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Konstancja - Flaach
Sobota, 6 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011Kategoria stówka, w towarzystwie, wakacje
Po deszczowej nocy na campingu nad jez.Bodeńskim zaświeciło słońce i przyszedł czas na przygotowanie rowerów.Podpieram się pomocą, bo w sprawach "technicznych" jestem kompletny osiołek..;P
Rower gotowy, trasa wytyczona do kolejnego campingu więc pora ruszać. Początkowo poruszam się wzdłuz jez.Bodeńskiego...Widok ze ściezki rowerowej jest dość utrudniony...a zejście do samego brzegu od strony ścieżki rowerowej praktycznie niemozliwe..Musi mi więc wystarczyć widok z daleka
Potem wjeżdżam na ścieżkę rowerową prowadzącą wzdłuż Renu i ta praktycznie będzie mnie prowadziła do konca wyprawy...Widoki przepiękne...
Sam Ren jest rzeką czystą..moze picie wody bym nie ryzykowała ale kąpiel jak najbardziej.
Po paru kilometrach wjeżdżam do Konstancji.Historyczne średniowieczne miasto położone na szlaku handlowym z Niemiec do Włoch, dzieki czemu pręznie się rozwijało.To tu wybrano na papieza Marcina V i także tu spalono na stosie czeskiego reformatora Jana Husa.Podczas II wojny swiatowej ,dzieki połozeniu na granicy z neutralną Szwajcarią, nieiwle ucierpiało w wyniku nalotów bombowych.
Po obejrzeniu miasta , po ochach i achach , przekraczam granicę i wjeżdżam do Szwajcarii
Szwajcaria - to doskonałe ścieżki rowerowe,wręcz autostrady rowerowe .mnóstwo rowerzystów rowerzystów, szwajcarskie zegarki i szwajcarska kolej....
Pierwsze miasteczko, które mijam to Steckborn, który prawa miejskie otrzymał juz w 1313 r
I dalej wzdłuz Renu....
Następne na trasie to miasteczko Stein am Rhein z zabytkowymi murami i bramami miejskimi.Wiele sredniowiecznych budynków pomalowanychj jest pięknymi freskami.Miasto jest miejscem narodzin Johanna Heynlina , który wprowadził pierwsza prasę drukarską do Francji.
A ja dalej w drogę....
Następna miejscowość na trasie to Gallingen.Słynie z drewnianego mostu, pierwsze dokumenty potwierdzające jego istnienie pochodzą z 1292 r.Wielokrotnie palony, przebudowywany i rekontruowany.
Mijam miasteczka i wsie..Ren wyznacza mi kierunek...
Wreszcie docieram do Schaffhausen czyli Szafuzy, kiedys niezaleznym panstwem-miastem z własną monetą. a W 1869 R Amerykanin Florentine Arriosto Jones założył tu fabrykę zargarków IWC.Szafuza ma przepiękna starówke z renesansowymi kamieniczkami, zdobionymi freskami oraz bogatymi dekoracjami
Przejazd przez szwajcarskie miasta to czysta przyjemnośc.Ściezki są poprowadzone bezkolizyjnie, nie ma mozliwości przepychania sie z samochodami czy pieszymi...no i jest ich taka liczba, że szok![url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,209362,nadmiar-drog-rowerowych.html]
I dalej w drogę...dla odmiany..wzdłuż Renu ;P
Następnym pkt programu jest Rheinfall - najwiekszy wodospad Europy pod wzgledem przepływu
Jeszcze tylko rzut oka na zamek Laufen
I teraz juz prosto na camping w miejscowości Flaach...
Jest sobota, do miasteczka-wioski docieramy o godz 16.10..własnie 10 minut temu zamknęli jedyny sklep..:( Nastepny, po zasiegnięciu języka jest 10 km dalej...Tak sie chce nam piwa, że jedziemy..Sklep jest :):) czynny hurra!!! do 17.00 euforia jest krótka, bo sklep, jedyny w mieście , sklep typu Biedronka ma tylko piwo bezalkoholowe...:(:(:( Wracamy na camping...piwo jest , w cenie 5frch czyli 5 EUR..:( to chyba było moje najdroższe piwo...:( Niestety następny dzień pokazał, że nie najdroższe...:(
przygotowanie rowerów do wyprawy© ewcia0706
Rower gotowy, trasa wytyczona do kolejnego campingu więc pora ruszać. Początkowo poruszam się wzdłuz jez.Bodeńskiego...Widok ze ściezki rowerowej jest dość utrudniony...a zejście do samego brzegu od strony ścieżki rowerowej praktycznie niemozliwe..Musi mi więc wystarczyć widok z daleka
jezioro Bodeńskie© ewcia0706
Potem wjeżdżam na ścieżkę rowerową prowadzącą wzdłuż Renu i ta praktycznie będzie mnie prowadziła do konca wyprawy...Widoki przepiękne...
Konstancja© ewcia0706
Sam Ren jest rzeką czystą..moze picie wody bym nie ryzykowała ale kąpiel jak najbardziej.
Po paru kilometrach wjeżdżam do Konstancji.Historyczne średniowieczne miasto położone na szlaku handlowym z Niemiec do Włoch, dzieki czemu pręznie się rozwijało.To tu wybrano na papieza Marcina V i także tu spalono na stosie czeskiego reformatora Jana Husa.Podczas II wojny swiatowej ,dzieki połozeniu na granicy z neutralną Szwajcarią, nieiwle ucierpiało w wyniku nalotów bombowych.
zabytkowa kamieniczka w Konstancji© ewcia0706
malowidła na tynku© ewcia0706
Konstancja© ewcia0706
zabytkowa uliczka© ewcia0706
malownicze uliczki w Konstancji© ewcia0706
katedra pw,Najświętszej Maryi Panny© ewcia0706
widok na katedrę w Konstancji© ewcia0706
Po obejrzeniu miasta , po ochach i achach , przekraczam granicę i wjeżdżam do Szwajcarii
przejście graniczne Niemcy-Szwajcaria© ewcia0706
Szwajcaria - to doskonałe ścieżki rowerowe,wręcz autostrady rowerowe .mnóstwo rowerzystów rowerzystów, szwajcarskie zegarki i szwajcarska kolej....
koleje szwajcarskie© ewcia0706
Pierwsze miasteczko, które mijam to Steckborn, który prawa miejskie otrzymał juz w 1313 r
Steckborn© ewcia0706
I dalej wzdłuz Renu....
gejzer :)© ewcia0706
takie sobie ptaszydło© ewcia0706
w drodze na camping© ewcia0706
Następne na trasie to miasteczko Stein am Rhein z zabytkowymi murami i bramami miejskimi.Wiele sredniowiecznych budynków pomalowanychj jest pięknymi freskami.Miasto jest miejscem narodzin Johanna Heynlina , który wprowadził pierwsza prasę drukarską do Francji.
miasteczko Stein am Rhein© ewcia0706
miasteczko Stein am Rhein© ewcia0706
uliczka z kamieniczkami w Stein am Rhein© ewcia0706
uliczka w Stein am Rein© ewcia0706
brama "Undertor"© ewcia0706
A ja dalej w drogę....
landszafcik z Renem w roli głównej© ewcia0706
Następna miejscowość na trasie to Gallingen.Słynie z drewnianego mostu, pierwsze dokumenty potwierdzające jego istnienie pochodzą z 1292 r.Wielokrotnie palony, przebudowywany i rekontruowany.
zabytkowy drewniany most© ewcia0706
drewniany most zabytkowy© ewcia0706
zabytkowy most drewniany© ewcia0706
Mijam miasteczka i wsie..Ren wyznacza mi kierunek...
kamieniczki nad Renem© ewcia0706
nad Renem w Gallingen© ewcia0706
Wreszcie docieram do Schaffhausen czyli Szafuzy, kiedys niezaleznym panstwem-miastem z własną monetą. a W 1869 R Amerykanin Florentine Arriosto Jones założył tu fabrykę zargarków IWC.Szafuza ma przepiękna starówke z renesansowymi kamieniczkami, zdobionymi freskami oraz bogatymi dekoracjami
Schaffhausen czyli Szafuza© ewcia0706
koloejne szwajcarskie miasto© ewcia0706
miasteczko w Szwajcarii - szafuza© ewcia0706
kamieniczki w Szafuzie© ewcia0706
orginalne freski z frontonu© ewcia0706
orginalne freski kamienicy© ewcia0706
szafuza - rokokowa kamienica© ewcia0706
Przejazd przez szwajcarskie miasta to czysta przyjemnośc.Ściezki są poprowadzone bezkolizyjnie, nie ma mozliwości przepychania sie z samochodami czy pieszymi...no i jest ich taka liczba, że szok![url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,209362,nadmiar-drog-rowerowych.html]
nadmiar dróg rowerowych© ewcia0706
I dalej w drogę...dla odmiany..wzdłuż Renu ;P
i znowu wzdłuż Renu© ewcia0706
Następnym pkt programu jest Rheinfall - najwiekszy wodospad Europy pod wzgledem przepływu
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Jeszcze tylko rzut oka na zamek Laufen
zamek Laufen© ewcia0706
zamek Laufen© ewcia0706
zamek Laufen© ewcia0706
I teraz juz prosto na camping w miejscowości Flaach...
Jest sobota, do miasteczka-wioski docieramy o godz 16.10..własnie 10 minut temu zamknęli jedyny sklep..:( Nastepny, po zasiegnięciu języka jest 10 km dalej...Tak sie chce nam piwa, że jedziemy..Sklep jest :):) czynny hurra!!! do 17.00 euforia jest krótka, bo sklep, jedyny w mieście , sklep typu Biedronka ma tylko piwo bezalkoholowe...:(:(:( Wracamy na camping...piwo jest , w cenie 5frch czyli 5 EUR..:( to chyba było moje najdroższe piwo...:( Niestety następny dzień pokazał, że nie najdroższe...:(
Dane wycieczki:
Km: | 107.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
w drodze na wakacje
Piątek, 5 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011Kategoria wakacje
Droga autokarem trwała koszmarnie długo więc na postojach całkiem dostawałam swira
w drodze na wakacje© ewcia0706
w drodze na wakacje© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
wymęczone 2000
Czwartek, 28 lipca 2011 | dodano:28.07.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Wydawało się, że będzie piękny słoneczny dzień...niestety tylko sie wydawało...:( Do pracy pojechałam w okularach słonecznych i przy pełnym słoncu..wracałam juz w deszczu...:( Mam juz dość deszczu , mokrych ubrań, butów i zasyfionego roweru...:(:( Gdzie to lato??? Udało się wreszcie przekroczyc 200o km...strasznie wymęczone w tym roku...:(
Dane wycieczki:
Km: | 10.58 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
do/ z pracy
Poniedziałek, 25 lipca 2011 | dodano:25.07.2011
Dane wycieczki:
Km: | 9.43 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
do serwisu
Sobota, 23 lipca 2011 | dodano:23.07.2011Kategoria miasto i okolice
do serwisu ze schwinnem...
Dane wycieczki:
Km: | 5.14 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
do/z pracy
Środa, 20 lipca 2011 | dodano:20.07.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
dzis juz nie miałam tyle szczęścia co wczoraj..powrót w deszczu...
Dane wycieczki:
Km: | 12.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 32.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
gradobicie
Wtorek, 19 lipca 2011 | dodano:20.07.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
tym razem miałam szczęście...:) grad przeszedł nad Tychami wtedy, kiedy byłam w pracy...jak wyszłam to już było ok i nawet nie padało więc udało mi się przejechać suchym kołem...:)
Dane wycieczki:
Km: | 15.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 35.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
do/z pracy
Poniedziałek, 18 lipca 2011 | dodano:18.07.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Już nie tak ciepło jak wczoraj, ale chociaż jeszcze nie pada....
Dane wycieczki:
Km: | 21.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 30.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Mysłowice
Niedziela, 17 lipca 2011 | dodano:17.07.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Tychy/dom/ - Zwierzyniec - Wygorzele - Jaroszowice - Ledziny - Mysłowice - Kostuchna - Podlesie - Mąkołowiec - Tychy/dom/
Dzisiaj dalej w grę wchodzi asfalt więc wybieram niezbyt długa i niezbyt wymagającą trasę. Mój czas jest troszkę ograniczony z powodu obowiązków wobec samotnie pozostałego w domu psa czyli suki...:)
Pogoda- rewelacja!!! Kocham lato i wolne niedziele..:)
W wygorzelach , od wczesnej wiosny obserwuję moje ulubione gniazdo bocianów..Cieszę sie jak przylatują, rozmnażają, uczą się latać żeby w koncu odlecieć w siną dal....Dzisiaj w gnieżdzie cała trójka ,leniwie obserwowała okolice...:)
Pomachałam im i pomknęłam dalej..:)
Na granicy trzech dzielnic Mysłowic : Wesołej, Ławek i Krasów , dzisiaj dostrzegam tablicę o leśnym cmentarzu
Skręcam więc w las żeby dotrzeć do cmentarza....
Cmentarzem opiekuje się Ruch Autonomii Ślaska i w ubiegłym roku wywalczył pozostawienie tego cmentarza na swoim miejscu, bo władze chciały go "przenieść " do Siemianowic Śl.
Na cmentarzu spoczywają ofiary obozów w Ławkach i Wesołej z okresu:
totalitaryzmu nazistowskiego drugiej wojny światowej w latach 1941- 1943 powojennego totalitaryzmu z zorganizowanego obozu zapasowego przez Centralny Zarząd Przemysłu Węglowego przy kopalni Harcerska (obecnie Mysłowice-Wesoła) z lat 1945 - 1947.
Tyle razy tamtędy przejeżdżałam i nigdy nie zwróciłam uwagi na tę tablicę i to miejsce....
Pózniej już normalnie pomknęłam koło kopalnii Wesoła w kierunku domu
Dzisiaj dalej w grę wchodzi asfalt więc wybieram niezbyt długa i niezbyt wymagającą trasę. Mój czas jest troszkę ograniczony z powodu obowiązków wobec samotnie pozostałego w domu psa czyli suki...:)
Pogoda- rewelacja!!! Kocham lato i wolne niedziele..:)
W wygorzelach , od wczesnej wiosny obserwuję moje ulubione gniazdo bocianów..Cieszę sie jak przylatują, rozmnażają, uczą się latać żeby w koncu odlecieć w siną dal....Dzisiaj w gnieżdzie cała trójka ,leniwie obserwowała okolice...:)
ich troje© ewcia0706
Pomachałam im i pomknęłam dalej..:)
Na granicy trzech dzielnic Mysłowic : Wesołej, Ławek i Krasów , dzisiaj dostrzegam tablicę o leśnym cmentarzu
tablica info© ewcia0706
Skręcam więc w las żeby dotrzeć do cmentarza....
cmentarz leśny© ewcia0706
cmentarz leśny© ewcia0706
Cmentarzem opiekuje się Ruch Autonomii Ślaska i w ubiegłym roku wywalczył pozostawienie tego cmentarza na swoim miejscu, bo władze chciały go "przenieść " do Siemianowic Śl.
Na cmentarzu spoczywają ofiary obozów w Ławkach i Wesołej z okresu:
totalitaryzmu nazistowskiego drugiej wojny światowej w latach 1941- 1943 powojennego totalitaryzmu z zorganizowanego obozu zapasowego przez Centralny Zarząd Przemysłu Węglowego przy kopalni Harcerska (obecnie Mysłowice-Wesoła) z lat 1945 - 1947.
Tyle razy tamtędy przejeżdżałam i nigdy nie zwróciłam uwagi na tę tablicę i to miejsce....
Pózniej już normalnie pomknęłam koło kopalnii Wesoła w kierunku domu
krajobraz industrialny© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 46.39 | Km teren: | 1.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 36.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |