Informacje

  • Wszystkie kilometry: 27114.47 km
  • Km w terenie: 2053.20 km (7.57%)
  • Czas na rowerze: 40d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 16.45 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ewcia0706.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

zosia samosia

Dystans całkowity:6855.72 km (w terenie 836.10 km; 12.20%)
Czas w ruchu:277:28
Średnia prędkość:17.71 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Liczba aktywności:178
Średnio na aktywność:38.52 km i 2h 13m
Więcej statystyk

do/z pracy

Środa, 13 lipca 2011 | dodano:13.07.2011Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
najpierw po pracy na lody do Kobióra a potem w kierunku Murcek..... Dane wycieczki:
Km:67.01Km teren:10.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:33.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Schwinn

mobilizacja

Niedziela, 10 lipca 2011 | dodano:10.07.2011Kategoria dluga trasa, zosia samosia
Po wielu dniach "niejeżddżenia" na rowerze ogarnął mnie taki leń, że trudno sabie nawet wyobrazić...Wczoraj już już miałam wyjść troszkę pokręcić ale zadowoliłam się raptem oglądaniem Tour de France i w zasadzie było prawie tak jakbym sama jeżdziła..choc prawie robi wielką różnicę..;P Dziś było podobnie, odwelakałam w nieskończoność wyjście z domu tak jakbym czekała, że może coś mi w tym przeszkodzi...niestety nic nie przeszkodziło....:)
Planu nie miałam żadnego..po prostu wsiadłam na rower i już.....Pełen spontan..
Pogoda cudna, prawdziwie letnia....Pojechałam więc w kierunku Mikołowa

Od dziecinstwa lubię takie drogi między polami...słońce, kurz i dojrzewające zboża....jednym słowe zapach lata....
W mikołowie na rynku trafiłam na targ staroci

Nie zatrzymuję się jednak zbyt długo tylko jadę dalej w kierunku Rety....Od razu daje się zauważyć nowe oznakowanie ścieżek rowerowych, bardzo czytelne i jasne...Do tej pory myślałam , że w Tychach mamy doskonałą sieć ścieżek rowerowych z doskonałym oznakowaniem ale teraz muszę przyznac, że Mikołow prawie nam dorównuje....Szacun!!
Choć czasami trzeba otworzyć bramkę z łańcuszka, żeby dostać się na ścieżkę rowerową...:):)

Dziś wybieram sielskie klimaty i daję się uwieść leśnym duktom..:)




I tak jadąc sobie spokojnie docieram , ku mojemu zaskoczeniu, do Paniów


Stąd już tylko "rzut beretem" do Chudowa.....




W związku z tym , że z domu wyjechałam póżno to pora obiadowa zastała mnie właśnie w Chudowie..W oberży pod św. Jerzym zjadłam więc przepyszny staropolski zurek i miałam siły żeby wracać do domu...:)

Mam nadzieję, że leniwiec który we mnie siedział, póki co , zrobi sobie przez najbliższe dni wakacje i nie będzie mnie gnębił...:):)
Fajny dzień, szczególnie, że siatkarze zdobyli brąz..:):) Dane wycieczki:
Km:60.44Km teren:15.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:39.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Schwinn

wokół komina

Środa, 15 czerwca 2011 | dodano:15.06.2011Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Lubie srody, bo pracuję krócej i jak nikt mi nie "wymysli " roboty na popołudnie to mam troszkę wolnego czasu..:) Do pracy pojechałam rowerem a po pracy postanowiłam troszkę pojeżdzić...Tradycyjnie przejechałam przez Paprocany i Promnice

Wszedzie pusto na scieżkach, pewnie za ciepło albo jeszcze za wczesnie...:)
Jak za ciepło na najlepiej skoczyc na lody do Kobióra..:) Jestem uzależniona od nich...uwielbiam!!!
Potem pojechałam zobaczyć krzyz przydrożny przy starej szkole....w zeszłym roku był w remoncie...

Krzyz przydrożny z 1890 r..bardzo ładnie zachowany

Niestety obowiazki czyli pies nie pozwoliły mi za długo śmigac po okolicy....
Nawet miałam ochotę wyjść jeszcze po obiedzie na rower ale pogoda czyli krople deszczu skutecznie mnie zniechęciły...:( w Sumie to jest niesprawiedliwość jak jestem w pracy cały dzień to słonce świeci do wieczora..jak mam troszkę wolnego to się chmurzy i pada...:(
Dobre i tyle...tym bardziej, że weekend będę miała nierowerowy...:( Dane wycieczki:
Km:41.14Km teren:5.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:32.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Schwinn

rozpoznanie

Sobota, 11 czerwca 2011 | dodano:12.06.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Rano "tradycyjnie" do pracy..:( Na popołudnie miałam zawież kwiatki parze młodej w miejsce o jakim nie miałam pojęcia czyli do Kwatery Mysliwskiej ...Moja nawigacja nie znała tego miejsca. Postanowiłam więc zrobić rekonesans rowerem....Miejsce to miało byc gdzieś w srodku lasu za Kobiórem w kierunku na Piasek i Studzienice...Obejrzałam to miejsce w necie na mapie i pojechałam a wylądowałam prawie w Pszczynie..:):) No cóż, mapy to chyba nie są moje ulubione...;P ale wycieczka się udała a kwiatki i tak dotarły na miejsce..:):) Dane wycieczki:
Km:50.76Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:30.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Schwinn

Woszczyce

Piątek, 20 maja 2011 | dodano:20.05.2011Kategoria dluga trasa, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Rano tradycyjnie do pracy...ale udało się skonczyć wcześnie :) Upał narastał więc postanowiłam skorzystać z chłodu i cienia lasu...
Z pracy przez Paprocany, Kobiór, leśną drogę "mitręgówkę" do Zgonia, Królówki i dalej do Woszczyc...
W Woszczycach zjadłam w gospodzie pyszny żurek i tą samą drogą wróciłam do domu...:)
Miałam ochotę jeszcze zajrzeć do Suszca i Żor ale , że pies sam w domu siedział to musiałam zawrócić...
Następnym razem, jak znów znajdę tyyyyle wolnego czasu...;P Dane wycieczki:
Km:60.43Km teren:22.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:32.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Schwinn

poza miasto

Sobota, 14 maja 2011 | dodano:15.05.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Sobota to dla mnie czas pracy, niestety intensywnej pracy..:( Ale dziś miałam nielada wyzwanie...:) Kwiatowy tort komunijny dla AniK...:)
tort komunijny © ewcia0706

Dopiero po południu wybrałam się na rower. Pogoda: niewielki wiatr, lekkie zachmurzenie. Nie mogłam sie oddalać zbytnio , bo pod wieczór miała sie u mnie zjawić Kosma po odbiór zamówienia..:)
Pojechałam więc przez Zwierzyniec , Ledziny, Mysłowice Ławki, Mysłowice Wesoła, Kostuchnę i Makołowiec...Takie kółko wokól Tychów...
Widocznośc była tak dobra , że w oddali widać było góry, choć taki widok raczej wróży deszcz niż pogodę
w oddali widać góry © ewcia0706

Wszyscy już na swoich blogach mają rzepakowe pola, więc od dziś mam i ja..:):)
rzepakowe pole © ewcia0706
Dane wycieczki:
Km:50.22Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:34.50Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Wyry

Środa, 11 maja 2011 | dodano:12.05.2011Kategoria zosia samosia, miasto i okolice
Cały dzień był mocno zakręcony i zabiegany a raczej zajechany...dopiero pod wieczór mogłam sobie pozwolić na rower....:)
Przez Paprocany, Żwaków, Wyry i Wilkowyje do domu...:) Dane wycieczki:
Km:31.25Km teren:5.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:30.30Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

las

Niedziela, 8 maja 2011 | dodano:08.05.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Rano do pracy...:( Jak wróciłam , to wprawdzie wyszło słonce ale okropnie wiało...Pojechałamwięc przez Zwierzyniec, Wygorzele do lasu murckowskiego. A tam czarnym szlakiem rowerowym w kierunku Murcek. Ale nie dojechałam...:) Powrót tą samą drogą.. Dane wycieczki:
Km:33.51Km teren:12.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

na kawę do Mikołowa

Sobota, 7 maja 2011 | dodano:07.05.2011Kategoria zosia samosia, miasto i okolice
Do południa byłam w pracy...:( Na rower wiec mogłam dopiero wyjść po południu...Nie miałam planu , nie wiedziałam czy ma być dalej czy tylko wokół komina...W koncu zdecydowałam się na lody , na rynku mikołowskim....Ale lodów nie było..:( więc popedałowałam na Kamionkę i wprosiłam się do znajomych na kawkę..:D
Wracając było coraz chłodniej i wietrzniej...zanosiło się na deszcz...Wracałam przez Wilkowyje, Żwaków i Suble Dane wycieczki:
Km:35.49Km teren:4.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:37.10Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

TYSIĄC

Piątek, 6 maja 2011 | dodano:06.05.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Z domu , przez Makołowiec, Podlesie, Czułów z powrotem do domu...W miarę ciepło , ale bez szału...:)
No i wreszcie upragniony tysiączek w tym roku, pierwszy ale nie ostatni...;P Dane wycieczki:
Km:35.05Km teren:3.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:author kinetic

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl