Informacje

  • Wszystkie kilometry: 27114.47 km
  • Km w terenie: 2053.20 km (7.57%)
  • Czas na rowerze: 40d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 16.45 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ewcia0706.bikestats.pl

Archiwum

Linki

mobilizacja

Niedziela, 10 lipca 2011 | dodano:10.07.2011Kategoria dluga trasa, zosia samosia
Po wielu dniach "niejeżddżenia" na rowerze ogarnął mnie taki leń, że trudno sabie nawet wyobrazić...Wczoraj już już miałam wyjść troszkę pokręcić ale zadowoliłam się raptem oglądaniem Tour de France i w zasadzie było prawie tak jakbym sama jeżdziła..choc prawie robi wielką różnicę..;P Dziś było podobnie, odwelakałam w nieskończoność wyjście z domu tak jakbym czekała, że może coś mi w tym przeszkodzi...niestety nic nie przeszkodziło....:)
Planu nie miałam żadnego..po prostu wsiadłam na rower i już.....Pełen spontan..
Pogoda cudna, prawdziwie letnia....Pojechałam więc w kierunku Mikołowa

Od dziecinstwa lubię takie drogi między polami...słońce, kurz i dojrzewające zboża....jednym słowe zapach lata....
W mikołowie na rynku trafiłam na targ staroci

Nie zatrzymuję się jednak zbyt długo tylko jadę dalej w kierunku Rety....Od razu daje się zauważyć nowe oznakowanie ścieżek rowerowych, bardzo czytelne i jasne...Do tej pory myślałam , że w Tychach mamy doskonałą sieć ścieżek rowerowych z doskonałym oznakowaniem ale teraz muszę przyznac, że Mikołow prawie nam dorównuje....Szacun!!
Choć czasami trzeba otworzyć bramkę z łańcuszka, żeby dostać się na ścieżkę rowerową...:):)

Dziś wybieram sielskie klimaty i daję się uwieść leśnym duktom..:)




I tak jadąc sobie spokojnie docieram , ku mojemu zaskoczeniu, do Paniów


Stąd już tylko "rzut beretem" do Chudowa.....




W związku z tym , że z domu wyjechałam póżno to pora obiadowa zastała mnie właśnie w Chudowie..W oberży pod św. Jerzym zjadłam więc przepyszny staropolski zurek i miałam siły żeby wracać do domu...:)

Mam nadzieję, że leniwiec który we mnie siedział, póki co , zrobi sobie przez najbliższe dni wakacje i nie będzie mnie gnębił...:):)
Fajny dzień, szczególnie, że siatkarze zdobyli brąz..:):) Dane wycieczki:
Km:60.44Km teren:15.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:39.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Schwinn

Komentarze
No w końcu:)
Len8iwiec faktycznie mocno trzymał
Kajman
- 20:16 wtorek, 12 lipca 2011 | linkuj
Świetna wycieczka! Leniwiec jak poczyta komentarze, nie bedzie miał odwagi więcej Cię atakować :)
Pozdrówki :)))
niradhara
- 18:23 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj
Benasek - kto by nie chciał..:)
ewcia0706
- 13:46 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj
Chciałbym, by mój rower miał jedna cechę tego głaza (głazu?) Taką samą pewność, że go nikt nie zabierze i będzie stał tam, gdzie go postawię...
benasek
- 08:55 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj
Rafał - ze mną jest tak, że do końca nie wiem jakie będę mieć plany i czy wogóle jakieś będą..wszystko "na wariata"...:) pozdro!
ewcia0706
- 06:33 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj
Fajny wyjazd zaliczyłaś.Nawet chodziło mi po głowie aby się gdzieś tam spotkać i pojeździć razem,ale wiesz jak to z planami wychodzi.
pozdrawiam:)
Rafaello
- 06:22 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl