Wpisy archiwalne w kategorii
miasto i okolice
Dystans całkowity: | 4796.18 km (w terenie 431.00 km; 8.99%) |
Czas w ruchu: | 119:45 |
Średnia prędkość: | 17.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 39.20 km/h |
Suma kalorii: | 641 kcal |
Liczba aktywności: | 147 |
Średnio na aktywność: | 32.63 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
W POSZUKIWANIU WIOSNY
Środa, 25 marca 2009 | dodano:25.03.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Poranek obudził mnie mrożny i zaśnieżony..:( Przekleństwa cisnęły mi się na usta...Pojechałam do pracy , na krótko, samochodem....Z każdą godziną topniało więcej sniegu i nawet wyglądało słonce, tylko ten silny wiatr...:(:( Około południa dojrzałam żeby ruszyć rower i tyłek...Pokręciłam się po okolicy w poszukiwaniu wiosny..Nie tylko ja jej wyglądałam z utęsknieniem, koty również
samotnie , otulony śniegową kołderką stał sobie cadillac i czekał na swojego Elvisa
trochę słońca i pełno kotów od razu się pokazało..:) ten miłośnik krokusów..:)
Po drodze zespół dawnych budynków Browaru Obywatelskiego....
na stawach pływały sobie..chyba morsy, no bo kto przy zdrowych zmysłach i temp.1 st taplałby się w wodzie?
Mój pies był zadowolony, że wreszcie wyciągnęłam rower i jego też zabrałam na "wiosenna" przejażdżke..:)
No i wszystko extra, tylko niech ta wiosna już wreszcie przybędzie..dość śniegu, innych opadów i paskudnego wiatru- tego sobie i Wam życzę..:):)
koty© ewcia0706
samotnie , otulony śniegową kołderką stał sobie cadillac i czekał na swojego Elvisa
cadillac© ewcia0706
trochę słońca i pełno kotów od razu się pokazało..:) ten miłośnik krokusów..:)
Wiosna, czy to Ty??© ewcia0706
Po drodze zespół dawnych budynków Browaru Obywatelskiego....
zespół budynków browaru obywatelskiego© ewcia0706
na stawach pływały sobie..chyba morsy, no bo kto przy zdrowych zmysłach i temp.1 st taplałby się w wodzie?
morsy?© ewcia0706
Mój pies był zadowolony, że wreszcie wyciągnęłam rower i jego też zabrałam na "wiosenna" przejażdżke..:)
Vega na spacerku© ewcia0706
No i wszystko extra, tylko niech ta wiosna już wreszcie przybędzie..dość śniegu, innych opadów i paskudnego wiatru- tego sobie i Wam życzę..:):)
Dane wycieczki:
Km: | 20.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 1.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Szaro, buro i deszczowo...
Niedziela, 15 marca 2009 | dodano:15.03.2009Kategoria z Grzeskiem, miasto i okolice
Wyszliśmy z Grześkiem troszkę pośmigać, ale niestety z każdą minutą coraz bardziej padało ..:(:( objechaliśmy troszkę miasto i wróciliśmy do domciu na kanapę i przed tv..:)
To jest jakieś fatum z tym deszczem...jak wreszcie mam wolną niedzielę to pogoda jest "pod psem"..:(:(
To jest jakieś fatum z tym deszczem...jak wreszcie mam wolną niedzielę to pogoda jest "pod psem"..:(:(
Dane wycieczki:
Km: | 11.16 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
wiosna
Środa, 4 marca 2009 | dodano:04.03.2009Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Po pracy wybrałam się na krótka przejażdżkę, słońce tak wesoło smyrało promieniami , że trudnio było nieskorzystać..:) Na początek w ogródku natknęłam sie na pierwszego krokusa..:)
Było ciepło i przyjemnie...chyba nie tylko mnie..:) nawet zwierzaki wietrzyły futra..:)
Dotarłam spacerowym tempem na Paprocany. A tam zaskoczenie...jezioro skute lodem...
Łabędziom widocznie to nie przeszkadzało...:) maszerowały sobie po lodzie i nie wygladały, że chce im się pływać..:):)
Ogólnie bardzo przyjemny wypadzik tylko ścieżki wokół jezioro strasznie ubłocone więc nie zapuszczałam się ...
P.S dziękuję Dareckiemu za czujność..:) oczywiście, to przebiśnieg a nie krokus..;P
pierwszy wiosenny krokus© ewcia0706
Było ciepło i przyjemnie...chyba nie tylko mnie..:) nawet zwierzaki wietrzyły futra..:)
PIES W OKNIE© ewcia0706
Dotarłam spacerowym tempem na Paprocany. A tam zaskoczenie...jezioro skute lodem...
łabędż maszerujący po lodzie© ewcia0706
Łabędziom widocznie to nie przeszkadzało...:) maszerowały sobie po lodzie i nie wygladały, że chce im się pływać..:):)
Ogólnie bardzo przyjemny wypadzik tylko ścieżki wokół jezioro strasznie ubłocone więc nie zapuszczałam się ...
P.S dziękuję Dareckiemu za czujność..:) oczywiście, to przebiśnieg a nie krokus..;P
Dane wycieczki:
Km: | 25.84 | Km teren: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Dzisiaj tylko z psem po
Wtorek, 16 grudnia 2008 | dodano:16.12.2008Kategoria miasto i okolice
Dzisiaj tylko z psem po pobliskim parku i stawach...
Wieczór w towarzystwie miedzy innymi lanego Żywca ( w tym miejscu pozdrowienia dla Kosmy ;P). A swoją drogą to skandal żeby w Tychach pić Żywca...;]
Wieczór w towarzystwie miedzy innymi lanego Żywca ( w tym miejscu pozdrowienia dla Kosmy ;P). A swoją drogą to skandal żeby w Tychach pić Żywca...;]
Dane wycieczki:
Km: | 10.21 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
ZAPROSZENIE
Piątek, 5 grudnia 2008 | dodano:05.12.2008Kategoria miasto i okolice
ZAPROSZENIE
Jutro Mikołaj..:):) a w Tychach organizowane są„STAROTYSKIE MIKOŁAJKI – ROWEREM I BRYCZKĄ” Każdy może wziąć udział, wystarczy jedynie przyjechać na tyski rynek rowerem o godz 16.00 , mieć przynajmniej czapkę mikołaja i być grzeczną " dziewczynką " lub " chłopczykiem" a wtedy może od Mikołaja dostanie się prezent...;D
szczegóły całej imprezy na stronie - NOL a.
Zapraszam wszystkich bikerów z okolicy , usprawiedliwieni są tylko Ci co masakrują się nocą we Wrocku...:)
miejsce spotkania:
Jutro Mikołaj..:):) a w Tychach organizowane są„STAROTYSKIE MIKOŁAJKI – ROWEREM I BRYCZKĄ” Każdy może wziąć udział, wystarczy jedynie przyjechać na tyski rynek rowerem o godz 16.00 , mieć przynajmniej czapkę mikołaja i być grzeczną " dziewczynką " lub " chłopczykiem" a wtedy może od Mikołaja dostanie się prezent...;D
szczegóły całej imprezy na stronie - NOL a.
Zapraszam wszystkich bikerów z okolicy , usprawiedliwieni są tylko Ci co masakrują się nocą we Wrocku...:)
miejsce spotkania:
Dane wycieczki:
Km: | 16.39 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
wiosennie....jeśli o mnie chodzi to mogłoby
Piątek, 28 listopada 2008 | dodano:28.11.2008Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się
wiosennie....jeśli o mnie chodzi to mogłoby już tak pozostać...no może troszkę śniegu w Beskidach, żebym mogła odrobinkę pośmigać na nartach...;):) a błota ci było dzisiaj pod dostatkiem..:) muszę jeszcze wypucować rower żeby nie było , że w tych Tychach jakieś flejtuchy mieszkają..;)
praca a po pracy rundka do Bierunia Starego i na Świerczyniec
praca a po pracy rundka do Bierunia Starego i na Świerczyniec
Dane wycieczki:
Km: | 36.52 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 16.35 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
dzisiejsza przejażdżka w stylu
Środa, 26 listopada 2008 | dodano:26.11.2008Kategoria miasto i okolice
dzisiejsza przejażdżka w stylu "wygonić lenia"...:) czy mi się to udało i czy skutecznie, okaże się jutro..:)
po tygodniowym leniuchowaniu dość ciężko mi się jechało, szczególnie w lesie, gdzie ścieżki są już rozmoczone i pełno błota wkoło..
temp.ok 0 stC
po tygodniowym leniuchowaniu dość ciężko mi się jechało, szczególnie w lesie, gdzie ścieżki są już rozmoczone i pełno błota wkoło..
temp.ok 0 stC
Dane wycieczki:
Km: | 26.28 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 15.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Nocna jazda z NOL-em Tychy
Sobota, 15 listopada 2008 | dodano:16.11.2008Kategoria miasto i okolice, w towarzystwie, z Grzeskiem
Nocna jazda z NOL-em Tychy .
Spotykamy się przed Mc Donaldem o 16.30. No może to jeszcze nie noc, ale jest wystarczająco ciemno. Po krótkim przywitaniu, zapoznaniu się wyruszamy na Jesienny Rowerowy Rajd Nocny. Ja po raz pierwszy, Grzesiek
też...
Po jeżdzie przez las, potem Wyry i Gostyń docieramy do krzyżówki w Zgoniu.Tam spotykamy się z jeszcze jednym bikerem , który prowadzi nas na miejsce ogniska.Jesteśmy swietnie przygotowani, mamy kiełbaski,metalowe szpikulce, tacki, serwetki, musztarde...no jednym słowem pełen wersal...:)
Szybka organizacja drewna na ognisko...
...i już płonie ognisko i szumi las...
Było super fantastycznie .
A to cała ekipa...
Do domu wracamy ok 22.30
Spotykamy się przed Mc Donaldem o 16.30. No może to jeszcze nie noc, ale jest wystarczająco ciemno. Po krótkim przywitaniu, zapoznaniu się wyruszamy na Jesienny Rowerowy Rajd Nocny. Ja po raz pierwszy, Grzesiek
też...
Po jeżdzie przez las, potem Wyry i Gostyń docieramy do krzyżówki w Zgoniu.Tam spotykamy się z jeszcze jednym bikerem , który prowadzi nas na miejsce ogniska.Jesteśmy swietnie przygotowani, mamy kiełbaski,metalowe szpikulce, tacki, serwetki, musztarde...no jednym słowem pełen wersal...:)
Szybka organizacja drewna na ognisko...
...i już płonie ognisko i szumi las...
Było super fantastycznie .
A to cała ekipa...
Do domu wracamy ok 22.30
Dane wycieczki:
Km: | 39.15 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:24 | km/h: | 16.31 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Po czterech dniach absolutnego
Środa, 12 listopada 2008 | dodano:12.11.2008Kategoria miasto i okolice
Po czterech dniach absolutnego lenistwa w SPA/czyt.Słowacja/ czyli spania, jedzenia,leżenia,spacerowania, zwiedzania, leżenia, jedzenia i znów jedzenia i jeszcze picia piwa i jeszcze więcej picia piwa....dziś nastąpił brutalny powrót do rzeczywistości , a w zasadzie już wczoraj nastąpił kiedy powrót z Bielska do Dąbrowy i Tychów trwał ok 5 godz...:):)
Bojąc się dziś stanąć na wadze wybrałam najpierw jazdę na rowerze...
Troszkę po pracy tu i tam czyli rowerowanie po najbliższej okolicy tzn.jezioro paprocańskie, Wyry, Gostyń itp...
Trochę ciężko /dosłownie i w przenośni/ mi się dziś pedałowało...wyszło łasuchowanie..:(
Bojąc się dziś stanąć na wadze wybrałam najpierw jazdę na rowerze...
Troszkę po pracy tu i tam czyli rowerowanie po najbliższej okolicy tzn.jezioro paprocańskie, Wyry, Gostyń itp...
Trochę ciężko /dosłownie i w przenośni/ mi się dziś pedałowało...wyszło łasuchowanie..:(
Dane wycieczki:
Km: | 42.59 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 17.04 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Dzisiejszy dzień wykorzystałam maksymalnie...:)
Środa, 22 października 2008 | dodano:22.10.2008Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Dzisiejszy dzień wykorzystałam maksymalnie...:)
dla ludzkości - praca
dla mojego psiego przyjaciela - spacer po lesie
dla domu - porządki jesienne
dla ciała - rowerowanie
dla ducha - piękne jesienne widoki
brakło tylko czasu dla ukochanego na rondez vous..:(
dla ludzkości - praca
dla mojego psiego przyjaciela - spacer po lesie
dla domu - porządki jesienne
dla ciała - rowerowanie
dla ducha - piękne jesienne widoki
brakło tylko czasu dla ukochanego na rondez vous..:(
Dane wycieczki:
Km: | 51.22 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:56 | km/h: | 17.46 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |