Po czterech dniach absolutnego
Środa, 12 listopada 2008 | dodano:12.11.2008Kategoria miasto i okolice
Po czterech dniach absolutnego lenistwa w SPA/czyt.Słowacja/ czyli spania, jedzenia,leżenia,spacerowania, zwiedzania, leżenia, jedzenia i znów jedzenia i jeszcze picia piwa i jeszcze więcej picia piwa....dziś nastąpił brutalny powrót do rzeczywistości , a w zasadzie już wczoraj nastąpił kiedy powrót z Bielska do Dąbrowy i Tychów trwał ok 5 godz...:):)
Bojąc się dziś stanąć na wadze wybrałam najpierw jazdę na rowerze...
Troszkę po pracy tu i tam czyli rowerowanie po najbliższej okolicy tzn.jezioro paprocańskie, Wyry, Gostyń itp...
Trochę ciężko /dosłownie i w przenośni/ mi się dziś pedałowało...wyszło łasuchowanie..:(
Bojąc się dziś stanąć na wadze wybrałam najpierw jazdę na rowerze...
Troszkę po pracy tu i tam czyli rowerowanie po najbliższej okolicy tzn.jezioro paprocańskie, Wyry, Gostyń itp...
Trochę ciężko /dosłownie i w przenośni/ mi się dziś pedałowało...wyszło łasuchowanie..:(
Dane wycieczki:
Km: | 42.59 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 17.04 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
42 kilometry to sporo,ja nie wiem gdzie bym musiał pojechać żeby tyle wykręcić,chociaż czasami się nawet nie wie gdzie i tyle zrobi kilosów.
Lenistwo nie popłaca dlatego zaraz biorę rower i fruu.
Fajnie że ie spotkamy 29 listopada,na razie.
pozdrawiam :) Rafaello - 10:34 czwartek, 13 listopada 2008 | linkuj
Lenistwo nie popłaca dlatego zaraz biorę rower i fruu.
Fajnie że ie spotkamy 29 listopada,na razie.
pozdrawiam :) Rafaello - 10:34 czwartek, 13 listopada 2008 | linkuj
Ale napedaliłaś :)
Na pewno trochę tego co zostało skonsumowane/wypite na Słowacji spaliłaś :)
Pozdrawiam :) kosma100 - 18:51 środa, 12 listopada 2008 | linkuj
Na pewno trochę tego co zostało skonsumowane/wypite na Słowacji spaliłaś :)
Pozdrawiam :) kosma100 - 18:51 środa, 12 listopada 2008 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!