Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 1088.48 km (w terenie 14.00 km; 1.29%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 57.29 km |
Więcej statystyk |
Mainz - St.Goar
Niedziela, 14 sierpnia 2011 | dodano:01.09.2011Kategoria wakacje, w towarzystwie, dluga trasa
Dane wycieczki:
Km: | 75.06 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Bad Durkheim - Mainz
Sobota, 13 sierpnia 2011 | dodano:01.09.2011Kategoria stówka, wakacje, w towarzystwie
Dane wycieczki:
Km: | 104.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 40.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Speyer - Bad Durkheim
Piątek, 12 sierpnia 2011 | dodano:29.08.2011Kategoria dluga trasa, w towarzystwie, wakacje
Dzien zaczynamy od zwiedzenia Technik-Museum w Speyer.Miejsce muzeum nie zostało wybrane przypadkowo, gdyż Speyer przez wiele lat było ważnym ośrodkiem niemieckiego przemysłu lotniczego.Budynek ,w którym umieszczone jest muzeum to hala fabryczna zdobyta we francuskim Lille.Muzeum posiada ponad 2 tyś.eksponatów prezentowanych zarówno pod dachem jak i na powietrzu.Są tam m.in.samoloty (np.Boeing 747-200), śmigłowce, łodzie, helikoptery,pojazdy szynowe, niemiecki okręt podwodny, rosyjski statek kosmiczny, a takze stare samochody, motocykle i rowery....Zbiory są na prawdę imponujące.
Do każdego z tych zabytków mozna było wejść, pooglądać z bliska, zasiąść za sterami, podotykać....tym sposobem zwidzanie muzeum przeciągnęło się do kilku godzin...:) Koszt wejścia grupowego to wydatek ok 13 euro.
Wreszcie ruszamy dalej..dziś nie jedziemy wzdłuż Renu tylko wybieramy ścieżkę rowerową DWSTR czyli szlak winny..Po drodze jest niewiele miasteczek, choć te które mijamy są niezwykle urokliwe jak np Neustadt
[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,213676,neustadt-fontanna.html]
Głównie dziś oglądamy i degustujemy winogrona..:)
W niemczech policja drogowa też czai się w krzakach, a biednych spieszących się kierowców "nagradza" mandatami....
Jeszcze po drodze miasteczko Deidesheim, kolejne centrum upraw winorośli . Na zdjeciu jest piękny zajazd pochodzący z XII wieku.
Miasteczko , tak jak wszystkie w okolicy przygotowuje się do wieczornego swięta wina...
Oprócz zespołów muzycznych mozna spotkać pojedynczych grajków, z przedziwnymi instrumentami..
Nie chcę nic mówić, ale rzeżby też są dziwne....;D
Wreszcie docieramy do Bad Durkheim - miasteczka położonego na Niemieckim Szlaku Wina.Ok.1 tyś.lat p.n.e osiedlili się w nim Celtowie a po nich Rzymianie przynosząc pierwsze winorośla.Miasto ma również 7 żródeł leczniczych i jest uzdrowiskiem solankowym.Posiada największą tężnie w Niemczech tzw.Saine ( 330m)Niestety, nie zrobiłam foty, bo spieszyłam się na zwiedzanie piwnic i degustacje..:)
Fotek z degustacji i po degustacji też nie będzie, bo są nieobyczajne..;P
Nigdy nie przepadałam za winami reńskimi, ale te były wyjatkowo dobre a wypróbowałam wszystkie poczynając od musujących, białych wytrawnych. półsłodkich, słodkich a na cięzkich słodkich czerwonych skonczywszy..:) Kaca, o dziwo! nie miałam...:)
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
polski akcent w muzeum© ewcia0706
zabytkowy bike© ewcia0706
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
maszyna potwór..:)© ewcia0706
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© ewcia0706
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
muzeum techniki w Speyer© ewcia0706
Do każdego z tych zabytków mozna było wejść, pooglądać z bliska, zasiąść za sterami, podotykać....tym sposobem zwidzanie muzeum przeciągnęło się do kilku godzin...:) Koszt wejścia grupowego to wydatek ok 13 euro.
Wreszcie ruszamy dalej..dziś nie jedziemy wzdłuż Renu tylko wybieramy ścieżkę rowerową DWSTR czyli szlak winny..Po drodze jest niewiele miasteczek, choć te które mijamy są niezwykle urokliwe jak np Neustadt
Neustadt© ewcia0706
Neustadt- fontanna© ewcia0706
Neustadt- rynek© ewcia0706
Głównie dziś oglądamy i degustujemy winogrona..:)
winnice© ewcia0706
winogrona dojrzewają© ewcia0706
W niemczech policja drogowa też czai się w krzakach, a biednych spieszących się kierowców "nagradza" mandatami....
dziewczyny i chłopcy radarowcy© ewcia0706
łapanka© ewcia0706
Jeszcze po drodze miasteczko Deidesheim, kolejne centrum upraw winorośli . Na zdjeciu jest piękny zajazd pochodzący z XII wieku.
Deidesheim© ewcia0706
Miasteczko , tak jak wszystkie w okolicy przygotowuje się do wieczornego swięta wina...
Oprócz zespołów muzycznych mozna spotkać pojedynczych grajków, z przedziwnymi instrumentami..
człowiek orkiestra© ewcia0706
Nie chcę nic mówić, ale rzeżby też są dziwne....;D
rzeżby na rynku..:)© ewcia0706
Wreszcie docieramy do Bad Durkheim - miasteczka położonego na Niemieckim Szlaku Wina.Ok.1 tyś.lat p.n.e osiedlili się w nim Celtowie a po nich Rzymianie przynosząc pierwsze winorośla.Miasto ma również 7 żródeł leczniczych i jest uzdrowiskiem solankowym.Posiada największą tężnie w Niemczech tzw.Saine ( 330m)Niestety, nie zrobiłam foty, bo spieszyłam się na zwiedzanie piwnic i degustacje..:)
festyn z okazji święta wina© ewcia0706
Bad Dukheim© ewcia0706
Fotek z degustacji i po degustacji też nie będzie, bo są nieobyczajne..;P
Nigdy nie przepadałam za winami reńskimi, ale te były wyjatkowo dobre a wypróbowałam wszystkie poczynając od musujących, białych wytrawnych. półsłodkich, słodkich a na cięzkich słodkich czerwonych skonczywszy..:) Kaca, o dziwo! nie miałam...:)
Dane wycieczki:
Km: | 64.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 42.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Munchhausen - Speyer
Czwartek, 11 sierpnia 2011 | dodano:23.08.2011Kategoria dluga trasa, w towarzystwie, wakacje
I tak jak w dniu poprzednim zaczynamy jazdę wałem wzdłuż Renu. Niedaleko jest miasteczko Germersheim gdzie zwiedzamy twierdzę i forty.
Początki twierdzy siegają czasów Gajusza Juliusza Cezara, który załozył w tym miejscu obóz wojskowy zwany Vicus julii.Germesheim prawa miejskie otrzymało w 1276 r z rąk króla Rudolfa Habsburga.
Miasto zostało powaznie zniszczone w okresie wojny trzydziestoletnieja ludnośc zdziesiątkowała epidemia dżumy.W 1793 r miasto zostało włączone do Francji by 20 lat pózniej znowu przejść w ręce króla Bawarii.W 1831 r rozpoczęto budowę twierdzy.Po drugiej wojnie swiatowej rząd francuski zrównał z ziemią pozostałosci obwałowań.Mimo to zachowały się mury obronne i forty z XVII w.W budynkach dawnych koszar mieszczą się obecnie pomieszczenia administracyjne,biblioteka oraz sale wykładowe jednego wydziału Uniwersytetu i.Jana Gutenberga w Moguncji.
Miasteczko jest bardzo urokliwe, zatrzymujemy się więc na kawe i ciacho..:)
Trochę dzis marudzimy, jedziemy wolno dalej .Czasami z przygodami, na szczęście jesteśmy przygotowani...:)
Docieramy do Speyer.Camping jest tak ukryty, że prosimy o pomoc policjanta na motorze...Jest bardzo uczynny i na camping nas pilotuje.Wygladamy jak jakis "tour de..." Policjant a zanim grupa 5 rowerzystów...:)
Jest jeszcze wcześnie, więc juz nierowerowo wybieramy się na zwiedzanie miasta...
Speyer (Spira) założone przez Rzymian, jako jedno z najstarszych miast niemieckich.Ślady osadnictwa pochodzą sprzed 5 tys.lat.Po zakonczeniu I wojny swiatowej miasto zajęły wojska francuskie.Powstała koncepcja stworzenia "Wolnego Palatynatu"Wraz z powstaniem III Rzeszy rządzili hitlerowcy.W niedługim czasie aresztowano i zabito całą społeczność żydowską.Do czasu utworzenia RFN miasto znajdowało się we francuskiej strefie okupacyjnej.
W Spirze znajduje się katedra,która jest największą zachowaną świątynią romańską na świecie.
Katedra jest miejscem pochówku cesarzy z dynastii salickiej, staufickiej i habsburskiej.
Mimo popołudniowej pory, miasto przygotowywało się do festynu z okazji święta wina, które miało się rozpocząć nastepnego dnia w całym rejonie
My zaczęliśmy swiętowac juz dzisiaj, chociaz nie winem...:)
twierdza/forty Germersheim© ewcia0706
twierdza/forty Germersheim© ewcia0706
Początki twierdzy siegają czasów Gajusza Juliusza Cezara, który załozył w tym miejscu obóz wojskowy zwany Vicus julii.Germesheim prawa miejskie otrzymało w 1276 r z rąk króla Rudolfa Habsburga.
tablica pamiatkowa© ewcia0706
Miasto zostało powaznie zniszczone w okresie wojny trzydziestoletnieja ludnośc zdziesiątkowała epidemia dżumy.W 1793 r miasto zostało włączone do Francji by 20 lat pózniej znowu przejść w ręce króla Bawarii.W 1831 r rozpoczęto budowę twierdzy.Po drugiej wojnie swiatowej rząd francuski zrównał z ziemią pozostałosci obwałowań.Mimo to zachowały się mury obronne i forty z XVII w.W budynkach dawnych koszar mieszczą się obecnie pomieszczenia administracyjne,biblioteka oraz sale wykładowe jednego wydziału Uniwersytetu i.Jana Gutenberga w Moguncji.
twierdza/forty Germersheim© ewcia0706
twierdza/forty Germersheim© ewcia0706
miasteczko Germersheim© ewcia0706
Miasteczko jest bardzo urokliwe, zatrzymujemy się więc na kawe i ciacho..:)
Trochę dzis marudzimy, jedziemy wolno dalej .Czasami z przygodami, na szczęście jesteśmy przygotowani...:)
łatanie kapcia© ewcia0706
Docieramy do Speyer.Camping jest tak ukryty, że prosimy o pomoc policjanta na motorze...Jest bardzo uczynny i na camping nas pilotuje.Wygladamy jak jakis "tour de..." Policjant a zanim grupa 5 rowerzystów...:)
Jest jeszcze wcześnie, więc juz nierowerowo wybieramy się na zwiedzanie miasta...
Speyer (Spira) założone przez Rzymian, jako jedno z najstarszych miast niemieckich.Ślady osadnictwa pochodzą sprzed 5 tys.lat.Po zakonczeniu I wojny swiatowej miasto zajęły wojska francuskie.Powstała koncepcja stworzenia "Wolnego Palatynatu"Wraz z powstaniem III Rzeszy rządzili hitlerowcy.W niedługim czasie aresztowano i zabito całą społeczność żydowską.Do czasu utworzenia RFN miasto znajdowało się we francuskiej strefie okupacyjnej.
miasteczko Speyer© ewcia0706
miasteczko Speyer© ewcia0706
miasteczko Speyer© ewcia0706
W Spirze znajduje się katedra,która jest największą zachowaną świątynią romańską na świecie.
katedra Speyer© ewcia0706
Katedra jest miejscem pochówku cesarzy z dynastii salickiej, staufickiej i habsburskiej.
katedra Speyer© ewcia0706
katedra Speyer© ewcia0706
Mimo popołudniowej pory, miasto przygotowywało się do festynu z okazji święta wina, które miało się rozpocząć nastepnego dnia w całym rejonie
My zaczęliśmy swiętowac juz dzisiaj, chociaz nie winem...:)
nie ma jak zimny bowar© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 83.86 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Strasbourg - Munchhausen
Środa, 10 sierpnia 2011 | dodano:20.08.2011Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie
I przyszedł czas na zwiedzanie Strasbourga, stolicy i głównego ośrodka gospodarczego Alzacji.Miasto zostało założone jako osada rzymska w 12 w p. n. e mająca bronić Imperium przed barbarzyncami.Wielokrotnie zmieniało przynależnośc państwową pomiędzy Francją a Niemcami i wpływy obu tych państw są widoczne na jego ulicach.Kolorem Strasbourga jest kolor srebrny, który symbolizuje związek z wodą.
Njapiękniejszym miejscem Strasbourga, moim zdaniem, jest Mała Francja czyli Petite France - dawna dzielnica rybaków i garbarzy położona na Grande Ile.Znajdują się tu liczne knajpki, sklepiki i ma niesamowity, niepowtarzalny urok.
Zmierzamy już w kierunku katedry .Przejeżdżamy przez główny plac Klebera gdzie w centralnym pkt stoi jego pomnik
Tu tez ulokowali swoje kramy bukiniści.Do tej pory myslałam , że sa oni tylko "przypisani" do Paryża i Sekwany...:)
W oddali widać już katedrę Notre Dame w Strasburgu.Zbudowana jest z czerwonego piaskowca( specjalnie sprowadzanego z Wogezów) i jest najważniejszą świątynią katolicką.Jej charakterystyczna fasada ze strzelistą wieżą stała się symbolem Alzacji.
Dalszym punktem programu jest Parlament Europejski.PE ma trzy siedziby : Brukselę, Strasbourg i Luksemburg.W Strasburgu odbywają się posiedzenia całego parlamentu czyli posiedzenia plenarne.
Przed PE są wypisane nazwy państw członkowskich
Polska w towarzystwie 4 innych państw ma swój osobny kamyczek a nie jest umieszczona na słupie jak wszystkie inne państwa.Dlaczego? Nie wiem...:(
Troszkę pobłądziliśmy, żeby w koncu udało się wyjechać ze Strasburga, ale zanim to nastąpiło odwiedziliśmy kilka dworcy kolejowych...Ten był największy..:)
Wreszcie udało się trafić nad Ren....i na właściwą ścieżkę rowerową...tym razem prowadziła wałem wzdłuż rzeki
A to jest Bob ze Szkocji..bardzo ciekawa postać...Jeżdzi po swiecie na rowerze, dołączając się do róznych wypraw...W tym roku już objechąl Nową Zelandię, potem był w Iławie w Polsce, potem losy rzuciły go do Włoch...stamtąd dołączył do nas i jechał z nami wzdłuż Renu, a gdy my wracaliśmy do Polski to on już pedałował w kierunku Amsterdamu.Może i ktoś z Was sptka Boba na swojej rowerowej ścieżce...Bardzo fajny i niezwykle sympatyczny człowiek ...:)
Njapiękniejszym miejscem Strasbourga, moim zdaniem, jest Mała Francja czyli Petite France - dawna dzielnica rybaków i garbarzy położona na Grande Ile.Znajdują się tu liczne knajpki, sklepiki i ma niesamowity, niepowtarzalny urok.
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
starsbourg© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Strasbourg - starówka- petite france© ewcia0706
Zmierzamy już w kierunku katedry .Przejeżdżamy przez główny plac Klebera gdzie w centralnym pkt stoi jego pomnik
pomnik Jean-Baptiste Kléber© ewcia0706
Tu tez ulokowali swoje kramy bukiniści.Do tej pory myslałam , że sa oni tylko "przypisani" do Paryża i Sekwany...:)
bukiniści na pl.Kleber w Strasbourgu© ewcia0706
W oddali widać już katedrę Notre Dame w Strasburgu.Zbudowana jest z czerwonego piaskowca( specjalnie sprowadzanego z Wogezów) i jest najważniejszą świątynią katolicką.Jej charakterystyczna fasada ze strzelistą wieżą stała się symbolem Alzacji.
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
katedra Notre Dame w Strasbourgu© ewcia0706
Dalszym punktem programu jest Parlament Europejski.PE ma trzy siedziby : Brukselę, Strasbourg i Luksemburg.W Strasburgu odbywają się posiedzenia całego parlamentu czyli posiedzenia plenarne.
Parlament Europejski© ewcia0706
Parlament Europejski© ewcia0706
Parlament Europejski© ewcia0706
Parlament Europejski© ewcia0706
Przed PE są wypisane nazwy państw członkowskich
przed parlamentem europejskim© ewcia0706
Polska w towarzystwie 4 innych państw ma swój osobny kamyczek a nie jest umieszczona na słupie jak wszystkie inne państwa.Dlaczego? Nie wiem...:(
polski akcent© ewcia0706
Troszkę pobłądziliśmy, żeby w koncu udało się wyjechać ze Strasburga, ale zanim to nastąpiło odwiedziliśmy kilka dworcy kolejowych...Ten był największy..:)
dworzec główny w strasbourgu© ewcia0706
Wreszcie udało się trafić nad Ren....i na właściwą ścieżkę rowerową...tym razem prowadziła wałem wzdłuż rzeki
ścieżka rowerowa na wale© ewcia0706
przeprawa promowa na Renie© ewcia0706
Ren© ewcia0706
czwórka ze sternikiem© ewcia0706
A to jest Bob ze Szkocji..bardzo ciekawa postać...Jeżdzi po swiecie na rowerze, dołączając się do róznych wypraw...W tym roku już objechąl Nową Zelandię, potem był w Iławie w Polsce, potem losy rzuciły go do Włoch...stamtąd dołączył do nas i jechał z nami wzdłuż Renu, a gdy my wracaliśmy do Polski to on już pedałował w kierunku Amsterdamu.Może i ktoś z Was sptka Boba na swojej rowerowej ścieżce...Bardzo fajny i niezwykle sympatyczny człowiek ...:)
Bob obieżyswiat© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 109.02 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Breisach - Strasburg
Wtorek, 9 sierpnia 2011 | dodano:19.08.2011Kategoria dluga trasa, w towarzystwie, wakacje
Zaczął się kolejny dzień..:) Najpierw jedziemy do misateczka Neuf Brisach, kiedys wazny przyczółek Francji na prawym brzegu Renu.Z rozkazu króla Ludwika IV miasto zostało ufortyfikowane za sprawą jednego z największych inzynierów wojennych wszechczasów : Sebastiena Le Preste de Vaubana.Ludwik IV wysłał Vaubana aby wzmocnił obronę lewego brzegu rzeki.Podczas II wojny swiatowej nazisci usunęli dwie główne bramy do fortecy, aby przeprowadzić linię kolejową.Mimo to fortyfikacja zachowała się w bardzo dobrej kondycji.Neuf Brisach zostało wpisane na liste światowego dziedzictwa UNESCO.
Dzisiejsza trasa wiedzie nas wzdłuz Kanału Alzackiego- jest to boczny kanał Renu.Ma długość 118 km.Umożliwia przepływ barek do Bazylei czy Morza Północnego.Po drodze mijamy wioski i miasteczka francuskiego..Niby podobne lecz bardzo różne od tych w Szwajcarii.
Wszędzie super oznakowane ścieżki rowerowe
A jak mieliśmy dylematy to posiłkowaliśmy się mapą..:)
Dziś miałam pecha, złapałam gumę...:( ale od czego jeżdzi się z fachowcami ? ;P
Wreszcie camping. Szybkie rozłożenie namiotów...i
...i zasłużony zimny browar..:)
mury obronne w Neuf Brisach© ewcia0706
mury obronne w Neuf Brisach© ewcia0706
miasteczko Neuf Brisach© ewcia0706
Dzisiejsza trasa wiedzie nas wzdłuz Kanału Alzackiego- jest to boczny kanał Renu.Ma długość 118 km.Umożliwia przepływ barek do Bazylei czy Morza Północnego.Po drodze mijamy wioski i miasteczka francuskiego..Niby podobne lecz bardzo różne od tych w Szwajcarii.
gdzieś we Francji© ewcia0706
gdzieś we Francji© ewcia0706
gdzieś we Francji© ewcia0706
gdzieś we Francji© ewcia0706
gdzieś we Francji© ewcia0706
wzdłuż kanału Alzackiego© ewcia0706
Wszędzie super oznakowane ścieżki rowerowe
ściezka rowerowa© ewcia0706
A jak mieliśmy dylematy to posiłkowaliśmy się mapą..:)
trzeba sprawdzić z mapą© ewcia0706
Dziś miałam pecha, złapałam gumę...:( ale od czego jeżdzi się z fachowcami ? ;P
serwis rowerowy© ewcia0706
Wreszcie camping. Szybkie rozłożenie namiotów...i
obozowisko© ewcia0706
...i zasłużony zimny browar..:)
nie ma jak zimny browar© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 87.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Mohlin - Breisach
Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | dodano:18.08.2011Kategoria stówka, w towarzystwie, wakacje
Po wyjezdzie z campingu mijamy żupy solne i dalej przetwórnie soli Saline Ryburg Bohrturme
Parę kilometrów dalej wjeżdzamy do Rheinfelden i zwiedzamy piękne stare miasto
Dalej na trasie jest wieś Kaiseraugst założona juz w 45 roku p.n e jako Augusta Raurica i jest najstarszym miastem o rzymskich korzeniach w Szwajcarii.Wies Kaiseraugstpowstała wewnątrz rzymskiego fortu Castrum Rauracense.
W miejscu pierwszego rzymskiego miasteczka znajduje się muzeum
Niedaleko muzeum znajduje sie też najlepiej zachowany amfiteatr na północ od Alp
Dalej w drogę...przy ściezkach rowerowych często rosną drzewa owocowe, korzystamy więc z dobroci lata , zresztą nie tylko my, szwajcarzy również..:)
I wreszcie docieramy do Bazylei
Bazylea to miasto leżące u styku granic trzech państw: Szwajcarii, Niemiec i FrancjiMiasto dzieli się na dwie części Małą Bazyleę (Kleinbasel) i Wielką Bazyleę (Grossbasel) ze Wzgórzem Katedralnym.Własciwym centrum miasta jest starówka wokół Rynku i ratusza z XIVw.Katedra wzniesiona została na rozkaz cwsarzowej Kunegundy i Henryka II.Zbudowana w stylu gotyckim i romańskim .Czerwone ściany z piaskowca noszą ślady wielokrotnej przebudowy.
Mittlere Brucke - pierwszy most w Bazylei wybudował Heinrich von Thum w 1226 r.Niestety orginalny most został zastąpiony nowym w 1905 r.
Na głównym Munsterplatzu , podobnie jak na krakowskim rynku swoje kramy mają kwiaciarki
Nie moze też zabraknąc straganów ze szwajcarskim serem
Jest też Ratusz Miejski.Jak patrzy sie na ten budynek to odnosi sie wrazenie, że został on tu sprowadzony z jakiejś egzotycznej baśni.
Jeszcze widok na kościółek i wracamy do przerwanej podróży na kolejny camping.. L,ile du Rhin czyli zaczęła się Francja....
A tak wygladał mój rower na zakończenie dnia..:(
żupy solne(Saline Ryburg Bohrturme)© ewcia0706
Parę kilometrów dalej wjeżdzamy do Rheinfelden i zwiedzamy piękne stare miasto
Rheinfelden© ewcia0706
Rheinfelden© ewcia0706
Rheinfelden© ewcia0706
Dalej na trasie jest wieś Kaiseraugst założona juz w 45 roku p.n e jako Augusta Raurica i jest najstarszym miastem o rzymskich korzeniach w Szwajcarii.Wies Kaiseraugstpowstała wewnątrz rzymskiego fortu Castrum Rauracense.
W miejscu pierwszego rzymskiego miasteczka znajduje się muzeum
Kaiseraugst-muzeum© ewcia0706
Ewa zwycięzca.:)© ewcia0706
Niedaleko muzeum znajduje sie też najlepiej zachowany amfiteatr na północ od Alp
amfiteatr w Kaiseraugst© ewcia0706
amfiteatr w Kaiseraugst© ewcia0706
amfiteatr w Kaiseraugst© ewcia0706
Dalej w drogę...przy ściezkach rowerowych często rosną drzewa owocowe, korzystamy więc z dobroci lata , zresztą nie tylko my, szwajcarzy również..:)
soczyste jabłka© ewcia0706
I wreszcie docieramy do Bazylei
Bazylea© ewcia0706
Bazylea to miasto leżące u styku granic trzech państw: Szwajcarii, Niemiec i FrancjiMiasto dzieli się na dwie części Małą Bazyleę (Kleinbasel) i Wielką Bazyleę (Grossbasel) ze Wzgórzem Katedralnym.Własciwym centrum miasta jest starówka wokół Rynku i ratusza z XIVw.Katedra wzniesiona została na rozkaz cwsarzowej Kunegundy i Henryka II.Zbudowana w stylu gotyckim i romańskim .Czerwone ściany z piaskowca noszą ślady wielokrotnej przebudowy.
Bazylea© ewcia0706
katedra z bliska© ewcia0706
katedra z bliska© ewcia0706
Mittlere Brucke - pierwszy most w Bazylei wybudował Heinrich von Thum w 1226 r.Niestety orginalny most został zastąpiony nowym w 1905 r.
Mittlere Brucke© ewcia0706
Na głównym Munsterplatzu , podobnie jak na krakowskim rynku swoje kramy mają kwiaciarki
kwiaciarki szwajcarskie© ewcia0706
Nie moze też zabraknąc straganów ze szwajcarskim serem
szwajcarski ser© ewcia0706
Jest też Ratusz Miejski.Jak patrzy sie na ten budynek to odnosi sie wrazenie, że został on tu sprowadzony z jakiejś egzotycznej baśni.
ratusz miejski© ewcia0706
Jeszcze widok na kościółek i wracamy do przerwanej podróży na kolejny camping.. L,ile du Rhin czyli zaczęła się Francja....
Barfusser Kirche© ewcia0706
A tak wygladał mój rower na zakończenie dnia..:(
mój rower© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 106.17 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Flaach - Mohlin
Niedziela, 7 sierpnia 2011 | dodano:17.08.2011Kategoria dluga trasa, stówka, w towarzystwie, wakacje
Rano troszkę kapie z nieba ale jest w miarę ciepło..zwijam mokry namiot , zakładam kurtkę i w drogę.Droga rowerowa zaczyna się dość ostrym podjazdem,szczególnie, że ostry wmordewind utrudnia wspinaczkę, na szczęscie widok gór rekompensuje te trudy
Ale po kazdym podjezdzie jest zjazd...czyli to co misie lubią najbardziej..;D
Na zboczach gór są pastwiska a takze uprawy winorośli i malin
I tak wjeżdżając i zjeżdżając docieramy do miejscowości Bad Zurzach
Miasto posiada łażnie zasilane wodami termalnymi, ładne stare miasto oraz póżno romański zamek Tenedo
Ścieżka rowerowa międzynarodowa oznaczona nr 2 jest tak zaplanowana, że nie tylko biegnie wzdłuż Renu ale także przejeżdża przez malownicze wioski, małe i duże miasteczka
Bardzo charakterystyczne jest, że prawie wszędzie wiszą szwajcarskie flagi..nie tylko w miejscach urzędowych ale także na domach prywatnych
W miejscowości Leibstadt znajduje się elektrownia atomowa o mocy 1165 MW.Chłodzenie zapewnione jest przy pomocy 144 metrowgo komina.Jej budowe zakonczono ok 1984 r i jest to ostatnia, jak dotychczas, elektrownia atomowa w Szwajcarii
A tak wygląda Ren w okolicach elektrownii
Na naszej dzisiejszej trasie jest także miasteczko Laufenburg.Do roku 1800 było to jedno miasto ale własnie w tym roku Napoleon podzielił je na dwa, rozkazując by Ren stał sie granicą.Rzeka była bardzo ważna dla miasta - progi rzeczne pozwałały pobierać myto od spływających nią łodzi jak również łowić łososie.Niestety, progi wodne zostały zniszczone na początku XX wieku by umozliwić budowę elektrowni wodnej.Elektrownia wprawdzie dostarczyła kasę ale miasto straciło atrakcję turystyczną..:(
Nauczeni wczorajszym doświadczeniem, nie chcieliśmy już zostawić zakupu złocistego trunku na ostatnią chwilę więc zaczęliśmy sie rozglądać za sklepem..Niestety, w Szwajcarii i Niemczech sklepy /czytaj: wszystkie!/ są nieczynne.Pojechaluismy wiec do Niemiec w poszukiwaniu stacji benzynowych, lecz w promieniu kilku kilometrów wszystkie stacje beznzynowe sa samoobsługowe..:( I znowu zostało piwo na campingu w cenie 5,5 - 6 EUR
Ech...Polska to cudowny kraj!!!
w górach wschodzi dzień© ewcia0706
Ale po kazdym podjezdzie jest zjazd...czyli to co misie lubią najbardziej..;D
z górki na pazurki© ewcia0706
Na zboczach gór są pastwiska a takze uprawy winorośli i malin
trasa rowerowa wzdłuz winnic© ewcia0706
I tak wjeżdżając i zjeżdżając docieramy do miejscowości Bad Zurzach
Bad Zuchach© ewcia0706
Miasto posiada łażnie zasilane wodami termalnymi, ładne stare miasto oraz póżno romański zamek Tenedo
Bad Zuchach© ewcia0706
i znowu wzdłuż Renu© ewcia0706
Ścieżka rowerowa międzynarodowa oznaczona nr 2 jest tak zaplanowana, że nie tylko biegnie wzdłuż Renu ale także przejeżdża przez malownicze wioski, małe i duże miasteczka
wszędzie blisko© ewcia0706
gdzieś po drodze w małej wiosce© ewcia0706
gdzies na trasie© ewcia0706
gdzies po drodze...© ewcia0706
Bardzo charakterystyczne jest, że prawie wszędzie wiszą szwajcarskie flagi..nie tylko w miejscach urzędowych ale także na domach prywatnych
kolejne miasteczko© ewcia0706
W miejscowości Leibstadt znajduje się elektrownia atomowa o mocy 1165 MW.Chłodzenie zapewnione jest przy pomocy 144 metrowgo komina.Jej budowe zakonczono ok 1984 r i jest to ostatnia, jak dotychczas, elektrownia atomowa w Szwajcarii
elektrownia atomowa© ewcia0706
A tak wygląda Ren w okolicach elektrownii
i znowu Ren© ewcia0706
Na naszej dzisiejszej trasie jest także miasteczko Laufenburg.Do roku 1800 było to jedno miasto ale własnie w tym roku Napoleon podzielił je na dwa, rozkazując by Ren stał sie granicą.Rzeka była bardzo ważna dla miasta - progi rzeczne pozwałały pobierać myto od spływających nią łodzi jak również łowić łososie.Niestety, progi wodne zostały zniszczone na początku XX wieku by umozliwić budowę elektrowni wodnej.Elektrownia wprawdzie dostarczyła kasę ale miasto straciło atrakcję turystyczną..:(
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
Laufenburg© ewcia0706
moi partnerzy rowerowi© ewcia0706
Nauczeni wczorajszym doświadczeniem, nie chcieliśmy już zostawić zakupu złocistego trunku na ostatnią chwilę więc zaczęliśmy sie rozglądać za sklepem..Niestety, w Szwajcarii i Niemczech sklepy /czytaj: wszystkie!/ są nieczynne.Pojechaluismy wiec do Niemiec w poszukiwaniu stacji benzynowych, lecz w promieniu kilku kilometrów wszystkie stacje beznzynowe sa samoobsługowe..:( I znowu zostało piwo na campingu w cenie 5,5 - 6 EUR
Ech...Polska to cudowny kraj!!!
Dane wycieczki:
Km: | 100.84 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 44.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Konstancja - Flaach
Sobota, 6 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011Kategoria stówka, w towarzystwie, wakacje
Po deszczowej nocy na campingu nad jez.Bodeńskim zaświeciło słońce i przyszedł czas na przygotowanie rowerów.Podpieram się pomocą, bo w sprawach "technicznych" jestem kompletny osiołek..;P
Rower gotowy, trasa wytyczona do kolejnego campingu więc pora ruszać. Początkowo poruszam się wzdłuz jez.Bodeńskiego...Widok ze ściezki rowerowej jest dość utrudniony...a zejście do samego brzegu od strony ścieżki rowerowej praktycznie niemozliwe..Musi mi więc wystarczyć widok z daleka
Potem wjeżdżam na ścieżkę rowerową prowadzącą wzdłuż Renu i ta praktycznie będzie mnie prowadziła do konca wyprawy...Widoki przepiękne...
Sam Ren jest rzeką czystą..moze picie wody bym nie ryzykowała ale kąpiel jak najbardziej.
Po paru kilometrach wjeżdżam do Konstancji.Historyczne średniowieczne miasto położone na szlaku handlowym z Niemiec do Włoch, dzieki czemu pręznie się rozwijało.To tu wybrano na papieza Marcina V i także tu spalono na stosie czeskiego reformatora Jana Husa.Podczas II wojny swiatowej ,dzieki połozeniu na granicy z neutralną Szwajcarią, nieiwle ucierpiało w wyniku nalotów bombowych.
Po obejrzeniu miasta , po ochach i achach , przekraczam granicę i wjeżdżam do Szwajcarii
Szwajcaria - to doskonałe ścieżki rowerowe,wręcz autostrady rowerowe .mnóstwo rowerzystów rowerzystów, szwajcarskie zegarki i szwajcarska kolej....
Pierwsze miasteczko, które mijam to Steckborn, który prawa miejskie otrzymał juz w 1313 r
I dalej wzdłuz Renu....
Następne na trasie to miasteczko Stein am Rhein z zabytkowymi murami i bramami miejskimi.Wiele sredniowiecznych budynków pomalowanychj jest pięknymi freskami.Miasto jest miejscem narodzin Johanna Heynlina , który wprowadził pierwsza prasę drukarską do Francji.
A ja dalej w drogę....
Następna miejscowość na trasie to Gallingen.Słynie z drewnianego mostu, pierwsze dokumenty potwierdzające jego istnienie pochodzą z 1292 r.Wielokrotnie palony, przebudowywany i rekontruowany.
Mijam miasteczka i wsie..Ren wyznacza mi kierunek...
Wreszcie docieram do Schaffhausen czyli Szafuzy, kiedys niezaleznym panstwem-miastem z własną monetą. a W 1869 R Amerykanin Florentine Arriosto Jones założył tu fabrykę zargarków IWC.Szafuza ma przepiękna starówke z renesansowymi kamieniczkami, zdobionymi freskami oraz bogatymi dekoracjami
Przejazd przez szwajcarskie miasta to czysta przyjemnośc.Ściezki są poprowadzone bezkolizyjnie, nie ma mozliwości przepychania sie z samochodami czy pieszymi...no i jest ich taka liczba, że szok![url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,209362,nadmiar-drog-rowerowych.html]
I dalej w drogę...dla odmiany..wzdłuż Renu ;P
Następnym pkt programu jest Rheinfall - najwiekszy wodospad Europy pod wzgledem przepływu
Jeszcze tylko rzut oka na zamek Laufen
I teraz juz prosto na camping w miejscowości Flaach...
Jest sobota, do miasteczka-wioski docieramy o godz 16.10..własnie 10 minut temu zamknęli jedyny sklep..:( Nastepny, po zasiegnięciu języka jest 10 km dalej...Tak sie chce nam piwa, że jedziemy..Sklep jest :):) czynny hurra!!! do 17.00 euforia jest krótka, bo sklep, jedyny w mieście , sklep typu Biedronka ma tylko piwo bezalkoholowe...:(:(:( Wracamy na camping...piwo jest , w cenie 5frch czyli 5 EUR..:( to chyba było moje najdroższe piwo...:( Niestety następny dzień pokazał, że nie najdroższe...:(
przygotowanie rowerów do wyprawy© ewcia0706
Rower gotowy, trasa wytyczona do kolejnego campingu więc pora ruszać. Początkowo poruszam się wzdłuz jez.Bodeńskiego...Widok ze ściezki rowerowej jest dość utrudniony...a zejście do samego brzegu od strony ścieżki rowerowej praktycznie niemozliwe..Musi mi więc wystarczyć widok z daleka
jezioro Bodeńskie© ewcia0706
Potem wjeżdżam na ścieżkę rowerową prowadzącą wzdłuż Renu i ta praktycznie będzie mnie prowadziła do konca wyprawy...Widoki przepiękne...
Konstancja© ewcia0706
Sam Ren jest rzeką czystą..moze picie wody bym nie ryzykowała ale kąpiel jak najbardziej.
Po paru kilometrach wjeżdżam do Konstancji.Historyczne średniowieczne miasto położone na szlaku handlowym z Niemiec do Włoch, dzieki czemu pręznie się rozwijało.To tu wybrano na papieza Marcina V i także tu spalono na stosie czeskiego reformatora Jana Husa.Podczas II wojny swiatowej ,dzieki połozeniu na granicy z neutralną Szwajcarią, nieiwle ucierpiało w wyniku nalotów bombowych.
zabytkowa kamieniczka w Konstancji© ewcia0706
malowidła na tynku© ewcia0706
Konstancja© ewcia0706
zabytkowa uliczka© ewcia0706
malownicze uliczki w Konstancji© ewcia0706
katedra pw,Najświętszej Maryi Panny© ewcia0706
widok na katedrę w Konstancji© ewcia0706
Po obejrzeniu miasta , po ochach i achach , przekraczam granicę i wjeżdżam do Szwajcarii
przejście graniczne Niemcy-Szwajcaria© ewcia0706
Szwajcaria - to doskonałe ścieżki rowerowe,wręcz autostrady rowerowe .mnóstwo rowerzystów rowerzystów, szwajcarskie zegarki i szwajcarska kolej....
koleje szwajcarskie© ewcia0706
Pierwsze miasteczko, które mijam to Steckborn, który prawa miejskie otrzymał juz w 1313 r
Steckborn© ewcia0706
I dalej wzdłuz Renu....
gejzer :)© ewcia0706
takie sobie ptaszydło© ewcia0706
w drodze na camping© ewcia0706
Następne na trasie to miasteczko Stein am Rhein z zabytkowymi murami i bramami miejskimi.Wiele sredniowiecznych budynków pomalowanychj jest pięknymi freskami.Miasto jest miejscem narodzin Johanna Heynlina , który wprowadził pierwsza prasę drukarską do Francji.
miasteczko Stein am Rhein© ewcia0706
miasteczko Stein am Rhein© ewcia0706
uliczka z kamieniczkami w Stein am Rhein© ewcia0706
uliczka w Stein am Rein© ewcia0706
brama "Undertor"© ewcia0706
A ja dalej w drogę....
landszafcik z Renem w roli głównej© ewcia0706
Następna miejscowość na trasie to Gallingen.Słynie z drewnianego mostu, pierwsze dokumenty potwierdzające jego istnienie pochodzą z 1292 r.Wielokrotnie palony, przebudowywany i rekontruowany.
zabytkowy drewniany most© ewcia0706
drewniany most zabytkowy© ewcia0706
zabytkowy most drewniany© ewcia0706
Mijam miasteczka i wsie..Ren wyznacza mi kierunek...
kamieniczki nad Renem© ewcia0706
nad Renem w Gallingen© ewcia0706
Wreszcie docieram do Schaffhausen czyli Szafuzy, kiedys niezaleznym panstwem-miastem z własną monetą. a W 1869 R Amerykanin Florentine Arriosto Jones założył tu fabrykę zargarków IWC.Szafuza ma przepiękna starówke z renesansowymi kamieniczkami, zdobionymi freskami oraz bogatymi dekoracjami
Schaffhausen czyli Szafuza© ewcia0706
koloejne szwajcarskie miasto© ewcia0706
miasteczko w Szwajcarii - szafuza© ewcia0706
kamieniczki w Szafuzie© ewcia0706
orginalne freski z frontonu© ewcia0706
orginalne freski kamienicy© ewcia0706
szafuza - rokokowa kamienica© ewcia0706
Przejazd przez szwajcarskie miasta to czysta przyjemnośc.Ściezki są poprowadzone bezkolizyjnie, nie ma mozliwości przepychania sie z samochodami czy pieszymi...no i jest ich taka liczba, że szok![url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,209362,nadmiar-drog-rowerowych.html]
nadmiar dróg rowerowych© ewcia0706
I dalej w drogę...dla odmiany..wzdłuż Renu ;P
i znowu wzdłuż Renu© ewcia0706
Następnym pkt programu jest Rheinfall - najwiekszy wodospad Europy pod wzgledem przepływu
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Rheinfall - wodospad© ewcia0706
Jeszcze tylko rzut oka na zamek Laufen
zamek Laufen© ewcia0706
zamek Laufen© ewcia0706
zamek Laufen© ewcia0706
I teraz juz prosto na camping w miejscowości Flaach...
Jest sobota, do miasteczka-wioski docieramy o godz 16.10..własnie 10 minut temu zamknęli jedyny sklep..:( Nastepny, po zasiegnięciu języka jest 10 km dalej...Tak sie chce nam piwa, że jedziemy..Sklep jest :):) czynny hurra!!! do 17.00 euforia jest krótka, bo sklep, jedyny w mieście , sklep typu Biedronka ma tylko piwo bezalkoholowe...:(:(:( Wracamy na camping...piwo jest , w cenie 5frch czyli 5 EUR..:( to chyba było moje najdroższe piwo...:( Niestety następny dzień pokazał, że nie najdroższe...:(
Dane wycieczki:
Km: | 107.63 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
w drodze na wakacje
Piątek, 5 sierpnia 2011 | dodano:16.08.2011Kategoria wakacje
Droga autokarem trwała koszmarnie długo więc na postojach całkiem dostawałam swira
w drodze na wakacje© ewcia0706
w drodze na wakacje© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |