do/z pracy
Czwartek, 28 kwietnia 2011 | dodano:28.04.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Dane wycieczki:
Km: | 17.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Zagłębie
Środa, 27 kwietnia 2011 | dodano:27.04.2011Kategoria miasto i okolice, w towarzystwie, z Grzeskiem
Popołudniu wyladowałam w Dąbrowie Górniczej i mój przewodnik obwiózł mnie po okolicy czyli Będzinie, Grodżcu, Wojkowicach i Czeladzi....Bardzo ładny, słoneczny dzień...nie wziełam z domu lampki przedniej więc musieliśmy wracać przed zmrokiem...:)
Dane wycieczki:
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
do/ zpracy
Wtorek, 26 kwietnia 2011 | dodano:26.04.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
powrót wieczorem...bardzo zimno i wietrznie
Dane wycieczki:
Km: | 13.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
lany poniedziałek
Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | dodano:25.04.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
rano do pracy...:( potem na rodzinny obiad i wreszcie popołudnie miałam już tylko dla siebie...:)
Chmurzyło się, nieśmiało przedzierało słońce, wiało, ale co tam..wzięłam okulary p-słoneczne, bluzę z długim rekawem, krótkie gacie, do sakwy kurtkę p-deszczową i w drogę...:)
Z domu przez Czułów, Zwierzyniec, Wygorzele do Bierunia Starego, potem ścieżką rowerową do Bierunia Nowego i z powrotem przez Bojszowy , świerczyniec , Urbanowice do domu...
Nie obyło się bez śmigusa-dyngusa i począwszy od Bojszów już jechałam w deszczu...Rano udało mi się uciec przed sikawkami to popołudniem sama natura dała o sobie znać i jak na lany poniedziałek zachowała się właściwie...:)
Chmurzyło się, nieśmiało przedzierało słońce, wiało, ale co tam..wzięłam okulary p-słoneczne, bluzę z długim rekawem, krótkie gacie, do sakwy kurtkę p-deszczową i w drogę...:)
Z domu przez Czułów, Zwierzyniec, Wygorzele do Bierunia Starego, potem ścieżką rowerową do Bierunia Nowego i z powrotem przez Bojszowy , świerczyniec , Urbanowice do domu...
Nie obyło się bez śmigusa-dyngusa i począwszy od Bojszów już jechałam w deszczu...Rano udało mi się uciec przed sikawkami to popołudniem sama natura dała o sobie znać i jak na lany poniedziałek zachowała się właściwie...:)
rodzina bocianów© ewcia0706
pan kogut na światecznym spacerze© ewcia0706
utopelec bieruński© ewcia0706
ratusz w Bieruniu© ewcia0706
kościółek św.Walentego© ewcia0706
osiołek© ewcia0706
koń jaki jest każdy widzi© ewcia0706
kopalnia Piast© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 46.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Bieruń
Niedziela, 24 kwietnia 2011 | dodano:24.04.2011Kategoria miasto i okolice, rodzinnie
W nocy lało, rano lało, w południe lało, po południu kropiło, chmurzyło się i o dziwo nawet wyglądało słońce....Plany miałam nie tylko rodzinne a paskudny deszcz chciał mi pokrzyżować cały dzień...:( Na szczęście po południe było już lepsiejsze niebo, wyciągnęłam Gosię zza stołu i pojechałysmy przez Czułów, Wygorzele, Świerczyniec do Bierunia a potem z powrotem tą samą trasą do domu...Było fajnie , chociaż nienajcieplej, czasami też wiało a na drodze trzeba było omijać kałuże....
Dane wycieczki:
Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Mikołów i okolice
Sobota, 23 kwietnia 2011 | dodano:23.04.2011Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
Rankiem tradycyjnie do pracy, ale ok 12 miałam juz dość siedzenia,klientów etc więc wsiadłam na rower i pojechałam gdzie oczy poniosą...:) No i poniosły na mikołowski rynek...chciałam zjeść tam lody ale w cukierni jeszcze nie było, zato piętrzyły się wielkanocne baby...:) Z mikołowa w drodze powrotnej zahaczyłam o Wilkowyje, potem zawróciłamw kierunku Wyr i przez Żwaków wróciłam na obiad do domu...:)
WESOŁYCH ŚWIĄT dla wszystkich
WESOŁYCH ŚWIĄT dla wszystkich
Dane wycieczki:
Km: | 56.06 | Km teren: | 8.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
do/z pracy
Piątek, 22 kwietnia 2011 | dodano:22.04.2011Kategoria miasto i okolice, praca i takie tam kręcenie się, zosia samosia
tradycyjnie do pracy i z pracy a w międzyczasie wyskok przez Żwaków do Wyr...:) Pogoda bajeczna . Już mam "opalone"rękawiczki rowerowe ...:)
Dane wycieczki:
Km: | 32.95 | Km teren: | 8.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
do/ z pracy
Czwartek, 21 kwietnia 2011 | dodano:22.04.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
powrót przez Żwaków - Wilkowyje do domu
Dane wycieczki:
Km: | 20.40 | Km teren: | 4.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
krótkie gacie
Środa, 20 kwietnia 2011 | dodano:20.04.2011Kategoria miasto i okolice, zosia samosia
Rankiem tradycyjnie do pracy....w pracy dzisiaj wszyscy jacyś mili, życzenia świąteczne składali, a pewna pacjentka nawet przyniosła jaja w formie łapówki, tfu, w ramach podziekowania, oczywiście, od kur wolnobiegających po podwórku ..:)
Rower mam wyposażony w sakwy więc zapakowałam jaja i pojechałam do domu. Niestety jedno jajo nie wytrzymało próby ..:( reszta będzie na malowanie...:)
Pobyt w domu wykorzystałam na zrzucenie długich spodni i bluzy.
Pogoda idealna na krótkie gacie i koszulkę z krótkim rękawem...po raz pierwszy w tym sezonie..:)
Wolne popołudnie wykorzystałam na szwendanie się po okolicy...
Najpierw Paprocany, a tam duze zmiany..skonczono nowe molo
Molo bardzo ładne, wkoło nowe ścieżki a dla dzieciaków olbrzymi statek piracki
Czas nad jeziorem upływał powoli i nie tylko mnie było gorąco..:)
Zajrzałam na chwilkę też do Promnic
A potem to już Kobiór i powolny powrót do domu...
Gdzieś po drodze trafiłam na piękną magnolię i sfociłam ją specjalnie dla Alistar
Na chwilkę zatrzyłam się jeszcze w barze rowerowym "Pod Napięciem". Było sporo rowerzystów , nawet jak na dzień w srodku tygodnia...
Nooo..mozna powiedzieć, że dziś pojeżdziłam...:)
wreszcie!!
Rower mam wyposażony w sakwy więc zapakowałam jaja i pojechałam do domu. Niestety jedno jajo nie wytrzymało próby ..:( reszta będzie na malowanie...:)
Pobyt w domu wykorzystałam na zrzucenie długich spodni i bluzy.
Pogoda idealna na krótkie gacie i koszulkę z krótkim rękawem...po raz pierwszy w tym sezonie..:)
Wolne popołudnie wykorzystałam na szwendanie się po okolicy...
Najpierw Paprocany, a tam duze zmiany..skonczono nowe molo
Molo bardzo ładne, wkoło nowe ścieżki a dla dzieciaków olbrzymi statek piracki
Czas nad jeziorem upływał powoli i nie tylko mnie było gorąco..:)
plaża, słońce....:)© ewcia0706
Zajrzałam na chwilkę też do Promnic
boczna brama© ewcia0706
zameczek w Promnicach© ewcia0706
A potem to już Kobiór i powolny powrót do domu...
Gdzieś po drodze trafiłam na piękną magnolię i sfociłam ją specjalnie dla Alistar
magnolia for Alistar© ewcia0706
Na chwilkę zatrzyłam się jeszcze w barze rowerowym "Pod Napięciem". Było sporo rowerzystów , nawet jak na dzień w srodku tygodnia...
bar rowerowy "pod napięciem"© ewcia0706
Nooo..mozna powiedzieć, że dziś pojeżdziłam...:)
wreszcie!!
Dane wycieczki:
Km: | 52.43 | Km teren: | 10.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
do/z pracy
Wtorek, 19 kwietnia 2011 | dodano:19.04.2011Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Dane wycieczki:
Km: | 10.92 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |