COOKIE czyli CIASTECZKO
Środa, 7 października 2009 | dodano:07.10.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Pogoda rewelacyjna!! Szczególnie piękna na rower, ale czasami są sprawy ważniejsze...:) Dziś taką "sprawą" była Cookie..Piękna, młodziutka bokserka, bardzo skrzywdzona przez los...na szczęście już powoli poznaje radośniejsze i mądrzejsze oblicze człowieka..:):)

cookie\© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PRACA
Wtorek, 6 października 2009 | dodano:06.10.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
WRACAŁAM ok 20.00 chyba czas już na jakąś czapkę uszatkę..:(
Dane wycieczki:
Km: | 11.75 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PRACA
Poniedziałek, 5 października 2009 | dodano:06.10.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Powrót do codzienności..:( czyli praca, praca, praca....:(
Dane wycieczki:
Km: | 7.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
DREZDENKO
Czwartek, 1 października 2009 | dodano:11.10.2009Kategoria wakacje, zosia samosia
O poranku , jak zwykle na grzyby..:) Po obiedzie wybrałam się do Drezdenka, sama. Grzesiek śledził afery na TVN24...Po rozmowie z gospodarzami, gdzie kupowaliśmy mleko i ser, "zastosowałam" miejscowy "skrót".Najpierw prosto przez las do kamienniego drogowskazu

Potem,trzebabyło wjechać na brukowaną dróżkę i w lewo aż do drogowskazów w lesie Drezdenko - Podlesiec, a stamtąd już asfaltem do Zagórza i dalej do Drezdenka..
Wszystko szło gładko, bruk znalazłam, potem drogowskazy a za Zagórzem zboczyłam na chwilkę do rezerwatu

Rezerwat słynie głównie z róznych okazów przyrodniczych i jeziora o krystalicznie czystej wodzie w kolorze turkusowym.Niestety fotka tego nie oddaje..:(

Samo Drezdenko sięga swymi początkami narodzin polskiej państwowości.Drezdenko słynie z młodzieżowej orkiestry dętej oraz formacji choreograficznej Małe Mażonetki..ale jeszcze bardziej ze sprowadzania aut zza zachodniej granicy.W Drezdenku jest chyba najwięcej warsztatów samochodowych w przeliczeniu na 1 mieszkańca..;)
W Drezdenku mieści się też muzeum zawierające zabytki archeologiczne, historyczne, numizmaty oraz starodruki..niestety ze względu na godziny popołudniowe nie udało mi się zwiedzić muzeum ani nawet sfocić jego siedziby, bo padły mi baterie w aparacie
Tyle udało się sfotografować


Troszkę pokręciłam się po mieście i trzebabyło wracać.
Dobrze znaną trasą dojechałam do kamiennego drogowskazu i przy nim skręciłam w las, lecz zamiast wyjechać w Sarbinowie to nagle znalazłam się przy leśnej kapliczce ku czci św Huberta i z powrotem na brukowej drodze.Wprawdzie był też kierunkowskaz "do leśniczówki Sarbinowo" ale jakiś chochlik złośliwy podpowiadał mi , żeby sprawdzić dokąd prowadzi ta brukowa droga..No i przekonałam się , że z powrotem do kierunkowskazów "Drezdenko-Podlesiec". Więc pojechałam z powrotem /już po raz trzeci/ znanym mi brukiem...Przy kierunkowskazie kamiennym skręciłam w las i pilnując się skręciłam w inną leśną drogę. Zaczęło się ściemniać, padły mi baterie w telefonie, a ja po raz kolejny wyjechałam przy kierunkowskazach "Drezdenko-Podlesiec"....:(:( No i zaczęłam się bać już.Od tego bruku nie czułam już rąk i tyłka..:( Nie miałam przedniej lampki, nie zabrałam z domu, bo wydawało mi się , że wrócę przed zmrokiem..:( Jechałam na oślep dobrze mi już znaną drogą, a strach siedział mi na ramieniu. Przy kamiennym drogowskazie nie skręciłam w las tylko pojechałam prosto licząc, że może dojadę do jakiś zabudowań...Trochę dalej trafiłam na kierunkowskaz "do leśniczówki Sarbinowo" a jak zobaczyłam światła to mało nie rozryczałam się ze szczęścia...;)
Niezły horror przeżyłam...A w domu nasz gospodarz już wybierał się na moje poszukiwania..:):)

kamienny kierunkowskaz© ewcia0706
Potem,trzebabyło wjechać na brukowaną dróżkę i w lewo aż do drogowskazów w lesie Drezdenko - Podlesiec, a stamtąd już asfaltem do Zagórza i dalej do Drezdenka..
Wszystko szło gładko, bruk znalazłam, potem drogowskazy a za Zagórzem zboczyłam na chwilkę do rezerwatu

w drodze do rezerwatu© ewcia0706
Rezerwat słynie głównie z róznych okazów przyrodniczych i jeziora o krystalicznie czystej wodzie w kolorze turkusowym.Niestety fotka tego nie oddaje..:(

jezioro Łubówko© ewcia0706
Samo Drezdenko sięga swymi początkami narodzin polskiej państwowości.Drezdenko słynie z młodzieżowej orkiestry dętej oraz formacji choreograficznej Małe Mażonetki..ale jeszcze bardziej ze sprowadzania aut zza zachodniej granicy.W Drezdenku jest chyba najwięcej warsztatów samochodowych w przeliczeniu na 1 mieszkańca..;)
W Drezdenku mieści się też muzeum zawierające zabytki archeologiczne, historyczne, numizmaty oraz starodruki..niestety ze względu na godziny popołudniowe nie udało mi się zwiedzić muzeum ani nawet sfocić jego siedziby, bo padły mi baterie w aparacie
Tyle udało się sfotografować

Drezdenko© ewcia0706

Noteć© ewcia0706
Troszkę pokręciłam się po mieście i trzebabyło wracać.
Dobrze znaną trasą dojechałam do kamiennego drogowskazu i przy nim skręciłam w las, lecz zamiast wyjechać w Sarbinowie to nagle znalazłam się przy leśnej kapliczce ku czci św Huberta i z powrotem na brukowej drodze.Wprawdzie był też kierunkowskaz "do leśniczówki Sarbinowo" ale jakiś chochlik złośliwy podpowiadał mi , żeby sprawdzić dokąd prowadzi ta brukowa droga..No i przekonałam się , że z powrotem do kierunkowskazów "Drezdenko-Podlesiec". Więc pojechałam z powrotem /już po raz trzeci/ znanym mi brukiem...Przy kierunkowskazie kamiennym skręciłam w las i pilnując się skręciłam w inną leśną drogę. Zaczęło się ściemniać, padły mi baterie w telefonie, a ja po raz kolejny wyjechałam przy kierunkowskazach "Drezdenko-Podlesiec"....:(:( No i zaczęłam się bać już.Od tego bruku nie czułam już rąk i tyłka..:( Nie miałam przedniej lampki, nie zabrałam z domu, bo wydawało mi się , że wrócę przed zmrokiem..:( Jechałam na oślep dobrze mi już znaną drogą, a strach siedział mi na ramieniu. Przy kamiennym drogowskazie nie skręciłam w las tylko pojechałam prosto licząc, że może dojadę do jakiś zabudowań...Trochę dalej trafiłam na kierunkowskaz "do leśniczówki Sarbinowo" a jak zobaczyłam światła to mało nie rozryczałam się ze szczęścia...;)
Niezły horror przeżyłam...A w domu nasz gospodarz już wybierał się na moje poszukiwania..:):)
Dane wycieczki:
Km: | 52.61 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
DOBIEGNIEW
Niedziela, 27 września 2009 | dodano:08.10.2009Kategoria wakacje, z Grzeskiem
Sarbinowo - Podlesiec - Mierzęcin - Kubczyce - Dobiegniew i z powrotem...
Od wczoraj jesteśmy w Sarbinowie, wioska ,parę domów i las, las,las wkoło...
Głowny cel to grzyby, odpoczynek i jak jeszcze będzie czas to oczywiście rowery..
Mamy ze sobą nasze tygrysy i to był super pomysł zeby je zabrać.Szkoda tylko , że nie umieją tropić grzybów..;P
Po porannym grzybobraniu wybieramy się na zwiedzanie najbliższej okolicy i jakieś tam zakupy...




Trasa naszej wycieczki rowerowej biegnie przez Mierzęcin. Zbaczamy z głównej drogi i odwiedzamy pałac w Mierzęcinie

Historia tego pałacu zaczęła się juz w XVII wieku.Był w posiadaniu rodziny von OSTEN, póżniej von Kramme, von Sydow a wreszcie rodziny von Waldow i za jej czasów pałac miał swój najlepszy okres.Powstały gorzelnia i kompleks zabudowań folwarcznych oraz przepiękny park.
Dziś w tym parku pochowani są ostatni właściciele


A na cmentarzu obok pochowani są inni mieszkańcy pałacu ...



Niestety, wszystko jest w zrujnowane...:( Szkoda, że nie potrafimy zadbać o takie miejsca..:(
Troszkę kręcimy się po parku , próbujemy wtopić się w tłum snujących się gości weselnych dnia wczorajszego,zwiedzających i odpoczywających...


...i jedziemy dalej
Dobiegniew, też ma swoją historię, ale już ta bardziej współczesną...W czasie II wojny swiatowej mieścił się tam obóz dla oficerów polskich , ale ten zwiedzamy już innego dnia...
Dzis tylko objeżdżamy miasteczko i robimy zakupy.


A po powrocie do domu zastajemy taki widok..:):)
Od wczoraj jesteśmy w Sarbinowie, wioska ,parę domów i las, las,las wkoło...
Głowny cel to grzyby, odpoczynek i jak jeszcze będzie czas to oczywiście rowery..
Mamy ze sobą nasze tygrysy i to był super pomysł zeby je zabrać.Szkoda tylko , że nie umieją tropić grzybów..;P
Po porannym grzybobraniu wybieramy się na zwiedzanie najbliższej okolicy i jakieś tam zakupy...

na grzyby© ewcia0706

na grzyby© ewcia0706

grzybobranie© ewcia0706

harce© ewcia0706
Trasa naszej wycieczki rowerowej biegnie przez Mierzęcin. Zbaczamy z głównej drogi i odwiedzamy pałac w Mierzęcinie

pałac Mierzęcin© ewcia0706
Historia tego pałacu zaczęła się juz w XVII wieku.Był w posiadaniu rodziny von OSTEN, póżniej von Kramme, von Sydow a wreszcie rodziny von Waldow i za jej czasów pałac miał swój najlepszy okres.Powstały gorzelnia i kompleks zabudowań folwarcznych oraz przepiękny park.
Dziś w tym parku pochowani są ostatni właściciele

grob rodziny von Waldow© ewcia0706

grób rodziny von Waldow© ewcia0706
A na cmentarzu obok pochowani są inni mieszkańcy pałacu ...

stary cmentarz© ewcia0706

stary cmentarz© ewcia0706

stary cmentarz© ewcia0706
Niestety, wszystko jest w zrujnowane...:( Szkoda, że nie potrafimy zadbać o takie miejsca..:(
Troszkę kręcimy się po parku , próbujemy wtopić się w tłum snujących się gości weselnych dnia wczorajszego,zwiedzających i odpoczywających...

wokół pałacu© ewcia0706

park© ewcia0706
...i jedziemy dalej
Dobiegniew, też ma swoją historię, ale już ta bardziej współczesną...W czasie II wojny swiatowej mieścił się tam obóz dla oficerów polskich , ale ten zwiedzamy już innego dnia...
Dzis tylko objeżdżamy miasteczko i robimy zakupy.

kościół w Dobiegniewie© ewcia0706

pomnik w Dobiegniewie© ewcia0706
A po powrocie do domu zastajemy taki widok..:):)

lenistwo© ewcia0706
Dane wycieczki:
Km: | 33.66 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PRACA
Piątek, 25 września 2009 | dodano:25.09.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Praca i przygotowania do jutrzejszego wyjazdu na ..grzyby...:):)Zmieniłam też opony na bardziej terenowe i zimowe ale mam nadzieję, że pogoda jeszcze bedzie fajna, co najmniej przez tydzień naszego urlopu..:)
Dane wycieczki:
Km: | 31.26 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PRACA
Czwartek, 24 września 2009 | dodano:24.09.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Jesień zaczęła się katarem i bólem gardła..:(
Dane wycieczki:
Km: | 18.22 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
1 DZIEŃ JESIENI
Środa, 23 września 2009 | dodano:23.09.2009
1 Dzień jesieni i to jeszcze tak pięknej...:) Po pracy ,wykorzystując śliczną pogodę , pognałam do Kobióra przez Paprocany a póżniej przez Żwaków i okolice do domu...:)
Dane wycieczki:
Km: | 54.46 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 03:03 | km/h: | 17.86 |
Pr. maks.: | 32.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PRACA
Wtorek, 22 września 2009 | dodano:22.09.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Europejski Dzień bez Samochodu - oczywiście jak miało być bez to było..:) W Tychach była też dziś masa z tej okazji, ale ja w tym czasie byłam w pracy..:(
Dane wycieczki:
Km: | 23.07 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
PRACA
Poniedziałek, 21 września 2009 | dodano:21.09.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Dane wycieczki:
Km: | 20.12 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |