Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2008
Dystans całkowity: | 540.04 km (w terenie 74.00 km; 13.70%) |
Czas w ruchu: | 29:14 |
Średnia prędkość: | 17.44 km/h |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 28.42 km i 1h 56m |
Więcej statystyk |
między śniadanie a obiadem
Niedziela, 11 maja 2008 | dodano:11.05.2008Kategoria zosia samosia
między śniadanie a obiadem krótki wyskok :
Tychy/dom/ - Wilkowyje - Mikołów - Katowice Ligota /akademiki/ - powrót tak samo
jeszcze ciagle nie mam odwagi na krótkie spodenki i koszulkę z krótkim rekawem...niby było słonecznie, ale wiało za bardzo jak na mój gust i jeszcze padało jak wracałam, wprawdzie krótko , ale rzęsiście...
stary browar obywatelski w Tychach, już sie tam nie produkuje Tyskiego..
rynek w Mikołowie..dziś był jakis targ staroci i prac typu hand made
i jeszcze Mikołów
dolina Jamny
Tychy/dom/ - Wilkowyje - Mikołów - Katowice Ligota /akademiki/ - powrót tak samo
jeszcze ciagle nie mam odwagi na krótkie spodenki i koszulkę z krótkim rekawem...niby było słonecznie, ale wiało za bardzo jak na mój gust i jeszcze padało jak wracałam, wprawdzie krótko , ale rzęsiście...
stary browar obywatelski w Tychach, już sie tam nie produkuje Tyskiego..
rynek w Mikołowie..dziś był jakis targ staroci i prac typu hand made
i jeszcze Mikołów
dolina Jamny
Dane wycieczki:
Km: | 45.29 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 18.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Wyszłam z domu z zamiarem
Sobota, 10 maja 2008 | dodano:11.05.2008Kategoria zosia samosia, dluga trasa
Wyszłam z domu z zamiarem pojechania do Oświęcimia....Skierowałam się więc na Cielmice i Świerczyniec...Ale dziś jakiś chochlik wesoły siedział na moim ramieniu..:) między Cielmicami i Świerczyńcem sciezka rowerowa prowadzi przez las, ale ten mój chochlik troszke się buntował i wymyślił sobie zupełnie mi nieznaną dróżkę..:) Jadę więc jadę, w końcu las się skończył a tam napis Studzienice...hmmm...tylko gdzie to jest?? Okazało się , że blizej mam do Pszczyny niż do Oświęcimia.Ale czy Pszczyna to zły kierunek jazdy?..Może być...:)
Przed dojazdem do Pszczyny trafiłem na drogowskaz Bielsko Biała 13 km...więc mój wesoły diabełek szepnął mi do ucha " czemu nie?"...:) Obrałam więc kierunek na Bielsko ale wycieczkę zakonczyłam nad zaporą w Goczałkowicach Zdroju...:)
Tychy/dom/ - Cielmice - Studzienice - Jankowice - Goczałkowice Zdrój /zapora/ - Łąka - Pszczyna - Piasek - Kobiór - Paprocany - Tychy/ dom/
"wieża Eiffla" w Jankowicach
coraz bliżej gór
Goczałkowice - zapora
w drodze powrotnej
zabytkowy drewniany kościółek w łące
zamek w Pszczynie
Przed dojazdem do Pszczyny trafiłem na drogowskaz Bielsko Biała 13 km...więc mój wesoły diabełek szepnął mi do ucha " czemu nie?"...:) Obrałam więc kierunek na Bielsko ale wycieczkę zakonczyłam nad zaporą w Goczałkowicach Zdroju...:)
Tychy/dom/ - Cielmice - Studzienice - Jankowice - Goczałkowice Zdrój /zapora/ - Łąka - Pszczyna - Piasek - Kobiór - Paprocany - Tychy/ dom/
"wieża Eiffla" w Jankowicach
coraz bliżej gór
Goczałkowice - zapora
w drodze powrotnej
zabytkowy drewniany kościółek w łące
zamek w Pszczynie
Dane wycieczki:
Km: | 65.63 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 03:42 | km/h: | 17.74 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
praca..praca...praca
Czwartek, 8 maja 2008 | dodano:08.05.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
praca..praca...praca
Dane wycieczki:
Km: | 15.47 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 16.88 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
tradycyjnie do pracy..tradycyjnie na ostatnią
Wtorek, 6 maja 2008 | dodano:06.05.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
tradycyjnie do pracy..tradycyjnie na ostatnią chwilę...powrót już spokojniejszy, do domu przez Kobiór, Paprocany i Żwaków..:) Dzisiaj słonecznie , choć wietrznie...
Dane wycieczki:
Km: | 31.51 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 17.19 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
powrót do rzeczywistości - praca.....:(
Poniedziałek, 5 maja 2008 | dodano:05.05.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
powrót do rzeczywistości - praca.....:(
Dane wycieczki:
Km: | 21.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:06 | km/h: | 19.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
ostatni dzień.....:(
Niedziela, 4 maja 2008 | dodano:05.05.2008Kategoria zosia samosia
ostatni dzień.....:(
wyjeżdżając było zaledwie pochmurnie...z każdym kilometrem przybywało deszczu i wiatru....
Dhla Luka - Becherov - Dhla Luka
kończymy się pakować i w drogę.... żal , że tak szybko minął czas...
wyjeżdżając było zaledwie pochmurnie...z każdym kilometrem przybywało deszczu i wiatru....
Dhla Luka - Becherov - Dhla Luka
kończymy się pakować i w drogę.... żal , że tak szybko minął czas...
Dane wycieczki:
Km: | 18.28 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
SŁOWACJA - dzień trzeci...
Sobota, 3 maja 2008 | dodano:06.05.2008
SŁOWACJA - dzień trzeci...
STARA LUBOVNA
nad miastem góruje zamek...od XVI wieku w rękach rodziny Lubomirskich
a w dole Dunajec...niedaleko tego miejsca organizowane są spływy Dunajcem...:)
Wieczór upłynał nam wsród Słowaków, przy piwku i ogladaniu meczy hokejowych...:)
STARA LUBOVNA
nad miastem góruje zamek...od XVI wieku w rękach rodziny Lubomirskich
a w dole Dunajec...niedaleko tego miejsca organizowane są spływy Dunajcem...:)
Wieczór upłynał nam wsród Słowaków, przy piwku i ogladaniu meczy hokejowych...:)
Dane wycieczki:
Km: | 0.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
SŁOWACJA - dzień drugi
Piątek, 2 maja 2008 | dodano:06.05.2008Kategoria w towarzystwie
SŁOWACJA - dzień drugi
dziś zwiedzanie i dzień bez roweru...:(
Presov - drugie co do wielkości miasto Wschodniej Słowacji, po Koszycach...pierwsze wzmianki o mieście ukazały się już w XIII wieku.Jako jedne z 5 miało status wolnego miasta królewskiego i bogaciło się na handlu z Polską, głównie sprzedając nam wino i wyroby rzemieślnicze....
Dzisiejszy Preszów to nadal osrodek przemysłowy i centrum kultury...
mają też trolejbusy...prawie takie jak w Tychach..:)
SPISSKY HRAD
Pomiędzy Preszowem a Lewocza na skale rozposciera się Zamek Spiski...Zamek zaliczany do największych obiektów zamkowych Europy, chroniony przez UNESCO
widok z wieży zamkowej..w oddali Tatry....
w drodze powrotnej zajrzeliśmy na bardejovski ryneczek , a tam...:):)
zlot starych samochodzików :
Wieczór spędziliśmy tradycyjnie przy piwku...tym razem topwar oglądając mecze hokejowe , trzymajac kciuki za Słowaków i Czechów...:)
"nasi" , oczywiście nie biorą udziału w tych mistrzostwach świata...:(
dziś zwiedzanie i dzień bez roweru...:(
Presov - drugie co do wielkości miasto Wschodniej Słowacji, po Koszycach...pierwsze wzmianki o mieście ukazały się już w XIII wieku.Jako jedne z 5 miało status wolnego miasta królewskiego i bogaciło się na handlu z Polską, głównie sprzedając nam wino i wyroby rzemieślnicze....
Dzisiejszy Preszów to nadal osrodek przemysłowy i centrum kultury...
mają też trolejbusy...prawie takie jak w Tychach..:)
SPISSKY HRAD
Pomiędzy Preszowem a Lewocza na skale rozposciera się Zamek Spiski...Zamek zaliczany do największych obiektów zamkowych Europy, chroniony przez UNESCO
widok z wieży zamkowej..w oddali Tatry....
w drodze powrotnej zajrzeliśmy na bardejovski ryneczek , a tam...:):)
zlot starych samochodzików :
Wieczór spędziliśmy tradycyjnie przy piwku...tym razem topwar oglądając mecze hokejowe , trzymajac kciuki za Słowaków i Czechów...:)
"nasi" , oczywiście nie biorą udziału w tych mistrzostwach świata...:(
Dane wycieczki:
Km: | 0.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
SŁOWACJA!!!!!
W środę po
Czwartek, 1 maja 2008 | dodano:05.05.2008Kategoria w towarzystwie
SŁOWACJA!!!!!
W środę po pracy, jak miliony naszych rodaków, nie zważając na gigantyczne korki na drogach, zapakowaliśmy bagaże, rowery i ruszylismy , jak co roku o tej samej porze , na podbój Słowacji.Tym razem wybralismy z ggrzybek rejon nam jeszcze nieznany czyli Słowację Wschodnią.
Gotowi do drogi...prawie, jeszcze jeden rower..:)
Pod trudach podrózy dotarliśmy na miejsce o 1 w nocy, ale następnego dnia ruszyliśmy na rowerach zwiedzać najbliższą okolicę.
Tu mieszkaliśmy:
Celem naszej rowerowej wycieczki stało się miasteczko BARDEJOV:
Bardejov to małe miasteczko u stóp Beskidów z urokliwym rynkiem , kamieniczkami i klimatem typowym dla małych miasteczek...
Po środku rynku usytuowany jest ratusz, w którym obecnie mieści się muzeum poświęcone historii miasta:
Obok rozpościera się gotycki kościół św Idziego z ołtarzami skrzydłowymi i wieżą skąd rozpościera się przepiękny widok na miasto i okolice:
Wokół rynku usadowiły się malownicze kamieniczki, niektóre z malowidłami na fasadach:
Dobrze zachowały sie fortyfikacje z bastionami:
Trafilismy też na rzezbiarza i fana zarazem zespołu THE BEATLES:
W połowie drogi miedzy Bardejovem a Dhla Luka , gdzie mieszkaliśmy znajdują się Bardejovske Kupele..Są tam sanatoria połozone w pieknym parku zdrojowym, stanowiska do picia leczniczej wody , baseny /niestety czynne dopiero od czerwca :(/ a takze skansen:
Mnie najbardziej oczarowała przydrożna kapliczka niedaleko naszej kwatery:
Wieczór spedzilismy w karczmie z "miejscowymi" popijając pochodzace z tamtych rejonów piwo saris..:)
W środę po pracy, jak miliony naszych rodaków, nie zważając na gigantyczne korki na drogach, zapakowaliśmy bagaże, rowery i ruszylismy , jak co roku o tej samej porze , na podbój Słowacji.Tym razem wybralismy z ggrzybek rejon nam jeszcze nieznany czyli Słowację Wschodnią.
Gotowi do drogi...prawie, jeszcze jeden rower..:)
Pod trudach podrózy dotarliśmy na miejsce o 1 w nocy, ale następnego dnia ruszyliśmy na rowerach zwiedzać najbliższą okolicę.
Tu mieszkaliśmy:
Celem naszej rowerowej wycieczki stało się miasteczko BARDEJOV:
Bardejov to małe miasteczko u stóp Beskidów z urokliwym rynkiem , kamieniczkami i klimatem typowym dla małych miasteczek...
Po środku rynku usytuowany jest ratusz, w którym obecnie mieści się muzeum poświęcone historii miasta:
Obok rozpościera się gotycki kościół św Idziego z ołtarzami skrzydłowymi i wieżą skąd rozpościera się przepiękny widok na miasto i okolice:
Wokół rynku usadowiły się malownicze kamieniczki, niektóre z malowidłami na fasadach:
Dobrze zachowały sie fortyfikacje z bastionami:
Trafilismy też na rzezbiarza i fana zarazem zespołu THE BEATLES:
W połowie drogi miedzy Bardejovem a Dhla Luka , gdzie mieszkaliśmy znajdują się Bardejovske Kupele..Są tam sanatoria połozone w pieknym parku zdrojowym, stanowiska do picia leczniczej wody , baseny /niestety czynne dopiero od czerwca :(/ a takze skansen:
Mnie najbardziej oczarowała przydrożna kapliczka niedaleko naszej kwatery:
Wieczór spedzilismy w karczmie z "miejscowymi" popijając pochodzace z tamtych rejonów piwo saris..:)
Dane wycieczki:
Km: | 27.02 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |