Informacje

  • Wszystkie kilometry: 27114.47 km
  • Km w terenie: 2053.20 km (7.57%)
  • Czas na rowerze: 40d 02h 07m
  • Prędkość średnia: 16.45 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ewcia0706.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2008

Dystans całkowity:540.04 km (w terenie 74.00 km; 13.70%)
Czas w ruchu:29:14
Średnia prędkość:17.44 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:28.42 km i 1h 56m
Więcej statystyk

między śniadanie a obiadem

Niedziela, 11 maja 2008 | dodano:11.05.2008Kategoria zosia samosia
między śniadanie a obiadem krótki wyskok :
Tychy/dom/ - Wilkowyje - Mikołów - Katowice Ligota /akademiki/ - powrót tak samo

jeszcze ciagle nie mam odwagi na krótkie spodenki i koszulkę z krótkim rekawem...niby było słonecznie, ale wiało za bardzo jak na mój gust i jeszcze padało jak wracałam, wprawdzie krótko , ale rzęsiście...

stary browar obywatelski w Tychach, już sie tam nie produkuje Tyskiego..


rynek w Mikołowie..dziś był jakis targ staroci i prac typu hand made


i jeszcze Mikołów


dolina Jamny
Dane wycieczki:
Km:45.29Km teren:15.00 Czas:02:30km/h:18.12
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Wyszłam z domu z zamiarem

Sobota, 10 maja 2008 | dodano:11.05.2008Kategoria zosia samosia, dluga trasa
Wyszłam z domu z zamiarem pojechania do Oświęcimia....Skierowałam się więc na Cielmice i Świerczyniec...Ale dziś jakiś chochlik wesoły siedział na moim ramieniu..:) między Cielmicami i Świerczyńcem sciezka rowerowa prowadzi przez las, ale ten mój chochlik troszke się buntował i wymyślił sobie zupełnie mi nieznaną dróżkę..:) Jadę więc jadę, w końcu las się skończył a tam napis Studzienice...hmmm...tylko gdzie to jest?? Okazało się , że blizej mam do Pszczyny niż do Oświęcimia.Ale czy Pszczyna to zły kierunek jazdy?..Może być...:)
Przed dojazdem do Pszczyny trafiłem na drogowskaz Bielsko Biała 13 km...więc mój wesoły diabełek szepnął mi do ucha " czemu nie?"...:) Obrałam więc kierunek na Bielsko ale wycieczkę zakonczyłam nad zaporą w Goczałkowicach Zdroju...:)

Tychy/dom/ - Cielmice - Studzienice - Jankowice - Goczałkowice Zdrój /zapora/ - Łąka - Pszczyna - Piasek - Kobiór - Paprocany - Tychy/ dom/

"wieża Eiffla" w Jankowicach


coraz bliżej gór


Goczałkowice - zapora




w drodze powrotnej



zabytkowy drewniany kościółek w łące


zamek w Pszczynie
Dane wycieczki:
Km:65.63Km teren:12.00 Czas:03:42km/h:17.74
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

praca..praca...praca

Czwartek, 8 maja 2008 | dodano:08.05.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
praca..praca...praca Dane wycieczki:
Km:15.47Km teren:0.00 Czas:00:55km/h:16.88
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

tradycyjnie do pracy..tradycyjnie na ostatnią

Wtorek, 6 maja 2008 | dodano:06.05.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
tradycyjnie do pracy..tradycyjnie na ostatnią chwilę...powrót już spokojniejszy, do domu przez Kobiór, Paprocany i Żwaków..:) Dzisiaj słonecznie , choć wietrznie... Dane wycieczki:
Km:31.51Km teren:2.00 Czas:01:50km/h:17.19
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

powrót do rzeczywistości - praca.....:(

Poniedziałek, 5 maja 2008 | dodano:05.05.2008Kategoria praca i takie tam kręcenie się
powrót do rzeczywistości - praca.....:( Dane wycieczki:
Km:21.03Km teren:0.00 Czas:01:06km/h:19.12
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

ostatni dzień.....:(

ostatni dzień.....:(
wyjeżdżając było zaledwie pochmurnie...z każdym kilometrem przybywało deszczu i wiatru....

Dhla Luka - Becherov - Dhla Luka

kończymy się pakować i w drogę.... żal , że tak szybko minął czas...
Dane wycieczki:
Km:18.28Km teren:0.00 Czas:00:55km/h:19.94
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

SŁOWACJA - dzień trzeci...

Sobota, 3 maja 2008 | dodano:06.05.2008
SŁOWACJA - dzień trzeci...

STARA LUBOVNA



nad miastem góruje zamek...od XVI wieku w rękach rodziny Lubomirskich


a w dole Dunajec...niedaleko tego miejsca organizowane są spływy Dunajcem...:)


Wieczór upłynał nam wsród Słowaków, przy piwku i ogladaniu meczy hokejowych...:) Dane wycieczki:
Km:0.10Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

SŁOWACJA - dzień drugi

SŁOWACJA - dzień drugi

dziś zwiedzanie i dzień bez roweru...:(

Presov - drugie co do wielkości miasto Wschodniej Słowacji, po Koszycach...pierwsze wzmianki o mieście ukazały się już w XIII wieku.Jako jedne z 5 miało status wolnego miasta królewskiego i bogaciło się na handlu z Polską, głównie sprzedając nam wino i wyroby rzemieślnicze....
Dzisiejszy Preszów to nadal osrodek przemysłowy i centrum kultury...





mają też trolejbusy...prawie takie jak w Tychach..:)


SPISSKY HRAD
Pomiędzy Preszowem a Lewocza na skale rozposciera się Zamek Spiski...Zamek zaliczany do największych obiektów zamkowych Europy, chroniony przez UNESCO



widok z wieży zamkowej..w oddali Tatry....



w drodze powrotnej zajrzeliśmy na bardejovski ryneczek , a tam...:):)
zlot starych samochodzików :




Wieczór spędziliśmy tradycyjnie przy piwku...tym razem topwar oglądając mecze hokejowe , trzymajac kciuki za Słowaków i Czechów...:)
"nasi" , oczywiście nie biorą udziału w tych mistrzostwach świata...:( Dane wycieczki:
Km:0.10Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

SŁOWACJA!!!!!

W środę po

Czwartek, 1 maja 2008 | dodano:05.05.2008Kategoria w towarzystwie
SŁOWACJA!!!!!

W środę po pracy, jak miliony naszych rodaków, nie zważając na gigantyczne korki na drogach, zapakowaliśmy bagaże, rowery i ruszylismy , jak co roku o tej samej porze , na podbój Słowacji.Tym razem wybralismy z ggrzybek rejon nam jeszcze nieznany czyli Słowację Wschodnią.

Gotowi do drogi...prawie, jeszcze jeden rower..:)

Pod trudach podrózy dotarliśmy na miejsce o 1 w nocy, ale następnego dnia ruszyliśmy na rowerach zwiedzać najbliższą okolicę.
Tu mieszkaliśmy:

Celem naszej rowerowej wycieczki stało się miasteczko BARDEJOV:

Bardejov to małe miasteczko u stóp Beskidów z urokliwym rynkiem , kamieniczkami i klimatem typowym dla małych miasteczek...
Po środku rynku usytuowany jest ratusz, w którym obecnie mieści się muzeum poświęcone historii miasta:

Obok rozpościera się gotycki kościół św Idziego z ołtarzami skrzydłowymi i wieżą skąd rozpościera się przepiękny widok na miasto i okolice:


Wokół rynku usadowiły się malownicze kamieniczki, niektóre z malowidłami na fasadach:




Dobrze zachowały sie fortyfikacje z bastionami:


Trafilismy też na rzezbiarza i fana zarazem zespołu THE BEATLES:



W połowie drogi miedzy Bardejovem a Dhla Luka , gdzie mieszkaliśmy znajdują się Bardejovske Kupele..Są tam sanatoria połozone w pieknym parku zdrojowym, stanowiska do picia leczniczej wody , baseny /niestety czynne dopiero od czerwca :(/ a takze skansen:



Mnie najbardziej oczarowała przydrożna kapliczka niedaleko naszej kwatery:


Wieczór spedzilismy w karczmie z "miejscowymi" popijając pochodzace z tamtych rejonów piwo saris..:) Dane wycieczki:
Km:27.02Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl