po śniadaniu : stęskniona
Niedziela, 6 kwietnia 2008 | dodano:06.04.2008Kategoria w towarzystwie, stówka
po śniadaniu : stęskniona juz ścieżek leśnych smyknęłam się do lasu murckowskiego...:) jeszcze troszkę mokro, ale można już pojeżdzić
Tychy/dom/ - Wygorzele - las murckowski/czarny szlak rowerowy/ - Kostuchna - Czułów - Tychy /dom/
leniwy,niedzielny poranek..
las murckowski- jeszcze taki mało wiosenny
dylemat jaką drogę wybrać...
fabryka papieru w Czułowie
po obiedzie: razem z GG ruszyliśmy w kierunku Ogrodzieńca..ja to myślałam , że będzie to lajtowa wycieczka , może gdzieś do WPKiW, a to okazała się niezła wyprawa jak na moje możliwości , oczywiście. Grzesiek poganiał mnie cały czas i chwała mu zato, bo inaczej nie wiedziałabym , że tak szybko potrafię jeżdzić..:):)
Podjazd w Niegowonicach - koszmarny, ledwo wkulałam się na szczyt,a i tak dwukrotnie się zatrzymywałam..:) i nie wiem czy potem ten fajny zjazd tak do końca to rekompensuje...:) Kryzys przyszedł tuz przed wjazdem na zamek, więc ostatnią prostą prowadziłam już rower..:(:(
punkt widokowy w Niegowonicach..
i nareszcie na miejscu..
powrót przez Zawiercie , Chruszczobród i Pogorię IV.
Drugi kryzys i mega zmęczenia przyszło na Pogorii, jechałam, bo jechałam ale nie czułam już ani ramion, ani nóg, ani tyłka..:(
trasa : DG/Manhattan/ - Łosień - Niegowonice - Ogrodzieniec - Podzamcze- Zawiercie - Turza - Chruszczobród - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Pogoria III - DG/ Manhattan/
Szczegóły trasy u Grześka :http://www.bikebrother.com/biker/ggrzybek
dzięki ggrzybek..:):)
Tychy/dom/ - Wygorzele - las murckowski/czarny szlak rowerowy/ - Kostuchna - Czułów - Tychy /dom/
leniwy,niedzielny poranek..
las murckowski- jeszcze taki mało wiosenny
dylemat jaką drogę wybrać...
fabryka papieru w Czułowie
po obiedzie: razem z GG ruszyliśmy w kierunku Ogrodzieńca..ja to myślałam , że będzie to lajtowa wycieczka , może gdzieś do WPKiW, a to okazała się niezła wyprawa jak na moje możliwości , oczywiście. Grzesiek poganiał mnie cały czas i chwała mu zato, bo inaczej nie wiedziałabym , że tak szybko potrafię jeżdzić..:):)
Podjazd w Niegowonicach - koszmarny, ledwo wkulałam się na szczyt,a i tak dwukrotnie się zatrzymywałam..:) i nie wiem czy potem ten fajny zjazd tak do końca to rekompensuje...:) Kryzys przyszedł tuz przed wjazdem na zamek, więc ostatnią prostą prowadziłam już rower..:(:(
punkt widokowy w Niegowonicach..
i nareszcie na miejscu..
powrót przez Zawiercie , Chruszczobród i Pogorię IV.
Drugi kryzys i mega zmęczenia przyszło na Pogorii, jechałam, bo jechałam ale nie czułam już ani ramion, ani nóg, ani tyłka..:(
trasa : DG/Manhattan/ - Łosień - Niegowonice - Ogrodzieniec - Podzamcze- Zawiercie - Turza - Chruszczobród - Ujejsce - Wojkowice Kościelne - Pogoria IV - Pogoria III - DG/ Manhattan/
Szczegóły trasy u Grześka :http://www.bikebrother.com/biker/ggrzybek
dzięki ggrzybek..:):)
Dane wycieczki:
Km: | 104.83 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 05:31 | km/h: | 19.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
w sumie to od drugiej strony od ogrodzieńca to łagodniej się podjedża:). Ale widoczki są bajeczne na samej górze:)
DARIUSZ79 - 14:56 środa, 9 kwietnia 2008 | linkuj
vanhelsing- ty tam byliście to zamek ogrodzieniec w sumie to podamcze ta mieścina się nazywa.
DARIUSZ79 - 21:20 wtorek, 8 kwietnia 2008 | linkuj
I steczka zaliczona. Najgorszy podjazd pewnie był w niegownicach:) Foteczki ciekawe:) pozdr Dariusz
DARIUSZ79 - 21:17 wtorek, 8 kwietnia 2008 | linkuj
Też tam byłem ostatnio ;) Tylko nie wiem zbytnio, gdzie ten zameczek leży, jakoś go ominęliśmy :(
Seta Twoja, gratulacje ;) vanhelsing - 21:17 wtorek, 8 kwietnia 2008 | linkuj
Seta Twoja, gratulacje ;) vanhelsing - 21:17 wtorek, 8 kwietnia 2008 | linkuj
o jest wpis :) kurcze to ja ledwo 60 km wykręciłem, a tu proszę setka w jedną niedzielę ;D zazdroszczę
pozdrower hose - 23:55 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj
pozdrower hose - 23:55 niedziela, 6 kwietnia 2008 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!