WYPRAWA - dzień 5
Wtorek, 10 sierpnia 2010 | dodano:15.09.2010Kategoria w towarzystwie, wakacje
Svetciems - Ainażi - Haademeeste - Parnu
Poranek jak zwykle słoneczny. Camping jest nad morzem , więc dzień zaczynamy od spaceru po plaży...
Plaża nie jest zbyt duża, ale bardzo urokliwa i sympatyczna..:)
W końcu śniadanie i ruszamy..dziś opuścimy już Łotwę. Kierujemy się więc w kierunku granicy.Po drodze zatrzymujemy się w ciekawszych miejscach , zwiedzamy...
Powoli jadając wzdłuż wybrzeża docieramy do letniskowej miejscowości Ainażi.Zachwyca mnie piękna drewniana architektura..Przypomina mi ona troszkę polskie przedwojenne kurorty..:)
Ainazi to równocześnie miejscowość graniczna.
Żegnamy więc gościnną Łotwę...
...i witamy Estonię
Granica oczywiście jest tylko umowna..Pozostały tylko umowne symbole ale też kamienisty pas graniczny, taka "ziemia zaorana"...trudno było się na niego wedrzeć a jeszcze trudniej po nim maszerować w kierunku morza
W innym miejscu też dostęp do morza jest "utrudniony"..;P Strzeże go jakiś estoński "neptun" a raczej "neptunka"..:):)
Ale mimo przeciwności w końcu udaje się zdobyć estońską plażę..:):)
Potem znowu jedziemy sobie spokojnie i tak jak zawsze zatrzymujemy się, focimy , zwiedzamy..:)
kościólki
przystanki autobusowe
muzea
i izby regionalne
Cały czas poruszamy się drogą rowerową nr 1 czy EuroVelo
I wreszcie docieramy do Parnu czyli Parnawy, letniej stolicy Estonii.W ostatnich latach Parnawa wzbogaciła się o dziesiątki nowych hoteli, pensjonatów i sanatoriów.Życie towarzyskie toczy się wokół przystanii jachtowej .Parnawa ma też piękną piaszczystą plażę...
Wieczór spedziliśmy już bez rowerów na zwiedzaniu parnawskiej starówki
i degustacji miejscowych specjałów i trunków...;)
To był chyba najfajniejszy dzien na wyprawie..:):)
Poranek jak zwykle słoneczny. Camping jest nad morzem , więc dzień zaczynamy od spaceru po plaży...
poranek na plaży© ewcia0706
Plaża nie jest zbyt duża, ale bardzo urokliwa i sympatyczna..:)
łotewska plaża© ewcia0706
łotewskie morze© ewcia0706
spacer po plaży© ewcia0706
W końcu śniadanie i ruszamy..dziś opuścimy już Łotwę. Kierujemy się więc w kierunku granicy.Po drodze zatrzymujemy się w ciekawszych miejscach , zwiedzamy...
zwiedzanie kościółka© ewcia0706
Powoli jadając wzdłuż wybrzeża docieramy do letniskowej miejscowości Ainażi.Zachwyca mnie piękna drewniana architektura..Przypomina mi ona troszkę polskie przedwojenne kurorty..:)
nadmorska architektura© ewcia0706
Ainazi to równocześnie miejscowość graniczna.
Żegnamy więc gościnną Łotwę...
pozegnanie z Łotwą© ewcia0706
...i witamy Estonię
granica z Estonią© ewcia0706
granica z Estonią© ewcia0706
słup graniczny© ewcia0706
Granica oczywiście jest tylko umowna..Pozostały tylko umowne symbole ale też kamienisty pas graniczny, taka "ziemia zaorana"...trudno było się na niego wedrzeć a jeszcze trudniej po nim maszerować w kierunku morza
pas graniczny© ewcia0706
W innym miejscu też dostęp do morza jest "utrudniony"..;P Strzeże go jakiś estoński "neptun" a raczej "neptunka"..:):)
strażniczka morza© ewcia0706
Ale mimo przeciwności w końcu udaje się zdobyć estońską plażę..:):)
estońskie morze© ewcia0706
Potem znowu jedziemy sobie spokojnie i tak jak zawsze zatrzymujemy się, focimy , zwiedzamy..:)
kościólki
kościółek© ewcia0706
kościół© ewcia0706
kośiól - jeszcze jeden© ewcia0706
przystanki autobusowe
przystanek autobusowy© ewcia0706
przystanek autobusowy© ewcia0706
muzea
powrót do ław szkolnych© ewcia0706
i izby regionalne
izba regionalna© ewcia0706
Cały czas poruszamy się drogą rowerową nr 1 czy EuroVelo
droga Euro Velo© ewcia0706
I wreszcie docieramy do Parnu czyli Parnawy, letniej stolicy Estonii.W ostatnich latach Parnawa wzbogaciła się o dziesiątki nowych hoteli, pensjonatów i sanatoriów.Życie towarzyskie toczy się wokół przystanii jachtowej .Parnawa ma też piękną piaszczystą plażę...
plaża w Parnu© ewcia0706
tańczącA fontanna© ewcia0706
promenada wokół plaży© ewcia0706
kamienna żabka© ewcia0706
Wieczór spedziliśmy już bez rowerów na zwiedzaniu parnawskiej starówki
stojak rowerowy© ewcia0706
drzwi muzeum© ewcia0706
i degustacji miejscowych specjałów i trunków...;)
w towarzystwie© ewcia0706
To był chyba najfajniejszy dzien na wyprawie..:):)
Dane wycieczki:
Km: | 83.46 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:09 | km/h: | 20.11 |
Pr. maks.: | 29.10 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Schwinn |
Komentarze
Katujesz nas teraz wspomnieniami cudownych wakacji ;) Rozmarzyłam się, a tu za chwilę trzeba jechać do pracy :(
niradhara - 05:51 czwartek, 16 września 2010 | linkuj
niradhara - 05:51 czwartek, 16 września 2010 | linkuj
Super:)
Tyle atrakcji, morze w dwóch krajach, szlak architektury zrujnowanej, muzea i inne. Mocny dzień:) Kajman - 21:42 środa, 15 września 2010 | linkuj
Tyle atrakcji, morze w dwóch krajach, szlak architektury zrujnowanej, muzea i inne. Mocny dzień:) Kajman - 21:42 środa, 15 września 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!