TYCHY/dom/ - /praca/ - PAPROCANY
Piątek, 1 czerwca 2007 | dodano:01.06.2007Kategoria zosia samosia
TYCHY/dom/ - /praca/ - PAPROCANY - KOBIÓR - ZGOŃ - SUSZEC - KOBIÓR - PAPROCANY - TYCHY/dom/
Trasa w większości wiodła przez las , najpierw Plessówką potem zjazd na Niedżwiedziówkę i powrót ...
W lesie sporo jeszcze niewyschnętych kałuż..dość grząsko i te "kocie łby"...nieżle mnie wytrzęsło...:):)A w środku lasu , gdzieś między Suszcem a Kobiórem stoi sobie kapliczka Maryji z Branicy postawiona w 1807 r przez niejakiego Johana, leśniczego, któremu uratowała Maryja życie podczas burzowej nawałnicy w roku 1801...obiecał JEJ wtedy ,że jak ujdzie cało z życiem to postawi jej pomnik...tak też się stało..zbierał na niego 6 lat, ale słowa dotrzymał...
Dziś pomnik jest odnowiony, miejsce bardzo zadbane z mnóstwem kwiatów...bardzo ładne, ciche i spokojne , żeby odpocząć, pomyśleć, zadumać się....
Lubię takie historie, takie miejsca....
Trasa w większości wiodła przez las , najpierw Plessówką potem zjazd na Niedżwiedziówkę i powrót ...
W lesie sporo jeszcze niewyschnętych kałuż..dość grząsko i te "kocie łby"...nieżle mnie wytrzęsło...:):)A w środku lasu , gdzieś między Suszcem a Kobiórem stoi sobie kapliczka Maryji z Branicy postawiona w 1807 r przez niejakiego Johana, leśniczego, któremu uratowała Maryja życie podczas burzowej nawałnicy w roku 1801...obiecał JEJ wtedy ,że jak ujdzie cało z życiem to postawi jej pomnik...tak też się stało..zbierał na niego 6 lat, ale słowa dotrzymał...
Dziś pomnik jest odnowiony, miejsce bardzo zadbane z mnóstwem kwiatów...bardzo ładne, ciche i spokojne , żeby odpocząć, pomyśleć, zadumać się....
Lubię takie historie, takie miejsca....
Dane wycieczki:
Km: | 54.70 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 18.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!