TYCHY/dom/ - PAPROCANY - KOBIÓR
Wtorek, 22 maja 2007 | dodano:22.05.2007Kategoria zosia samosia
TYCHY/dom/ - PAPROCANY - KOBIÓR - GOSTYŃ - ORZESZE ZGOŃ - i z powrotem
Po burzy, krótkiej , lecz intensywnej i po pracy mogłam wreszcie wyjść na rower...póżno ..dopiero 19.30...Trasa nie mogła być trudna i długa , bo noc zbliżała się wielkimi krokami..:) Powietrze po burzy bardzo się orzeżwiło...nad łąkami i jeziorami unosiła się mgła...W Spodku koncert dawali "chłopcy" z Lady Pank a w kobiórskich stawach żaby rechotały zgodnym chórem..wjazd całkowicie free..:):) Nie przepuszczam takich okazji...:):) Robiło się coraz ciemniej ...Wokół jeziora napotkałam tylko 2 samotnych biegaczy..Przyspieszyłam..chciałam być już w domu...:)
Po burzy, krótkiej , lecz intensywnej i po pracy mogłam wreszcie wyjść na rower...póżno ..dopiero 19.30...Trasa nie mogła być trudna i długa , bo noc zbliżała się wielkimi krokami..:) Powietrze po burzy bardzo się orzeżwiło...nad łąkami i jeziorami unosiła się mgła...W Spodku koncert dawali "chłopcy" z Lady Pank a w kobiórskich stawach żaby rechotały zgodnym chórem..wjazd całkowicie free..:):) Nie przepuszczam takich okazji...:):) Robiło się coraz ciemniej ...Wokół jeziora napotkałam tylko 2 samotnych biegaczy..Przyspieszyłam..chciałam być już w domu...:)
Dane wycieczki:
Km: | 43.40 | Km teren: | 4.40 | Czas: | 02:15 | km/h: | 19.29 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!