PRACA
Poniedziałek, 21 grudnia 2009 | dodano:21.12.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Po południu do pracy...ścieżki rowerowe dalej zasypane i zawiane śniegiem...na jezdniach błoto pośniegowe , że trzebaby jechać środkiem jezdni, więc został chodnik....Jechało się jak po piaszczystych wydmach, każdy szybszy skręt kierownicą groził glebą...Poruszałam się tak wolno, że w rezultacie spóżniłam się 15 minut..;P Wieczorem , póżnym powrót, mróz większy to i podłoże twardsze..:)
Przez weekend szalałam na łyżwach- pozazdrościłam Djablicy - na lodowisku "pod żyrafą"...Mróz był tak duży, że zamarzał mi oddech, ale było super!!..:):)
Przez weekend szalałam na łyżwach- pozazdrościłam Djablicy - na lodowisku "pod żyrafą"...Mróz był tak duży, że zamarzał mi oddech, ale było super!!..:):)
Dane wycieczki:
Km: | 12.59 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Komentarze
a gdzie się podziała Ewcia? Jeździ na łyżwach, rowerze, czy przeczekuje zimę?
Djablica - 19:44 sobota, 23 stycznia 2010 | linkuj
oj, to chyba kuguarowi pozazdrościłaś, nie mi, ja ostatnio zaniedbałam łyżwy, ciągle tylko biegam na nartach, ale dziś udało się także trochę pojeździć na rowerze (bo go odbierałam z serwisu), jutro znów planuję narty...łyżwy znów muszą poczekać.
Djablica - 00:43 wtorek, 22 grudnia 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!