SŁAWKÓW
Niedziela, 20 września 2009 | dodano:20.09.2009Kategoria z Grzeskiem
Rano do pracy...na szczęście tylko do 13.00..:) Potem szybkie "małeco nieco" , pakowanie roweru i do Grześka..:)Tylko nie wiem po co tak gnałam jak ggrzybek był jeszcze w rozsypce...:):) Ale jak już się zebrał to pojechaliśmy...przed siebie. Najpierw w kierunku Strzemieszyc a potem to już była improwizacja...:) Grzesiek chyba za bardzo nie wiedział gdzie jesteśmy aż do tabliczki z napisem Sławków..;)No to pojechalismy na rynek..a tam strzelanie, gwar i charmider- jednym słowem odpust. Oczywiście, Grzesiek był bardzo asertywny i nie dał się naciągnąć nawet na obważanki..:( W Sławkowie jest super karczma Austeria. Słyszałam o niej dużo dobrego z tewizyjnego programu historyczno kulinarnego. I jak tak staliśmy pod tą karczmą i zastanawialiśmy się gdzie by tu zostawić rowery, wyszedł do nas właściciel /dzierżawca/ i zaprosił nas do środka..I jak tu było odmówić?
Pan był tak miły , że nie dość , że znalazł bezpieczne miejsce dla naszych rowerów to jeszcze poopowiadał nam o historii karczmy, a wierzcie, że jest o czym...Pokazał dokumenty stwierdzające autentycznośc karczmy a także fotografie byłych dzierżawców..Karczma Austeria jest jedną z trzech w Polsce zachowanych w idealnym stanie a chyba jedyną, której właścicielem jest miasto...:) Specjalnością zakładu są dania z bobu nazywanego tam "boberem"..;) Nawet na ten "bober" Pan miał certyfikat autentyczności , taki sam jak na np.oscypek ...
Na koniec dostaliśmy w prezencie płytę DVD z nagranym programem tv i inne gadżety..:)Jedzenie okazało się pycha. Polecam i proponuję następny "zlot BS" na degustację sławkowskich specjałów do karczmy Austeria..:):)
Fotki u Grześka
Pan był tak miły , że nie dość , że znalazł bezpieczne miejsce dla naszych rowerów to jeszcze poopowiadał nam o historii karczmy, a wierzcie, że jest o czym...Pokazał dokumenty stwierdzające autentycznośc karczmy a także fotografie byłych dzierżawców..Karczma Austeria jest jedną z trzech w Polsce zachowanych w idealnym stanie a chyba jedyną, której właścicielem jest miasto...:) Specjalnością zakładu są dania z bobu nazywanego tam "boberem"..;) Nawet na ten "bober" Pan miał certyfikat autentyczności , taki sam jak na np.oscypek ...
Na koniec dostaliśmy w prezencie płytę DVD z nagranym programem tv i inne gadżety..:)Jedzenie okazało się pycha. Polecam i proponuję następny "zlot BS" na degustację sławkowskich specjałów do karczmy Austeria..:):)
Fotki u Grześka
Dane wycieczki:
Km: | 46.04 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Komentarze
Jak już pisałem u Grześka uważam to za super pomysł,potem jeszcze można skoczyć do Bukowna, ładne tereny tam są można pojeździć.Trzeba to ogłosić i wybrać jakiś optymalny termin,byłaby fajowa wycieczka.
pozdrawiam :) Rafaello - 05:30 poniedziałek, 21 września 2009 | linkuj
pozdrawiam :) Rafaello - 05:30 poniedziałek, 21 września 2009 | linkuj
Ale narobiłaś mi smaka:) Po dzisiejszej wizycie w karczmie Pod Litym Turem w Tyńcu która jest chyba najgorszym szynkiem w jakim ostatnio byłem miło przeczytać, że jest coś fajnego i to z booberem:)
Kajman - 21:57 niedziela, 20 września 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!