PRACA
Wtorek, 7 lipca 2009 | dodano:07.07.2009Kategoria praca i takie tam kręcenie się
Po pracy zachciało mi się lodów.Pojechałam więc do Kobióra..:) Lody, jak zwykle pyszne ale wracając złapałam gumę..:( Ech, to już chyba siódma w tym miesiącu....Jutro muszę rozejrzeć się za nowymi oponami, bo z tymi nie zarobię na dętki..:( Miałam ze sobą plecak, w plecaku zapasową dętkę, pompkę i łyżki...No cóż, zabrałam się za operację "wymiana dętki". Niestety, nawet nie zaczęłam, bo komary tak zarły, że zamiast zająć się rowerem ja uprawiałam jakiś dziki taniec, wymachując rękami i odganiając wstrętne owadziska...Musiałam chyba wzbudzać litośc, bo zaraz zatrzymał się biker i sam z własnej nieprzymuszonej woli wymienił mi dętkę..:):) I co dziwne, jego wogóle nie gryzły komary..:(
Dane wycieczki:
Km: | 25.79 | Km teren: | 10.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | author kinetic |
Komentarze
Fajnie, że trafił się jakiś porządny człek, który uratował Cię przed zjedzeniem przez komary :D :D :D
Pozdrawiam kosma100 - 19:11 sobota, 18 lipca 2009 | linkuj
Pozdrawiam kosma100 - 19:11 sobota, 18 lipca 2009 | linkuj
No to widać należę do bikerów w czepku (kasku???) urodzonych, bo od 3 lat mi się to nie zdarzyło :) Pozdrawiam i uważaj w tym Kobiórze :)
niradhara - 07:33 środa, 8 lipca 2009 | linkuj
Coś z tym Kobiórem jest nie tak, ja też tam przecież złapałem "pane"
Kajman - 20:39 wtorek, 7 lipca 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!